
ps.jestem uczennicą ..

to mnie dopiero czeka, jestem ciekawy reakcji ludzi bo jak czasami w deszcz biegam to już dziwnie patrząRunner11 pisze:i śmiali jak biegałem w -20), a teraz jak przebiegam koło kogoś to tylko słyszę (dawaj!, szybciej!) albo od młodszych brawa :> przyzwyczają się ludzie spokojnie
Mam nadzieję że też kiedyś tego doświadczęRunner11 pisze: a teraz jak przebiegam koło kogoś to tylko słyszę (dawaj!, szybciej!) albo od młodszych brawa :> przyzwyczają się ludzie spokojnie
Skąd wiesz, co ludzie myśleli, jak na Ciebie patrzyli? Pytanie co wolisz - biegać czy przejmować się tym, co pomyślą inni, widząc jak biegniesz.martynam97 pisze:ludzie patrzą na biegającą osobę jak na kosmitę, dlatego biegałam wieczorem. Dziwnie się czułam kiedy ludzie na mnie patrzyli.
Ja biegam już od dłuższego czasu. Na początku biegałem wieczorem tak około 22-22.30. Ze względu jednak na zbytnie naładowanie po biegu przerzuciłem się na bieganie poranne. Jak wracałem do domu to miałem oczy jak dwa plastry ananasa.martynam97 pisze:Witam! Mam pewien dziwny problem...zaczęłam biegać, gdzieś w połowie sierpnia(rano 6:15). Regularnie przez dwa tygodnie, ale zmieniała się pora dnia i było mi ciężko wstawać, więc sobie odpuściłam. Mieszkam w małej wiosce, gdzie ludzie patrzą na biegającą osobę jak na kosmitę, dlatego biegałam wieczorem. Dziwnie się czułam kiedy ludzie na mnie patrzyli. Przestałam biegać i teraz tego żałuje, ale nie wiem jak ustalić sobie treningi. Może ktoś z Was miał taki problem ?!
ps.jestem uczennicą ..
Stirlitz szedł ulicami Berlina, coś jednak zdradzało w nim szpiega: może czapka-uszanka, może walonki, a może ciągnący się za nim spadochron.Mieszkam w małej wiosce, gdzie ludzie patrzą na biegającą osobę jak na kosmitę
Kurcze ... gdzie wy mieszkacie ... albo raczej ... chyba nie do konca prawidlowo odczytujecie spojrzenia innych osob. Mysle ze biegnaca osoba wzbudza po prostu zainteresowanie. Sam gdy widze biegacza to spogladam na niego. Patrze jak biega lub po prostu mysle sobie "ech pobiegalo by sie, ale dzisiaj mam niestety dzien wolny). Z samego patrzenia nie wyciagalbym raczej zadnych wnioskow. Czasami jestem takze zagadywany. Ale zawsze pozytywnie. Czesto przez starsze osoby. Prymitywny doping "Dawaj, dawaj" czy inne dziwaczne teksty slyszalem tylko i wylacznie od pijaczkow lub mlodziezy. Ale ... mysle ze oni po prostu przez grupe sa zobligowani do tego zeby byc "dowcipnym" lub "cool" i nie ma co sobie tym glowy zawracac. Moze to nawet ma byc w ich mniemaniu jakies wyrazenie sympatii.arko The runner pisze:... A to, że ludzie dziwnie reagują na takich jak my (czyli aktywnych) to zasługa tego, że zawiść i potrzeba przeszkodzenia komuś w drodze do celu (chociaż nie mają z tego żadnej korzyści) to cecha, która od zawsze towarzyszyła rasie ludzkiej i tyle w tym temacie, o