30 minut ciągłego biegu - i co dalej?
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Wg mnie spoko możesz po te 30 minut biegać, zwłaszcza, że jak piszesz pracujesz nad siłą i ogólną sprawnością. Bieganie to najprostszy sport i Twój przykład jest tylko tego potwierdzeniem.
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Powtórz.
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 2
- Rejestracja: 01 wrz 2012, 09:26
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Witam
Mam na imię Sebastian lat 32,
Zacząłem biegać 14 maja tego roku, według Planu 10-tygodniowego,bo znalazłem Waszą świetną stronę - mając nadwagę (105 kg ważyłem zaczynając).
Dziś jestem w 16 tygodniu biegowym - biegam 60min bez ustanku. Waga ciała spadła 6kg niżej,ale stanęła.
Biegam "przełaje" bo duktach leśnych ( 6 podbiegów ok. 10m wznosów terenu i 3 zbiegi). Czasem przeplatam bieg 4 przebieżkami najczęściej pod koniec czasu, który biegnę. Muszę zmierzyć dystans rowerem jaki biegam.Wydaje mi się że to jest około 6-7 km.
Proszę o radę - czy wydłużać czas biegowy do 120min?, czyli 2 godz. biegu, czy też odmierzyć dystans 10 km i nataki biegać???
Pozdrawiam Sebastian
Ps. moje biegi 4x w tygodniu zmierzony dystans 7km 760m
Mam na imię Sebastian lat 32,
Zacząłem biegać 14 maja tego roku, według Planu 10-tygodniowego,bo znalazłem Waszą świetną stronę - mając nadwagę (105 kg ważyłem zaczynając).
Dziś jestem w 16 tygodniu biegowym - biegam 60min bez ustanku. Waga ciała spadła 6kg niżej,ale stanęła.
Biegam "przełaje" bo duktach leśnych ( 6 podbiegów ok. 10m wznosów terenu i 3 zbiegi). Czasem przeplatam bieg 4 przebieżkami najczęściej pod koniec czasu, który biegnę. Muszę zmierzyć dystans rowerem jaki biegam.Wydaje mi się że to jest około 6-7 km.
Proszę o radę - czy wydłużać czas biegowy do 120min?, czyli 2 godz. biegu, czy też odmierzyć dystans 10 km i nataki biegać???
Pozdrawiam Sebastian
Ps. moje biegi 4x w tygodniu zmierzony dystans 7km 760m
Ostatnio zmieniony 02 wrz 2012, 22:43 przez SibbXY, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 631
- Rejestracja: 05 mar 2012, 10:00
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wroclaw
Bieganie 4x120min to chyba troche nie bardzo.
Moze tak : http://bieganie.pl/?cat=19&id=4268&show=1
Wg mnie ciekawy urozmaicony program ... cos sie dzieje. Mam zamiar takze wystepujacy w tym planie Bieg dlugi co drugi tydzien zastepowac ok. godzinnym krossem. Bedzie sporo srodkow treningowych ale w miare delikatnie ... powinno to dac spokojny zrownowazony bezkontuzyjny rozwoj.
Mysle ze w punkcie do ktorego doszedles przydaloby sie lyknac troche teorii (Daniels, ew. Skarzynski) i probowac samemu bardziej swiadomie decydowac o dalszych losach swojego biegania.
Moze tak : http://bieganie.pl/?cat=19&id=4268&show=1
Wg mnie ciekawy urozmaicony program ... cos sie dzieje. Mam zamiar takze wystepujacy w tym planie Bieg dlugi co drugi tydzien zastepowac ok. godzinnym krossem. Bedzie sporo srodkow treningowych ale w miare delikatnie ... powinno to dac spokojny zrownowazony bezkontuzyjny rozwoj.
Mysle ze w punkcie do ktorego doszedles przydaloby sie lyknac troche teorii (Daniels, ew. Skarzynski) i probowac samemu bardziej swiadomie decydowac o dalszych losach swojego biegania.
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Raczej bym nie wydłużał. Na walkę z nadwagą ważne jest zmuszenie do pracy dużych partii mięśni. Oczywiście im bardziej intensywne bieganie tym więcej mięśni jest zaangażowanych. Jeżeli możesz postaraj się dodać robić trochę ćwiczeń ogólnorozwojowych na duże partie mięśniowe pod koniec treningu kiedy jesteś dobrze rozgrzany - wstępowanie na niewysoką ławkę czy pieniek (żeby kąt zgięcia kolana nie był ostry), brzuszki, pompki (pracują plecy i brzuch), przebieżki są bardzo ważne bo to jest intensywna praca dużych grup mięśniowych.
-
- Dyskutant
- Posty: 29
- Rejestracja: 14 maja 2012, 08:13
- Życiówka na 10k: 54
- Życiówka w maratonie: brak
Witam.
Zgodnie z zaleceniami waga mi zaczyna znowu spadać ale wolniej i dobrze. Nie stosuję żadnych cudownych diet, uważam, że to ściema i wyciąganie pieniędzy od klienta. Tylko polecam biegi i jakieś znośne ćwiczenia aerobowe.
Moja waga spadła od 15 kwietnia z 92 kg do 74 kg na dzień dzisiejszy, jeszcze planuję zrzucić 8-10 kg i wtedy zacznę biegać trochę intensywniej.
Dzisiaj przebiegłem 26 km w 2h 45m, i cieszę się z tego wyniku, a będzie jeszcze lepiej.
Byłem kiedyś przeciwny zegarkom Garmina, dzisiaj cofam to stwierdzenie. Uważam,że to wspaniała sprawa mieć na ręce stały monitoring.
Pozdrawiam wszystkich biegaczy.
Zgodnie z zaleceniami waga mi zaczyna znowu spadać ale wolniej i dobrze. Nie stosuję żadnych cudownych diet, uważam, że to ściema i wyciąganie pieniędzy od klienta. Tylko polecam biegi i jakieś znośne ćwiczenia aerobowe.
Moja waga spadła od 15 kwietnia z 92 kg do 74 kg na dzień dzisiejszy, jeszcze planuję zrzucić 8-10 kg i wtedy zacznę biegać trochę intensywniej.
Dzisiaj przebiegłem 26 km w 2h 45m, i cieszę się z tego wyniku, a będzie jeszcze lepiej.
Byłem kiedyś przeciwny zegarkom Garmina, dzisiaj cofam to stwierdzenie. Uważam,że to wspaniała sprawa mieć na ręce stały monitoring.
Pozdrawiam wszystkich biegaczy.
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 2
- Rejestracja: 01 wrz 2012, 09:26
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
dziękuję za odpowiedź
biegam rano (najpierw rozgrzewka później bieg) - brzuszki ćwiczę od 1,5 miesiąca ABS jak i na drążku wiszenie (krzesełka).
Diet cud też nie używam bo to już praktykowałem 2008 roku, nastąpił efekt jojo.
Chętnie poczytam książki Danielsa i Pana Skarżyńskiego!
Pozdrawiam
biegam rano (najpierw rozgrzewka później bieg) - brzuszki ćwiczę od 1,5 miesiąca ABS jak i na drążku wiszenie (krzesełka).
Diet cud też nie używam bo to już praktykowałem 2008 roku, nastąpił efekt jojo.
Chętnie poczytam książki Danielsa i Pana Skarżyńskiego!
Pozdrawiam
-
- Dyskutant
- Posty: 29
- Rejestracja: 14 maja 2012, 08:13
- Życiówka na 10k: 54
- Życiówka w maratonie: brak
Witam.
Jestem teraz na takim etapie, że co wyjdę pobiegać to robi mi się 15-17 km. Oczywiście czasami dociągam do 21 km. Po biegu rzadko jestem zmęczony. Kiedyś łydki mnie bolały a teraz już właściwie nie. Od kwietnia tego roku zacząłem biegać, wprawiłem się w tym boju. Trenuję tera 5-6 razy w tygodniu mimo, ze zalecone jest 4x, ale ja bez biegania to źle się czuję, muszę niemal każdego dnia "zażywać endorfiny". Półmaratony zrobiłem już cztery i za każdym razem poprawiłem swój poprzedni rekord. Teraz biegam około 26-28 km.Chcę dobiec do 42 km i jak to zrobić?
Jestem teraz na takim etapie, że co wyjdę pobiegać to robi mi się 15-17 km. Oczywiście czasami dociągam do 21 km. Po biegu rzadko jestem zmęczony. Kiedyś łydki mnie bolały a teraz już właściwie nie. Od kwietnia tego roku zacząłem biegać, wprawiłem się w tym boju. Trenuję tera 5-6 razy w tygodniu mimo, ze zalecone jest 4x, ale ja bez biegania to źle się czuję, muszę niemal każdego dnia "zażywać endorfiny". Półmaratony zrobiłem już cztery i za każdym razem poprawiłem swój poprzedni rekord. Teraz biegam około 26-28 km.Chcę dobiec do 42 km i jak to zrobić?
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Bo chcesz przebiec dystans maratonu, tak? Jeśli nie chcesz startować na oficjalnych zawodach, to po prostu któregoś dnia musisz zacisnąć zęby i biec 42 km. Ale jeśli już to polecam raczej jakiś oficjalny maraton, mniej się nudzi tak biec w grupie (chyba, że masz jakieś piękne tereny). Ale to jest dystans który możesz przebiec raz na cztery miesiące. Mówię tutaj o traktowaniu biegania w taki sposób, że zdrowie jest priorytetem, bo znam ludzi, którzy co tydzień biegają nawet i po 100.Algorytm pisze:Chcę dobiec do 42 km i jak to zrobić?
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 20
- Rejestracja: 14 lip 2012, 15:25
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Buk k/Poznania
W poniedziałek zaczynam ostatni tydzień planu 10-tygodniowego,a więc półgodzinny bieg w interwałach 14/1/14/1.
Zbyt szybkiego tempa nie mam,w granicach 6.40-7.00 na kilometr,bo biegnąc szybciej ciągle mam problemy z złapaniem oddechu,a w tempie które opisałem czuję się w czasie i po biegu ok.
Dla zobrazowania wrzucę mój profil z endomondo:
http://www.endomondo.com/profile/5990677
Proszę o wskazówki,czy po ukończeniu 10 tygodnia próbować wydłużyć czas biegu,jeśli tak o ile,czy może próbować biec szybciej?
Z góry dziękuję za pomoc
Zbyt szybkiego tempa nie mam,w granicach 6.40-7.00 na kilometr,bo biegnąc szybciej ciągle mam problemy z złapaniem oddechu,a w tempie które opisałem czuję się w czasie i po biegu ok.
Dla zobrazowania wrzucę mój profil z endomondo:
http://www.endomondo.com/profile/5990677
Proszę o wskazówki,czy po ukończeniu 10 tygodnia próbować wydłużyć czas biegu,jeśli tak o ile,czy może próbować biec szybciej?
Z góry dziękuję za pomoc
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Tutaj na forum jest taki temat: 30 minut i co dalej. Nie mam jak dać linku bo pisze z telefonu
-
- Wyga
- Posty: 67
- Rejestracja: 30 wrz 2010, 11:25
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Link jest na pierwszej stronie tego tematu.
Oto on: http://bieganie.pl/?show=1&cat=13&id=3576
@Adam Klein - też z telefonu.
Oto on: http://bieganie.pl/?show=1&cat=13&id=3576
@Adam Klein - też z telefonu.
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Niektórzy potrafią sprawniej telefon od innych obsługiwać.