adam - to już drugi raz
klosiu - no jest, dzisiaj w nocy był sajgon
ale dam radę, pierwsze dni są najgorsze;
paradoksalnie będzie łatwiej biegać o tyle, że ania z małymi (emilka - 2,5 roku, kalinka - nowy berbeć) będzie siedzieć na macierzyńskim w domu i mógłbym biegać do pracy i z pracy
zobaczymy jak to wyjdzie.
póki co tydzień przerwy, 1,5kg do przodu
