Brooks Pure
- Kroman
- Wyga
- Posty: 55
- Rejestracja: 28 lip 2011, 22:08
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
http://runblog.pl/brooks-pure-connect-test/
Polecam też przeczytać komentarze.
Jednym zdaniem buty super, ale siateczka zewnętrzna kicha.
Zrobiłem raz w nich ok. 50 km (w sumie na liczniku mają ok. 500km) w terenie oprócz tego, że siatka jest w strzępach, innych problemów nie zaobserwowałem.
But jest na tyle sprytnie zaprojektowany, że uszkodzenia siatki są bardziej problemem kosmetycznym niewpływającym na użytkowość obuwia.
Polecam też przeczytać komentarze.
Jednym zdaniem buty super, ale siateczka zewnętrzna kicha.
Zrobiłem raz w nich ok. 50 km (w sumie na liczniku mają ok. 500km) w terenie oprócz tego, że siatka jest w strzępach, innych problemów nie zaobserwowałem.
But jest na tyle sprytnie zaprojektowany, że uszkodzenia siatki są bardziej problemem kosmetycznym niewpływającym na użytkowość obuwia.
- robin_ldz
- Wyga
- Posty: 127
- Rejestracja: 02 gru 2010, 09:52
- Życiówka na 10k: 47.11
- Życiówka w maratonie: 3.50.19
- Lokalizacja: HollyŁódź
To ja się podepnę pod temat.
Biega ktoś w Pure Cadence? Jak odczucia? Gdy przymierzyłem je w sklepie zrobuiły bardzo dobre wrażenie. Czy trwałość cholewki jest na podobnie miernym poziomie jak w Connectach?
Biega ktoś w Pure Cadence? Jak odczucia? Gdy przymierzyłem je w sklepie zrobuiły bardzo dobre wrażenie. Czy trwałość cholewki jest na podobnie miernym poziomie jak w Connectach?
In this Religion, there are no holidays
-
- Wyga
- Posty: 82
- Rejestracja: 25 sie 2010, 09:49
- Życiówka na 10k: 42:29
- Życiówka w maratonie: 3:27:32
Używam cadence. Na twardym podłożu (asfalt, chodnik itp) sprawują się świetnie. Na mokrym się nie ślizgają. Na naturalnych nawierzchniach jest gorzej - ale to nie jest but terenowy. Konstrukcja buta niejako narzuca bieganie ze śródstopia, ale lądowanie na pięcie nie wybija zębów. Ogólnie jestem z nich bardzo zadowolony. Buty dość szybkie - pierwszy trening w nich i zdziwienie bo 18 w pierwszym zakresie wyszła o 15s/km szybciej niż w butach, których do tej pory biegałem.
Po 400 km przebiegu brak większych śladów zużycia, jedynie sznurówki się skręciły.
Po 400 km przebiegu brak większych śladów zużycia, jedynie sznurówki się skręciły.
- f.lamer
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2550
- Rejestracja: 23 lis 2011, 10:10
- Życiówka na 10k: czydzieści9ipół
- Życiówka w maratonie: czydzwadzieścia
też mam cadence na stanie i jestem zdziwiony opniami o nietrwałości cholewki.
nabiegałem w nich parę setek kilometrów a i sporo przechodziłem a one wciąż wyglądają jak nówki.
nie wiem czy to różnica w budowie między connet i cadence jest tak duża, czy raczej chodzi o indywidualne różnice w anatomii palców i obcinanie paznokci - w każdym razie u mnie sie nic nie przeciera.
buty dość wygodne, a i ładne jednocześnie.
nabiegałem w nich parę setek kilometrów a i sporo przechodziłem a one wciąż wyglądają jak nówki.
nie wiem czy to różnica w budowie między connet i cadence jest tak duża, czy raczej chodzi o indywidualne różnice w anatomii palców i obcinanie paznokci - w każdym razie u mnie sie nic nie przeciera.
buty dość wygodne, a i ładne jednocześnie.
Self-improvement is masturbation.
Now, self-destruction…
Now, self-destruction…
- robin_ldz
- Wyga
- Posty: 127
- Rejestracja: 02 gru 2010, 09:52
- Życiówka na 10k: 47.11
- Życiówka w maratonie: 3.50.19
- Lokalizacja: HollyŁódź
Super, dzięki za opinie chłopaki. Bardzo mi się spodobały te trzewiki. @ mironoza, one chyba od nowości mają skręcone sznurowadła, pewnie ma to zapobiegać rozwiązywaniu się podczas biegu.
Jak myślicie, czy dla kogoś 179cm/80kg z dużym płaskostopiem to będzie dobry but na rozpoczęcie przygody z bieganiem ze śródstopia. Oczywiście mówię o delikatnym rozpoczęciu od 1 góra 2 treningów w tygodniu i stopniowego przesiadania się na tego typu buty. Wraz ze spadkiem masy ciała i zwiększeniem się umiejętności takiego biegania oczywiście.
Jak myślicie, czy dla kogoś 179cm/80kg z dużym płaskostopiem to będzie dobry but na rozpoczęcie przygody z bieganiem ze śródstopia. Oczywiście mówię o delikatnym rozpoczęciu od 1 góra 2 treningów w tygodniu i stopniowego przesiadania się na tego typu buty. Wraz ze spadkiem masy ciała i zwiększeniem się umiejętności takiego biegania oczywiście.
In this Religion, there are no holidays
- f.lamer
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2550
- Rejestracja: 23 lis 2011, 10:10
- Życiówka na 10k: czydzieści9ipół
- Życiówka w maratonie: czydzwadzieścia
moje raczej nie były skręconerobin_ldz pisze:one chyba od nowości mają skręcone sznurowadła, pewnie ma to zapobiegać rozwiązywaniu się podczas biegu.
ale fakt - rozwiązywały się częściej niż inne

podejrzewam że taki już urok elastyczej dość cholewki.
radzę z tym sobie (wypraktykowane na innych butach) przewlekając pętelki i końcówki sznurówek pod bliżej czubka buta przeciągniętym sznurowadłem.
a co biegania naturalnego...
pisałem właśnie w wątku obok: buty to nie wszystko. niepotrzebnie fetyszyzowano kiedyś amortyzację jako lek na kontuzje, niepotrzebnie dziś fetyszyzuje się obuwie minimalistyczne (i "naturalne" - takie jak pure) jako lek na poprawę techniki biegania. to ten sam marketing.
a nie w tym rzecz.
jeśli ci pasują, są wygodne - kup je. takie jest moje zdanie. ale nie licz na to że dzięki nim będziesz biegać lepiej.
nie. tego musisz się nauczyć
Self-improvement is masturbation.
Now, self-destruction…
Now, self-destruction…
- herson
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1681
- Rejestracja: 19 cze 2001, 10:04
- Lokalizacja: już tylko okolice Krk i góry :)
oj, długo mnie tu nie było 
Biegam m.in. w pure gritach , a z racji mnogości par butów, na liczniku mają dopiero ok 400km.
Większych śladów zużycia, oprócz rozerwania górnej siatki o jakiś leżący patyk, nie mają, chociaż podeszwa nie należy do najtrwalszych i nieliczne fragmenty po asfalcie i kostce, sprawiają że szybko się wyciera.
W lesie i terenie, na co są przeznaczone, generalnie spisują się w porządku, ale do czasu.
Na mokrym potrafią być niebezpiecznie śliskie, i w porównaniu do innych trailowców w których latam, wypadają najgorzej ( szczególnie na wspomnianych asfalcie i kostce, ale z racji, że to but w teren, nie powinno się tego brać pod uwagę ).
Odnośnie sznurówek, są skręcane ale i tak rozwiązują się, nawet częściej niż te zwykłe
Oceniając całość, model sympatyczny i faktycznie może klasyfikować się bo kategorii biegania naturalnego ( chociaż do green silence mu daleko, a to prawdziwe naturalne kapcie ), bo z minimalizmem nie ma nic wspólnego. Nie jest jednak tak elastyczny jak mozna by tego oczekiwać po jego klasyfikacji i reklamie producenta.
Osobiście, biega mi się w nich bardzo dobrze, ale przy kupnie butów kieruję się tylko i wyłącznie własną wygodą, a nie typem czy przeznaczeniem buta dla konkretnego rodzaju stopy.
Dlatego w każdej parze biega mi się dobrze, ale w tych kupowanych później, bardziej świadomie i w kierunku mini, jeszcze lepiej ( to oczywiście tzw IMHO, a nie afirmacja minimalizmu )
.
PS Wyciąłem tę gumę z wierzchu cholewki, dokładniej na języku pod sznurówkami, bo mimo że nie była zbyt mocna, miałem wrażenie, że w jakiś sposób ogranicza ruchy moich girów

Biegam m.in. w pure gritach , a z racji mnogości par butów, na liczniku mają dopiero ok 400km.
Większych śladów zużycia, oprócz rozerwania górnej siatki o jakiś leżący patyk, nie mają, chociaż podeszwa nie należy do najtrwalszych i nieliczne fragmenty po asfalcie i kostce, sprawiają że szybko się wyciera.
W lesie i terenie, na co są przeznaczone, generalnie spisują się w porządku, ale do czasu.
Na mokrym potrafią być niebezpiecznie śliskie, i w porównaniu do innych trailowców w których latam, wypadają najgorzej ( szczególnie na wspomnianych asfalcie i kostce, ale z racji, że to but w teren, nie powinno się tego brać pod uwagę ).
Odnośnie sznurówek, są skręcane ale i tak rozwiązują się, nawet częściej niż te zwykłe

Oceniając całość, model sympatyczny i faktycznie może klasyfikować się bo kategorii biegania naturalnego ( chociaż do green silence mu daleko, a to prawdziwe naturalne kapcie ), bo z minimalizmem nie ma nic wspólnego. Nie jest jednak tak elastyczny jak mozna by tego oczekiwać po jego klasyfikacji i reklamie producenta.
Osobiście, biega mi się w nich bardzo dobrze, ale przy kupnie butów kieruję się tylko i wyłącznie własną wygodą, a nie typem czy przeznaczeniem buta dla konkretnego rodzaju stopy.
Dlatego w każdej parze biega mi się dobrze, ale w tych kupowanych później, bardziej świadomie i w kierunku mini, jeszcze lepiej ( to oczywiście tzw IMHO, a nie afirmacja minimalizmu )

PS Wyciąłem tę gumę z wierzchu cholewki, dokładniej na języku pod sznurówkami, bo mimo że nie była zbyt mocna, miałem wrażenie, że w jakiś sposób ogranicza ruchy moich girów

-
- Wyga
- Posty: 70
- Rejestracja: 16 sty 2012, 14:06
- Życiówka na 10k: 42:12
- Życiówka w maratonie: 3:29:26
Od lipca biegam w Brooks Cadence. Buty są lekkie i niesamowicie wygodne, do tego ładne:) W niedzielę przeszły chrzest bojowy, mój pierwszy maraton. Po zakończeniu miałem jednego bąbla, nic więcej. Stopy nie były bardzo zmęczone. W ciągu tych trzech miesięcy zmieniłem technikę biegu, na zdjęciach z maratonu już wyraźnie widzę, że stopa ląduje z przodu, a nie tak jak dotychczas na pięcie. Jeśli komuś podobają się te buty to niech bierze:) PS. Gdy kupowałem te buty to Jang z Ergo sklepu złapał się za głowę, gdy usłyszał, że będę chciał biec w nich swój pierwszy maraton. Jednak nie takie buty minimalistyczne straszne jak je malują;)
Biegam od listopada 2011. PB: Półmaraton Warszawski 2014 - 1:34:46. Toruń Maraton 2016 - 3:25:11.
-
- Stary Wyga
- Posty: 156
- Rejestracja: 05 sie 2009, 15:11
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Moje odczucie też mówią, że but ma być w pierwszej kolejności wygodny i lepsze bieganie wymaga lepszego biegania.f.lamer pisze:robin_ldz pisze:niepotrzebnie dziś fetyszyzuje się obuwie minimalistyczne (i "naturalne" - takie jak pure) jako lek na poprawę techniki biegania. to ten sam marketing.
a nie w tym rzecz.
jeśli ci pasują, są wygodne - kup je. takie jest moje zdanie. ale nie licz na to że dzięki nim będziesz biegać lepiej.
nie. tego musisz się nauczyć
Chciałbym tylko dodać, że jeżeli ktoś chciałby iść w stronę biegania ze śródstopia to mi osobiście łatwiej się to robi w butach, które mają mniejszy spadek pięta/palce - zaczynałem przechodzić na śródstopie w butach "tradycyjnych" 12 mm, potem 8mm, potem 4mm i teraz 0mm (szystko dane producentów bo sam nie mierzyłem). W tych ostatnich na pięte zlądować po prostu już nie umiem.
Przymierzałem kiedyśtylko pure flow, bardzo podobała mi się ich amortyzacja i pewnie bym je kupił tylko były za wąskie z przodu. Czyli odpadły tylko ze względu na wygodę.