zu:zu - komentarze
Moderator: infernal
- już tu byłam
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 692
- Rejestracja: 04 sty 2012, 17:01
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznań
masz rację... nie widzę...
I may not be there yet, but I'm closer than I was yesterday.
nie piszę, ale biegam
nie piszę, ale biegam

- zu.zu
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 660
- Rejestracja: 09 maja 2012, 14:42
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
Chyba usunęła...wielka szkoda. 

- Gife
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 5842
- Rejestracja: 27 lut 2010, 18:48
- Życiówka na 10k: 34:04
- Życiówka w maratonie: 2:42:10
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Atakujcie ją na PW i wyciągnijcie info, dlaczego 

Early Hardcore 4 Life!
Lech Poznań Fanatic
PB: 5000m - 16'27" (nieof.); 10 km - 34'04"; 21,097 km - 1h15'55" 42,195 km - 2h42'10"
Komentarze,Blog
Garmin Connect
Lech Poznań Fanatic
PB: 5000m - 16'27" (nieof.); 10 km - 34'04"; 21,097 km - 1h15'55" 42,195 km - 2h42'10"
Komentarze,Blog
Garmin Connect
- Martyna_K
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1708
- Rejestracja: 08 mar 2012, 12:03
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Też wczoraj się zastanawiałam, kiedy wyskoczył mi komunikat, że nie jestem uprawniona do przeglądania wątku.... 

- zu.zu
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 660
- Rejestracja: 09 maja 2012, 14:42
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
No nie ma.
Gife, no ja nie wiem i za Lady się nie będę wypowiadać, ale mi się coś wydaje, że może w słowie "atakować"* tkwi właśnie przyczyna.
*treści bloga i prywatności?
Nie wiem - to tylko moje domysły. Wiadomość napisałam, ale nie bez kozery nazywa się prywatną, więc ewentualna odpowiedź też w mojej skrzynce pozostanie - bez urazy.
Wiesz - sam też możesz napisać?
Szkoda. Najpierw Księżna, teraz Lady...

Gife, no ja nie wiem i za Lady się nie będę wypowiadać, ale mi się coś wydaje, że może w słowie "atakować"* tkwi właśnie przyczyna.

*treści bloga i prywatności?
Nie wiem - to tylko moje domysły. Wiadomość napisałam, ale nie bez kozery nazywa się prywatną, więc ewentualna odpowiedź też w mojej skrzynce pozostanie - bez urazy.


Szkoda. Najpierw Księżna, teraz Lady...

- Martyna_K
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1708
- Rejestracja: 08 mar 2012, 12:03
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
O właśnie, ostatnimi czasy zauważyłam też, że Księżnej jakby ubyło...
Szkoda wielka...

- Gife
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 5842
- Rejestracja: 27 lut 2010, 18:48
- Życiówka na 10k: 34:04
- Życiówka w maratonie: 2:42:10
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Lejdi!! chociaż małą wzmiankę prosimy 

Early Hardcore 4 Life!
Lech Poznań Fanatic
PB: 5000m - 16'27" (nieof.); 10 km - 34'04"; 21,097 km - 1h15'55" 42,195 km - 2h42'10"
Komentarze,Blog
Garmin Connect
Lech Poznań Fanatic
PB: 5000m - 16'27" (nieof.); 10 km - 34'04"; 21,097 km - 1h15'55" 42,195 km - 2h42'10"
Komentarze,Blog
Garmin Connect
- zu.zu
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 660
- Rejestracja: 09 maja 2012, 14:42
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
Właśnie zerknęłam na Twój wpis i mi się gęba od ucha do ucha uśmiechnęła - liczę teraz na Twoją recenzję
I to podwójna jak widzę się szykuje.
Kachita się ucieszy, bo chyba sobie między innymi ostrzyła zęby na te adidasy.
Ja się do tych nowych butów nie mogę ustosunkować. Byłam w szoku, bo faktycznie zniknęły problemy, które miałam w adasiach, czyli zero bólu kostek i haluksa, brak bąbli i odcisków, but luźniutki, stopa swobodna - czyli w zasadzie rozwiązały wszystkie moje problemy. Ale to uczucie miękkości amortyzacji ma swoje minusy, bo dla mnie to był trening siłowy, prawie przemocowy bym powiedziała
Te buty po prostu zabijają prędkość, nie oddają energii! Ale wygodne są - coś za coś. Będę dalej testować i pisać. Ciekawa jestem jak się biega w bardziej twardych butach bez stabilizacji. Martwię się, że zmierzam w stronę minimalizmu.
W końcu skończę z szafą pełną butów wartych mojej rocznej pensji i biegając w pepegach za 11 zł z bazaru. 
A! I przymierzałam jeszcze Brooksy Ghost 4 i były dla mnie dużo za szerokie! To szok, bo ja chyba mam stopę szerszą niż dłuższą i myślałam, że nie ma dla mnie opcji na luźne buty a tu proszę. Także jak jakaś kobietka ma ten problem co ja to faktycznie Najki są szerokie, ale Brooksy są mega szerokie.
A! I wiesz, że wczoraj biegłam cały trening do Meli? Przecudowna jest ta cała płyta i fantastycznie się do niej biega - także jestem bardzo wdzięczna za inspirację.


Ja się do tych nowych butów nie mogę ustosunkować. Byłam w szoku, bo faktycznie zniknęły problemy, które miałam w adasiach, czyli zero bólu kostek i haluksa, brak bąbli i odcisków, but luźniutki, stopa swobodna - czyli w zasadzie rozwiązały wszystkie moje problemy. Ale to uczucie miękkości amortyzacji ma swoje minusy, bo dla mnie to był trening siłowy, prawie przemocowy bym powiedziała



A! I przymierzałam jeszcze Brooksy Ghost 4 i były dla mnie dużo za szerokie! To szok, bo ja chyba mam stopę szerszą niż dłuższą i myślałam, że nie ma dla mnie opcji na luźne buty a tu proszę. Także jak jakaś kobietka ma ten problem co ja to faktycznie Najki są szerokie, ale Brooksy są mega szerokie.

A! I wiesz, że wczoraj biegłam cały trening do Meli? Przecudowna jest ta cała płyta i fantastycznie się do niej biega - także jestem bardzo wdzięczna za inspirację.

-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4291
- Rejestracja: 18 kwie 2010, 21:03
Adidas Response-jakiś-inny-model to były moje pierwsze w miarę (ekhm, aż się zakrztusiłam) świadomie kupowane buty biegowe i baaardzo je sobie chwalę. ale cóż, już mają przebieg 930km, policzony, bo zanim zaczęłam go spisywać, trochę w nich śmigałam.
ooo, Mela
jak miło, że kogoś tu zainspirowałam...Ach, rozANIAliłam się
Ja na razie bez słuchawek biegam, bo wylatają mi z uszu, muszę zakładać opaskę je-i-włosy przytrzymującą, a przy takich temperaturach to dejcie ludzie spokój
Ale za to słucham jej za każdym razem jak dreptam.
ooo, Mela



Ale za to słucham jej za każdym razem jak dreptam.
- Martyna_K
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1708
- Rejestracja: 08 mar 2012, 12:03
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Czyli widzę Zu.zu, że potwierdzasz kanapową miękkość Vomero
Ale myślę,że z czasem ciut się uklepią i będzie git
Nawet w moich ukochanych Lunarach z początku było jakoś tak miękkawo, ale z czasem inteligentna technologia Nike zwyciężyła i but elegancko osiadł na stopie 



- kachita
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 6639
- Rejestracja: 22 maja 2011, 19:26
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wrocław
No, w mięciusich butach nie da się biegać szybko, to fakt - po to zapewne robią te twarde i mało wygodne startówki
Ale spoko, Twoje Vomero jeszcze się uklepią 


[url=http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic. ... ead#unread]Wyznania kobiety szurającej[/url] || [url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php? ... ead#unread]Komentarze[/url]
[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
- strasb
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4779
- Rejestracja: 01 sie 2010, 11:25
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Lozanna
Na szczęście można też znaleźć całkiem wygodne i przede wszystkim śliczne startówki.
Gratuluję nowych bucików, treningi też ładnie idą.

- Asiula
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1027
- Rejestracja: 29 maja 2012, 09:45
- Życiówka na 10k: 45:37
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Śląsk
A ja sprzedałam moje Vomero... za szerokie mi były
a ładne to one są
Miłego biegania w slicznych bucikach 



- smopi
- Stary Wyga
- Posty: 221
- Rejestracja: 16 wrz 2010, 08:36
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Gdańsk
Ładny opis nowych bucików.
Ja zaczynałem biegać w butach za kilkadziesiąt złotych z Decathlonu. Było spoko (b. mało amortyzacji i różnych systemów ale biegało mi się dobrze) ale postanowiłem sobie poprawić i kupiłem Pegasusy. Wrażenia podobne do Twoich. Teraz z perspektywy czasu wiem, że te super wygodne i miękkie buty rozleniwiły moje mięśnie, zepsuły technikę. Zmieniłem na Nike Lunarglide. Początkowe wrażenie: twardo. Po czasie butki się ułożyły do stopy (uklepały?) a ja się przyzwyczaiłem. Zacząłem używać mięśni o których dawno już zapomniałem... i jest SUPER. Dla testu jakiś czas temu ubrałem stare (i nieźle już uklepane) Pegasusy. Tragedia - po 100 metrach miałem ochotę wracać do domu. Co ciekawe, podobnie jak w Twoim przypadku, podczas biegu sylwetka się zmieniła. Przygarbiłem się i "atakowałem" ziemię bardziej piętą. Nie wiem dlaczego tak jest - jakoś te buty do tego prowokowały. Dlatego uważaj - poczucie komfortu nie zawsze oznacza, że buty są dla nas odpowiednie. Ja w każdym razie już nigdy nie kupię butów mocno amortyzowanych. Po Lunarach raczej będę szedł w kierunku jeszcze bardziej minimalistycznym (pomimo mojej sporej, jak na biegacza, masy ciała).
