Komentarz do artykułu "Chudy Wawrzyniec" - 80 i 50 km. Nowy bieg po Beskidzie Żywieckim
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 788
- Rejestracja: 14 wrz 2010, 10:31
- Życiówka na 10k: 53
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Beskid
Gratulacje dla pudlarzy!!
Szczególnie ci z 80+ wykonali niezłą robotę w tym, niespodziewanym, zimnie.
Swoją drogą myślałem, że trasa będzie łatwiejsza – szczególnie te luźne kamienie na końcowych zbiegach... Dla mnie też był to debiut w tak długim biegu. Na garminie wyszło mi 53 km; przewyższenia +2051/–1998m. Czas zaskoczył mnie in minus, za to lokata końcowa in plus. Na trasie nawet nie przypuszczałem, że biegnę tak wysoko w stawce - darowałbym sobie dłuższy popas przy drożdżowym cieście, kruchym z marmoladą, rodzynkach, winogronach, marchewkowych chipsach i innych bananach... Super impreza i, na moje oko, bardzo potrzebne przetarcie przed 7 Dolinami.
Specjalne podziękowania dla dudziarza grającego nam przed startem w Rajczy.
I tylko trochę mi szkoda, że tej naszej pogody nie dostał Heniek Szost, w Londynie.
PS. Psiakrew włożył mi 2h...
Szczególnie ci z 80+ wykonali niezłą robotę w tym, niespodziewanym, zimnie.
Swoją drogą myślałem, że trasa będzie łatwiejsza – szczególnie te luźne kamienie na końcowych zbiegach... Dla mnie też był to debiut w tak długim biegu. Na garminie wyszło mi 53 km; przewyższenia +2051/–1998m. Czas zaskoczył mnie in minus, za to lokata końcowa in plus. Na trasie nawet nie przypuszczałem, że biegnę tak wysoko w stawce - darowałbym sobie dłuższy popas przy drożdżowym cieście, kruchym z marmoladą, rodzynkach, winogronach, marchewkowych chipsach i innych bananach... Super impreza i, na moje oko, bardzo potrzebne przetarcie przed 7 Dolinami.
Specjalne podziękowania dla dudziarza grającego nam przed startem w Rajczy.
I tylko trochę mi szkoda, że tej naszej pogody nie dostał Heniek Szost, w Londynie.
PS. Psiakrew włożył mi 2h...
- Arek Bielsko
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1004
- Rejestracja: 12 wrz 2005, 14:19
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
Ogólnie impreza bardzo fajna, ciekawa i trudna
plusy:
+ baza zawodów, możliwość noclegu,
+ obsługa imprezy,
+ obsługa na PK,
+ zajebista trasa,
+ zajebista pogoda (ale to chyba akurat nie zasługa Orgów)
+ ogólna atmosfera,
minusy:
- oznakowanie trasy
i tu muszę wyjaśnić... Krzysiek na odprawie zapewniałeś, że trasa jest super oznaczona, ze na każdym rozejściu dróg, w każdym wątpliwym miejscu jest tak oznakowane, ze nie ma szans nie zauważyć... okazało sie trochę inaczej... w wielu takich "niejednoznacznych" miejscach trasa była na tyle niedostatecznie oznakowana, ze mozna było sie jednak pomylić... a z kolei w miejscach oczywistych, gdzie np była tylko jedna wyraźna droga, było niepotrzebnie nawalone taśm co 10m,
po 6-7h biegu napier...lania w takim deszczu, po takich podejściach jak pod Oszusta, to czacha jest tak zjarana jak po kilku skrętach i nie ma szans na jakieś tam kombinowanie, na mega koncentrację, nie ma co liczyć na intuicję... oznaczenie trasy musi być łatwo zauważalne nawet dla gościa ze szkłami "-10d"
wiele osób sie pomyliło, w tym sporo z czołówki, i to w wielu miejscach, więc nie był to jakiś przypadek...
jak za organizację biorą sie jakieś urzędasy zza biurka, to jeszcze to rozumie, ale wobec WAS miałem/mam/będę miał duuuużo wieksze wymagania!!! bo cięzko w Polsce znaleźć ludzi z większym doświadczeniem w takich dziwnych imprezach, wielokrotnie stawaliście na podium, wielokrotnie wygrywaliście, w kraju i za granicą, więc niestety, ale musicie organizować takie imprezy perfekcyjnie!!! takie życie, taka karma
ogólna ocena: 4+
plusy:
+ baza zawodów, możliwość noclegu,
+ obsługa imprezy,
+ obsługa na PK,
+ zajebista trasa,
+ zajebista pogoda (ale to chyba akurat nie zasługa Orgów)
+ ogólna atmosfera,
minusy:
- oznakowanie trasy
i tu muszę wyjaśnić... Krzysiek na odprawie zapewniałeś, że trasa jest super oznaczona, ze na każdym rozejściu dróg, w każdym wątpliwym miejscu jest tak oznakowane, ze nie ma szans nie zauważyć... okazało sie trochę inaczej... w wielu takich "niejednoznacznych" miejscach trasa była na tyle niedostatecznie oznakowana, ze mozna było sie jednak pomylić... a z kolei w miejscach oczywistych, gdzie np była tylko jedna wyraźna droga, było niepotrzebnie nawalone taśm co 10m,
po 6-7h biegu napier...lania w takim deszczu, po takich podejściach jak pod Oszusta, to czacha jest tak zjarana jak po kilku skrętach i nie ma szans na jakieś tam kombinowanie, na mega koncentrację, nie ma co liczyć na intuicję... oznaczenie trasy musi być łatwo zauważalne nawet dla gościa ze szkłami "-10d"

wiele osób sie pomyliło, w tym sporo z czołówki, i to w wielu miejscach, więc nie był to jakiś przypadek...
jak za organizację biorą sie jakieś urzędasy zza biurka, to jeszcze to rozumie, ale wobec WAS miałem/mam/będę miał duuuużo wieksze wymagania!!! bo cięzko w Polsce znaleźć ludzi z większym doświadczeniem w takich dziwnych imprezach, wielokrotnie stawaliście na podium, wielokrotnie wygrywaliście, w kraju i za granicą, więc niestety, ale musicie organizować takie imprezy perfekcyjnie!!! takie życie, taka karma


ogólna ocena: 4+
"co nas nie zabije, to nas wzmocni"
"odrobina cierpienia jeszcze nikomu nie zaszkodziła"
"odrobina cierpienia jeszcze nikomu nie zaszkodziła"
- kulawy pies
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1911
- Rejestracja: 29 sie 2010, 11:38
- Życiówka na 10k: słaba
- Życiówka w maratonie: megasłaba
- Lokalizacja: hol fejmu
...i jeszcze na koniec nasz etatowy model Janek na niesamowitym ujęciu Piotra Dymusa - czyli cała prawda o imprezie:

zdrówko

zdrówko
mastering the art of losing. even more.
-
- Stary Wyga
- Posty: 158
- Rejestracja: 21 sty 2008, 08:26
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
Ej kurka co Wy z tym oznaczeniem dla mnie było OK, szlaki i taśmy gęsto plus mapka i mówię to ja gubiąca się notorycznie, tutaj sobie dla odmiany nie nadrobiłam.
- Ewa123
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 320
- Rejestracja: 05 lis 2011, 14:17
- Życiówka na 10k: 40,16
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Beskidy
W takim razie dlaczego wiele osób minęło punkt kontrolny na Przegibku? Tam było niejasne, widze, że nie tylko dla mnie, bo właśnie za ten punkt ludzie mają kary czasowe. Mnie pokierowano, ale z oznaczeń nie wynikało jasno, że trzeba zbiec ze szlaku do schroniska, czyli w jedną stronę i z powrotem na trasę. Może i oznaczenia były, bo pod schroniskiem zauważyłam jakieś zmoknięte kartki ze strzałkami, ale w tym deszczu wszystko się zniszczyło.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 251
- Rejestracja: 13 paź 2008, 17:58
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Kontakt:
Arek - dopisuję Cię jako ochotnika do znakowania w przyszłym roku!
W okolicach punktu żywieniowego staną duże bannery. Postaramy się też o sędziego. Pewnie Arek
Albo chociaż o stracha na wróble z rączką wyciągniętą w lewo. I o stracha-bliźniaka kierującego z powrotem na trasę.
Będą też odblaski w większej ilości na początku trasy.
Arek? Jak możesz krytykować organizatora?
W okolicach punktu żywieniowego staną duże bannery. Postaramy się też o sędziego. Pewnie Arek

Będą też odblaski w większej ilości na początku trasy.
Arek? Jak możesz krytykować organizatora?

napieraj.pl
- Arek Bielsko
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1004
- Rejestracja: 12 wrz 2005, 14:19
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
nie da rady... niestety w przyszłym roku też mam zamiar startowaćKshysiek pisze:Arek - dopisuję Cię jako ochotnika do znakowania w przyszłym roku!

choćby po to, żeby Was jeszcze raz skontrolować

więc musicie sobie poradzić sami...

płacę, więc wymagamKshysiek pisze:Arek? Jak możesz krytykować organizatora?


ps
jak dobrze pójdzie, to w przyszłym roku będziesz miał mega ultra okazję do rewanżu...
"co nas nie zabije, to nas wzmocni"
"odrobina cierpienia jeszcze nikomu nie zaszkodziła"
"odrobina cierpienia jeszcze nikomu nie zaszkodziła"
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 263
- Rejestracja: 30 mar 2011, 23:33
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
po pierwsze na odprawie technicznej bylo 3 razy podreslane ze "... na przegibek biegniemy tam i z powrotem. w obie strony do pkt kontrolnego a zarazem zywieniowego..."
znakowanie na zejsciu tez bylo w postaci strzalek na krteczce... wprawdzie mizernie w tym deszczu te strzalki wygladaly ale byly
znakowanie na zejsciu tez bylo w postaci strzalek na krteczce... wprawdzie mizernie w tym deszczu te strzalki wygladaly ale byly

- Ewa123
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 320
- Rejestracja: 05 lis 2011, 14:17
- Życiówka na 10k: 40,16
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Beskidy
Ale ja nie byłam na odprawie technicznej. Jestem z tych stron, więc przyjechałam w nocy - nie nocowałam na sali.Grzesio80 pisze:po pierwsze na odprawie technicznej bylo 3 razy podreslane ze "... na przegibek biegniemy tam i z powrotem. w obie strony do pkt kontrolnego a zarazem zywieniowego..."
znakowanie na zejsciu tez bylo w postaci strzalek na krteczce... wprawdzie mizernie w tym deszczu te strzalki wygladaly ale byly
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 263
- Rejestracja: 30 mar 2011, 23:33
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
moze warto w takim razie przyjechac na taka odpraweEwa123 pisze:Ale ja nie byłam na odprawie technicznej. Jestem z tych stron, więc przyjechałam w nocy - nie nocowałam na sali.Grzesio80 pisze:po pierwsze na odprawie technicznej bylo 3 razy podreslane ze "... na przegibek biegniemy tam i z powrotem. w obie strony do pkt kontrolnego a zarazem zywieniowego..."
znakowanie na zejsciu tez bylo w postaci strzalek na krteczce... wprawdzie mizernie w tym deszczu te strzalki wygladaly ale byly

- kulawy pies
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1911
- Rejestracja: 29 sie 2010, 11:38
- Życiówka na 10k: słaba
- Życiówka w maratonie: megasłaba
- Lokalizacja: hol fejmu
...ja przyjechałem. nawet specjalnie w czwartek. ale akurat ten moment przegapiłem, bo poszedłem z Monią S. na fajkę.
wtopiłem na Przegibku na jakieś 3-4 minuty, i jest to twardy dowód na to, że palenie rakotworów jednak przeszkadza w uzyskiwaniu dobrych wyników biegowych.
zdrówko
wtopiłem na Przegibku na jakieś 3-4 minuty, i jest to twardy dowód na to, że palenie rakotworów jednak przeszkadza w uzyskiwaniu dobrych wyników biegowych.
zdrówko
mastering the art of losing. even more.
- Ewa123
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 320
- Rejestracja: 05 lis 2011, 14:17
- Życiówka na 10k: 40,16
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Beskidy
Pewnie też na szybką fajkękulawy pies pisze:...ja przyjechałem. nawet specjalnie w czwartek. ale akurat ten moment przegapiłem, bo poszedłem z Monią S. na fajkę.
wtopiłem na Przegibku na jakieś 3-4 minuty, i jest to twardy dowód na to, że palenie rakotworów jednak przeszkadza w uzyskiwaniu dobrych wyników biegowych.
zdrówko
