przykurcze
- Eddie
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1570
- Rejestracja: 04 cze 2007, 21:02
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Sprawdź:
masaż, nie tyle rozciąganie co rozluźnianie mięśni poćwicz (polecam ćwiczenia Sławka Marszałka - na bieganie.pl są),
wypróbuj kijek do masażu jeśli jeszcze nie masz ewentualnie jeśli masz problem z kurczami łydek spróbuj skarpet kompresyjnych albo opasek - wielu osobom pomaga na kurcze i napięcia mięśniowe.
Rozciąganie na chama to dość ryzykowne może być. Nigdy nie rozciągaj na chama
masaż, nie tyle rozciąganie co rozluźnianie mięśni poćwicz (polecam ćwiczenia Sławka Marszałka - na bieganie.pl są),
wypróbuj kijek do masażu jeśli jeszcze nie masz ewentualnie jeśli masz problem z kurczami łydek spróbuj skarpet kompresyjnych albo opasek - wielu osobom pomaga na kurcze i napięcia mięśniowe.
Rozciąganie na chama to dość ryzykowne może być. Nigdy nie rozciągaj na chama

- lukaskl123
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 265
- Rejestracja: 19 lut 2012, 20:44
- Życiówka na 10k: 45
- Życiówka w maratonie: brak
Jesli jest możliwosc masazu to jak najbardziej z tego korzystac ale samo rozciaganie duzo da tylko trzeba rownomiernie rozciagac z dnia na dzien coraz bardziej .Na pewno nie bedziesz mial tak ze od razu pozbedziesz sie wszystkich przykurczy ale bedzie coraz lepiej.czyli jak nie masz mozliwosci do masazu korzystaj ze strechingu a przykladow dobrego strechingu mozesz znalezc na tej stronie : http://www.kulturystyka.pl/atlas/stretching.htm
- rubin
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4232
- Rejestracja: 24 sie 2012, 12:01
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Podepnę się pod temat, żeby nie mnożyć wątków ...
Z bieganiem dopiero zaczęlam (2 tydz. planu 6-tyg.). Biegam po parku leśnym - cały czas są albo łagodne podbiegi albo zbiegi. Zauważyłam, że podczas podbiegu czasami sztywnieją mi mięśnie lewej łydki. Nic nie boli, ale łydki są twarde jak kamień, naprawdę bardzo napięte. Dałabym radę dalej wolniutko biec, ale boję się o to, że złapię jakąś kontuzję. Przy równym terenie albo przy zbiegu nigdy mi się coś takiego nie przytrafiło.
Macie jakiś pomysł o co tu chodzi? Wcześniej, chociaż rzadko, zdarzały mi się kurcze mięśni, ale zawsze było one bolesne i mnie po prostu unieruchamiały mnie. Tutaj wygląda to jak kurcz tyle, że po prostu nie boli.
Z bieganiem dopiero zaczęlam (2 tydz. planu 6-tyg.). Biegam po parku leśnym - cały czas są albo łagodne podbiegi albo zbiegi. Zauważyłam, że podczas podbiegu czasami sztywnieją mi mięśnie lewej łydki. Nic nie boli, ale łydki są twarde jak kamień, naprawdę bardzo napięte. Dałabym radę dalej wolniutko biec, ale boję się o to, że złapię jakąś kontuzję. Przy równym terenie albo przy zbiegu nigdy mi się coś takiego nie przytrafiło.
Macie jakiś pomysł o co tu chodzi? Wcześniej, chociaż rzadko, zdarzały mi się kurcze mięśni, ale zawsze było one bolesne i mnie po prostu unieruchamiały mnie. Tutaj wygląda to jak kurcz tyle, że po prostu nie boli.
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 1
- Rejestracja: 13 wrz 2012, 13:31
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Witam, mam problem z achilesem, stwierdzone przez wywiad i usg zapalenie i pogrubienie 5,6 mm
lewego achil... oraz zapalenie gęsiej stópki prawego kolana. Biegam od 4 lat od roku 10 km 3 lub 4 razy w tygodniu. nie mając pojęcia jak ważne jest rozciąganie nie robiłam rozciągania. ostatnio trafiłam na testy informujące czy sie ma przykurcze i stwierdzam że takie mam - czworogłowy prawy, duży przykurcz, problem z przysiadem, łydka, wszystkie możliwe mięśnie i więzadła mają przykurcz. Na zapalenie ścięgien brałam leki przeciw zapalne, rezygnacja biegania 8 tyg. i nic żadnej poprawy.
Moje pytanie, czy objawy zapalenia mogą być spowodowane przykurczami, a co za tym idzie czy mogę wrócić do biegania mimo bólu, ale rozciągając sie dwa razy dzienni według wzoru S.Marszałka. Dodam że biegam w cumulusach12 po asfalcie niestety oraz nie wielkich wzniesieniach.
Z góry dzięki za podpowiedź.
lewego achil... oraz zapalenie gęsiej stópki prawego kolana. Biegam od 4 lat od roku 10 km 3 lub 4 razy w tygodniu. nie mając pojęcia jak ważne jest rozciąganie nie robiłam rozciągania. ostatnio trafiłam na testy informujące czy sie ma przykurcze i stwierdzam że takie mam - czworogłowy prawy, duży przykurcz, problem z przysiadem, łydka, wszystkie możliwe mięśnie i więzadła mają przykurcz. Na zapalenie ścięgien brałam leki przeciw zapalne, rezygnacja biegania 8 tyg. i nic żadnej poprawy.
Moje pytanie, czy objawy zapalenia mogą być spowodowane przykurczami, a co za tym idzie czy mogę wrócić do biegania mimo bólu, ale rozciągając sie dwa razy dzienni według wzoru S.Marszałka. Dodam że biegam w cumulusach12 po asfalcie niestety oraz nie wielkich wzniesieniach.
Z góry dzięki za podpowiedź.