Komentarz do artykułu Olimpijskie, marketingowe paranoje.

[Kangoor5]

Dzisiaj w biegu maratońskim mogliśmy oglądać kolejny element spisku. Kanadyjczykowi Ericowi Gillisowi urwało się ramiączko w super wypasionej, innowacyjnej, ekologicznej koszulce Nike*, a realizatorzy złośliwie go pokazali gdy zbliżał się do mety. Tymczasem nie pokazano ani jednego zawodnika w koszulce innej firmy, która się zdezintegrowała w trakcie 42 km biegu. Skandal!!!

* - chyba że Kanadyjczykom dali jakiś gorszy model.

[gl]

Dzisiaj w biegu maratońskim mogliśmy oglądać kolejny element spisku.

te niewątpliwie koordynowane przez jakieś Ogólnoświatowe Ministerstwo Prawdy działania zataczają coraz szersze kręgi
(że pozwolę sobie przypomnieć fragment przenikliwej oceny rzeczywistości:
" Sponsorem olimpijczyka Henryka Szosta jest firma XXXX. Ta sama firma XXXX produkuje buty, które są na nogach większości zawodników na Igrzyskach w Londynie. Organizator stara się jak może sprawę na zdjęciach tuszować"):

oto fotka, którą (oczywiście, celowo!) zilustrowano olimpijski występ H. Szosta na kilku witrynach, np:


http://sport.trojmiasto.pl/Szost-najlep ... 60931.html

http://www.maratonypolskie.pl/mp_index. ... 5&bieganie

swoją drogą ciekawe, kiedy dadzą aktualne fotki i te wklejone wyżej znikną;)

[Adam Klein]

całkiem aktualne.