Witam wszystkich jestem tu nowy.
Mam 33 lata 173 cm wzrostu i ważę 67 kg
7 miesięcy temu zacząłem sobie biegać (ważyłem wtedy 75kg), nie stosowałem żadnych planów treningowych
Wyglądało to tak że biegłem dookoła stadionu piłkarskiego na bieżni (okrążenie 400 metrów) na początku było to 4 okrążenia i wyszło mi że na zrobienie jednego potrzebuję około 2 minuty, więc postawiłem sobie za zadanie żeby mieścić się w czasie dwóch minut na okrążeniu. Zacząłem zwiększać dystans jak już czułem że mogę biec więcej kółek w takim czasie, po kolei było to : na początku 4 okrążenia, za miesiąc 7, potem 10, 13, 17, obecnie 20 przez cały czas trzymałem się czasu do 2 minut na okrążeniu.
Pracuję na 3 zmiany ale staram się biegać minimum 2/3 razy w tygodniu.
Nie chodzi mi o wyniki ale bardziej o zdrowotne skutki biegu i kondycję, czy taki styl biegu coś da?
Z góry dziękuję za odpowiedź:)
Czy takie bieganie ma sens?
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 382
- Rejestracja: 13 kwie 2012, 22:22
- Życiówka na 10k: 47:22
- Życiówka w maratonie: brak
da, i to wcale nie tak mało:) 20 okrążeń to mi wychodzi 8km, <2min na 400m to pewnie okolice Twojego 70% hrmax czyli wybiegania, ale to by warto wybadać 
w czasie tych 20 kółek bardzo się męczysz ?? czy raczej jesteś w stanie bez większych problemów powiedzieć kilka słów na jednym wdechu ?? jeżeli tak to jest dobrze, jeżeli nie to powoli wkraczamy w drugi zakres tętna a bieganie tego cały czas może skończyć się kontuzją.
ale patrząc na wzrost/wagę nie masz bardzo dużo do targania więc taki trening bd ok, aczkolwiek żeby jak to kiedyś przeczytałem żeby "przewietrzyć" płuca zrób powiedzmy raz w tygodniu trening 5kółek spokojnie, jedno mocno, jedno w truchcie(lub marszu jeżeli nie masz siły) i tak ze trzy razy i jeżeli czujesz się na siłach zwiększaj to a już jeżeli na prawdę bd czuł się mocny to zrób czasami cały bieg w drugim zakresie czyli mocny bieg
a i nie zapominaj o rozgrzewce przed biegiem i o rozciąganiu po nim

w czasie tych 20 kółek bardzo się męczysz ?? czy raczej jesteś w stanie bez większych problemów powiedzieć kilka słów na jednym wdechu ?? jeżeli tak to jest dobrze, jeżeli nie to powoli wkraczamy w drugi zakres tętna a bieganie tego cały czas może skończyć się kontuzją.
ale patrząc na wzrost/wagę nie masz bardzo dużo do targania więc taki trening bd ok, aczkolwiek żeby jak to kiedyś przeczytałem żeby "przewietrzyć" płuca zrób powiedzmy raz w tygodniu trening 5kółek spokojnie, jedno mocno, jedno w truchcie(lub marszu jeżeli nie masz siły) i tak ze trzy razy i jeżeli czujesz się na siłach zwiększaj to a już jeżeli na prawdę bd czuł się mocny to zrób czasami cały bieg w drugim zakresie czyli mocny bieg

a i nie zapominaj o rozgrzewce przed biegiem i o rozciąganiu po nim

-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 3
- Rejestracja: 04 sie 2012, 15:38
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
nie męczę się aż tak mocno, jestem w stanie zamienić parę zdań bez problemu ,z drugiej strony ciężko mi rozmawiać bo biegam sam (nikt z moich znajomych nie chce dać się namówić na bieganie) więc za partnera na bieżni mam mp3;)
Zawsze robiłem tak że jak już mi się lekko biegło tę określoną ilość okrążeń to dokładałem kolejne 3 (tak było z 17 na 20)
Czy robić tak dalej czy raczej zatrzymać się na jakiejś ilości (kiedy będzie już niezdrowo)?, przypominam że chodzi wyłącznie o zdrowie i kondycję a nie o wyniki
Zawsze robiłem tak że jak już mi się lekko biegło tę określoną ilość okrążeń to dokładałem kolejne 3 (tak było z 17 na 20)
Czy robić tak dalej czy raczej zatrzymać się na jakiejś ilości (kiedy będzie już niezdrowo)?, przypominam że chodzi wyłącznie o zdrowie i kondycję a nie o wyniki
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 382
- Rejestracja: 13 kwie 2012, 22:22
- Życiówka na 10k: 47:22
- Życiówka w maratonie: brak
nie zdrowo nie bd nigdy, chyba że zaczniesz się katować jakimiś ostrymi biegami co dzień ale tak na serio 
dystansu wiecznie zwiększać się nie da no bo wiesz, kiedyś wybiegniesz i nie wrócisz
jeżeli lubisz bieganie to załóż sobie jakiś dystans który chcesz pokonać bez zatrzymania się. Teraz biegasz 8km więc niech to bd dajmy te 12km ale to tylko moja sugestia, masz tu oczywiście wolny wybór, jak bd chciał dobić do tych 12km to biegaj jak pisałem wcześniej bo biegi w tym samym tempie zamulą Cie i w końcu Ci się znudzi, a raz na tydzień coś szybszego pomoże. Jeżeli już przebiegniesz 12km za jednym razem to masz dwie opcje :
-wyznaczyć sobie nowy dystans i analogicznie dążyć do niego
-po przestać na tych 12km
jeżeli bd nowa poprzeczka to wiesz co robić, zwiększaj dystans, spróbuj to co pisałem kółko mocno kółko szybko 3-5 razy w jednym treningu zrobić dwa razy w tygodniu czasami
jeżeli zostajesz na 12km i nie chcesz startować nigdzie (osobiście pokusił bym się o 10km:)) to urozmaicaj sobie trening
raz wybiegania, raz drugi zakres, raz przebieżki, 
dodam Ci jak ja robiłem zanim trawiłem na forum, biegałem sobie z telefon i muzyką, za każdym razem kiedy zaczynała się nowa piosenka biegłem licząc w głowie do 30 na maksa i potem wolno aż do nadejścia nowej piosenki i to mi pomogło
pozdrawiam, IXOF

dystansu wiecznie zwiększać się nie da no bo wiesz, kiedyś wybiegniesz i nie wrócisz

jeżeli lubisz bieganie to załóż sobie jakiś dystans który chcesz pokonać bez zatrzymania się. Teraz biegasz 8km więc niech to bd dajmy te 12km ale to tylko moja sugestia, masz tu oczywiście wolny wybór, jak bd chciał dobić do tych 12km to biegaj jak pisałem wcześniej bo biegi w tym samym tempie zamulą Cie i w końcu Ci się znudzi, a raz na tydzień coś szybszego pomoże. Jeżeli już przebiegniesz 12km za jednym razem to masz dwie opcje :
-wyznaczyć sobie nowy dystans i analogicznie dążyć do niego
-po przestać na tych 12km
jeżeli bd nowa poprzeczka to wiesz co robić, zwiększaj dystans, spróbuj to co pisałem kółko mocno kółko szybko 3-5 razy w jednym treningu zrobić dwa razy w tygodniu czasami
jeżeli zostajesz na 12km i nie chcesz startować nigdzie (osobiście pokusił bym się o 10km:)) to urozmaicaj sobie trening


dodam Ci jak ja robiłem zanim trawiłem na forum, biegałem sobie z telefon i muzyką, za każdym razem kiedy zaczynała się nowa piosenka biegłem licząc w głowie do 30 na maksa i potem wolno aż do nadejścia nowej piosenki i to mi pomogło

pozdrawiam, IXOF
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 3
- Rejestracja: 04 sie 2012, 15:38
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
IXOF dzięki za rady postanowiłem że spróbuję dojść do 25 okrążeń (10km) i będę biegał tak że 2 razy w tygodniu te 10km i raz jak ty to napisałeś ,,przewietrzę płuca"
zobaczę co z tego wyjdzie i dam znać.
