Jaka jest granica ?

Biegowe "citius, altius, fortius": miejsce dla tych którzy chca biegac dalej i szybciej.
tomasz

Nieprzeczytany post

Gdzie istnieje granica między cackaniem się ze sobą - czyli wymiękaniem psychicznym i wmawianiem sobie, że trening jest zbyt obciążający... a rzeczywistym treningiem, który jest o zbyt dużej jednostce i szkodzi. Zastanawiam się, jak to sprawdzić, jak mieć pewność, że nie robi się za mało, lub za dużo. Czy subiektywne odczucie bycia świeżym na kolejnym treningu, czy mokrocyklu tygodniowym wystarczy? Proszę o radę mądrzejszych... :)
PKO
Awatar użytkownika
vlad
Wyga
Wyga
Posty: 132
Rejestracja: 27 kwie 2005, 18:39
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: slask

Nieprzeczytany post

ja zauwazylem po kupnie pulsometra ze wczesniej wolniej biegalem gdy lekko skakalo wczesniej tetno zawsze sobie zwlanialem a teraz niema ze boli biegne trzymajac tetno i zawsze utrzymuje tempo do tetna
i teraz mam pewnosc ze nieprzekraczam ani mniej nierobie podczas treningu
Awatar użytkownika
Acid
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 303
Rejestracja: 22 lis 2003, 10:51
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Bedlno k/Kutna

Nieprzeczytany post

Wsłuchaj się w swój organizm, on ci powie, po prostu metoda prób i błędów, a bieganie z pulsometrem też ma swoje złe strony. Dajmy na to, ostatnio biegłem sobie po długiej przerwie z pulsometrem, chciałem sobie biec swoim tempem, czyli organizm mówił tak ale to cholerstwo ciągle pikało ze wychodze poza strefę, mialem ochote walnąć to o glebe. Jeśli  przestaniesz sie cackać ze sobą i narzucisz zbyt duże obciażenie to organizm upomni się o przerwe, mozesz być tego pewien, znam to z autopsii. Wtedy już bedziesz wiedział.
Greg
Awatar użytkownika
vlad
Wyga
Wyga
Posty: 132
Rejestracja: 27 kwie 2005, 18:39
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: slask

Nieprzeczytany post

acid zauwazylem cos podobnego do tego co piszesz

jeden dzien na tetno 150 musialem ostro biec bo mialem niskie tetno bieglo sie spoko

po paru dniach czulem sie spoko ale biegnac znow na 150 wleklem sie jak nigdy a czulem ze moglbym wiecej

i wywnioskowalem ze teraz bede trzymal sie tylko tetna bo ono nadaje ton i wie kiedy organizm moze wiecej a kiedy nie
Awatar użytkownika
wojtek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 10535
Rejestracja: 19 cze 2001, 04:38
Życiówka na 10k: 30:59
Życiówka w maratonie: 2:18
Lokalizacja: lokalna
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Ambitny zawodnik zasze przegina na plus.
Articles in English:
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki

Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37

Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
Awatar użytkownika
outsider
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1858
Rejestracja: 27 lut 2003, 16:31
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: warszawa

Nieprzeczytany post

Było coś o tym o tutaj
Restytucja czy jakoś tak. Ale to może być za późno
Nie jestem skracaczem. Biegam całą trasę, a nie kawałek. Czego życzę także innym.
tomasz

Nieprzeczytany post

A czy bieganie poniżej OWB1 ma sens? Czy konieczne jest wchodzenie w pierwszy zakres? Mam RHmax około 205, a zatem - z takiego jednego kalkulatorka co był tutaj na forum wynika, że mój pierwszy zakres mieści się między 144 a 164. A z kolei OWB2 między 154 a 174. Trochę to na siebie na chodzi, to raz. A dwa - to ile ja w końcu mam biegać OWB1? I trzy... mieszkam w małej miejscowości pod Karkonoszami, i mam dużo pagórków na około (a po asfalcie rozbiegań nie będę robił !!) Więc zawsze wszystko jest w jakby krosie, i zawsze mi trochę skacze tętno. I w ogóle trochę jestem w lekkiej bezradności.  
Awatar użytkownika
wojtek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 10535
Rejestracja: 19 cze 2001, 04:38
Życiówka na 10k: 30:59
Życiówka w maratonie: 2:18
Lokalizacja: lokalna
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Im wieksze zaawansowanie , tym mniej potrzebne wolne biegi .

Bieganie wolno po pagorkach ma wieksza wartosc od biegu po plaskim .
Articles in English:
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki

Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37

Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
tomasz

Nieprzeczytany post

Drogi wojtku, tylko że ja w zasadzie nie wiem jakie mam zaawansowanie. Zacząłem biegać mająć 17 lat, po roku doszedłem do 40`na 10km i 1h 30` w połówce. Ale potem w wyniku kolejnej kontuzji (za dużo asfaltu!!) zrezygnowałem. Po 2,5 roku wróciłem :) i od lipca wznowiłem treningi. W połowie września biegałem 10km w 44`. Z wytrzymałością też nie jest chyba źle, bo w 3h zrobiłem 32km. A teraz jest już chyba raczej czas na objętość, więc raczej potrzebuję dużo biegów OWB1. Biegałem jak dotychczas około 50-60km w tyg. Teraz mam zamiar przejść do zimowego biegania, ale jakoś jeszcze dokładnie nie wiem jak. Oczywiście wiem, że trzeba robić dużą objętość, i planuję dojść do 70km, a potem do 80km na tydzień. 1x WB, 3x OWB1, 1x mocniejszy kros w OWB2. Więc...
Awatar użytkownika
wojtek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 10535
Rejestracja: 19 cze 2001, 04:38
Życiówka na 10k: 30:59
Życiówka w maratonie: 2:18
Lokalizacja: lokalna
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Konkretnie - do czego sie przygotowujesz ?

W ostatnim wydaniu RW jest artykul o eksperymencie , podczas ktorego zawodnicy trenowali 3 razy w tygodniu .

To byly osoby zaczynajace od zera i wiekszosc z nich zlamala 3 godziny w maratonie .
Wniosek - trening przygotowawczy do maratonu nadal jast nacechowany akcentami stachanowskimi .

Nasz olimpijczyk z Moskwy - Andrzej "Koniu" Sajkowski sam mowil mi, ze polscy maratonczycy , ktorzy tak fantastycznie biegali w latach osiemdziesiatych , w istocie trenowali pod setke lub jeszcze dluzszy dystans .
Articles in English:
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki

Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37

Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
tomasz

Nieprzeczytany post

Dzięki Wojtek, że mogę skożystać z Twojej pomocy :) Szykuję się pod maraton. Konkretnie Wrocław na wiosnę. Dzisiaj robiłem ostatni sprawdzian przed zimą. Mam taką pętlę około 21km, ale jest bardzo badzo górzysta. Ogólnie jest bardzo trudna. Dwa tygodnie temu miałem 1:46:10, a dzisiaj 1:44:30. Zatem chyba moje bieganie zmierza we właściwym kierunku. Nie rozumiem natomiast terminu "akcent stachanowski"? Mam zamiar trenować planem Skarżyśnkiego z książki "Bieg maratoński". Po za tym, nadal nie wiem jak mam biegać zakresy, skoro one na siebie nachodzą (zgodnie z tym kalkulatorem co na forum był).
Awatar użytkownika
wojtek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 10535
Rejestracja: 19 cze 2001, 04:38
Życiówka na 10k: 30:59
Życiówka w maratonie: 2:18
Lokalizacja: lokalna
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Poszukaj na googlu "stachanowcy" lub "norma stachanowska" , ew. "Stachanow"
Articles in English:
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki

Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37

Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
tomasz

Nieprzeczytany post

Dzięki, zobaczę. A co z moimi zakresami? Kiedyś biegałem na wyczucie, I 135-155, II 155-175, III 175-195. Dla RHmax 205, czy to jest dobre? Bo kalkulator nachodzi na siebie? :)
tomasz

Nieprzeczytany post

A o ten normie stachanowskiej nie mogę nigdzie nic znaleźć :(
Awatar użytkownika
wojtek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 10535
Rejestracja: 19 cze 2001, 04:38
Życiówka na 10k: 30:59
Życiówka w maratonie: 2:18
Lokalizacja: lokalna
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Zapytaj nauczycielki od historii ;)

Zapomnij o zakresach . Wlasciwe rzeczy we wlasciwym czasie .
Articles in English:
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki

Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37

Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ