Witam wszystkich bardzo serdecznie i tych którzy mnie znają jak i tych którzy dopiero poznają.
Jestem Browser mam 23 lata 115 kg i 180 cm wzrostu, nie najmniejszy stopień grubości kości i umięśnienia organizmu.
Po raz kolejny zaczynam przygodę z "bieganiem" tym razem dość mocno zmotywowany. Swoje doświadczenie w zarówno w diecie jak i w bieganiu mam. Z tego wiem że nie mogę zacząć od tak sobie od biegania z taka nadwagą, dlatego zaczynam coś co polecił mi dobry znajomy już przeze mnie przetestowane i jako wersje opcjonalną dla ludzi którym bieganie narazie nie przychodzi łatwo.
Otóż zamierzam wrócić na bieżnie i wykorzystać w końcu karnet który wykupuje już od kilku meisiecy a pojawiam sie sporadycznie.
Moje zamierzenia treningowe:
1. Treningi codzienne
2. 40 minutowy chód o prędkości 5.5 km/h.
3. Wychylenie bieżni rzędu 5.5 jednostek. (Nie są to stopnie).
4. Pierwsze pięć minut to chód ze zwiększającą się prędkością aby nabrać tępa i lekko rozruszać nogi, od momentu rozpoczęcia się 5 minuty 5.5 jednostki wzniesienia i tak 40 minut.
Ostatnimi czasy powadziwszy taki trening nie był on regularny, nie był on przemyślany, częstotliwość występowania to było przeważnie 2 dni ćwiczeń dzień wolnego. I jedząc prawie codziennie pół litrowe pudełko lodów zgubiłem blisko 4 kg w miesiąc.
Nie proszę o rady co do diety czy ćwiczeń, a jedynie zainteresowania które mam nadzieje objawi się u mnie motywacją.
Osiągnięcia oraz waga.
Wszelkie wyniki treningów, zmianę wagi itp. będę notował w arkuszu kalkulacyjnym i umieszczę link w tymże poście, aby jeśli ktoś chce mógł zerknąć sobie na to jak mi idzie.
Plusy z takiego rodzaju treningu?
Otóż z moich dostrzeżeń jest ich kilka
1.Nie obciążamy tak znacznie stawów jak podczas klasycznego truchtu czy biegania.(przy osobach z taką nadwagą)
2.Wynik spalonych kalorii nie jest wcale taki mały.
3. Jeśli ktoś otyły miał kiedyś problemy i męczył się przy wyjściu na zwykły spacer czy do sklepu, to jest coś co zdecydowanie mu ułatwi takie drobnostki życiowe.
4. Można kontrolować tętno.
To by było chyba na tyle z moich wypocin, jak zakończę pierwszy trening spiszę dane i wstawię w arkusz.
Pozdrawiam i życzę lepszych osiągów.
B.