
Czy ktoś z Was biegaczy poza oczywiście wzorcowymi, nieprzetworzonymi dietami wciąga jeszcze jakieś dodatkowe uzupełniacze np. minerałów czy witamin?
watchu pisze:Witaminy to katalizatory i po to są żeby brały udział w reakcjach chemicznych :) A minerały i mikroskładniki teraz szanujące się firmy produkują w postaci chelatów odpornych na interakcje i przechodzących przez jelita w przeciwieństwie do form z jonami.
/../
Pytam o suplementy bo bardzo interesują mnie te tematy. Oczywiście zajmuje się dystrybucją takich rzeczy do czego się przyznaję. Nie mam zamiaru jednak reklamować żadnych produktów i namawiać do zakupu. Ciekawi mnie za to wasze zdanie i wiedza na ten temat.
ależ Kochany, mnie tego nie mów, przed laty łykałem Vioxx i to z przepisu dwóch różnych medyków;watchu pisze: Z tym zaufaniem do leków też trzeba uważać bo niestety przemysł farmaceutyczny ma bardzo dużo za uszami.
powtórzę po raz trzeci i ostatni (bo szkoda już mi czasu): w takiej sytuacji rozsądek nakazuje udać się do medyka, który przepisze stosowny preparat;watchu pisze: Może poza sytuacją gdzie musisz uzupełnić żelazo a zjedzenie kilograma buraków dziennie stoi ponad Twoje możliwości. Wszystko w granicach rozsądku! :)
klosiu pisze:Ja łykam tran, normalny w butelce. Początkowo na łyżeczce i z dużą nieufnością, ale ostatnio mi nawet posmakował i po prostu golę sobie łyka z gwinta raz dziennie :bum: