hej
od konca maja zmagam sie z prawdopodobnie z kontuzja dt. miesnia posladkowego sredniego - w kazdym razie prawy posladek po stronie zewnetrznej.
objawy to lekka sztywnosc (zwłaszcza odczuwalna przy rozciagniu w pozycji jak do itbs czyli nogi skrzyzowanie i sklon na bok), bol tepy raczej i w sumie nic powaznego chyba, ale jest denerwujace i sie ciagnie, a ze jestem przeczulony, to nie biegam na rozbieganie tego, bo to chyba zreszta niemozliwe, lecz chce sie tego pozbyc przed powrotem do nawet lekkiego biegu.
i teraz pytanie, bo rehabilitant powiedzial ze mimo tych objawow powinienem sie juz ruszac, tzn. najlepiej nordic walking moze trucht + do tego rozciaganie tego miesnia i innych w okolicy + wzmacnianie odwodzicieli z tasmą itp. cwiczenia.
jako ze gdzies czytalem ze z tymi cwiczeniami (streching + wzmacniajace) lepiej poczekac az ustanie bol (stan zapalny?), bo wowczas tylko moga zaszkodzic, to moze ktos podpowie, co robic: czy faktycznie przy lekkich dolegliwosciach samo nie ustanie i trzeba temu pomoc delikatnymi cwiczeniami nawet gdy rozciaganie powoduje delikatny dyskomofort? czy czekac az ustana objawy i wowczas, nie biegajac, zacząć program opisany wyzej (+ rower)? a w ogole rower przy tym jest ok?
innymi slowy, czy okres powiedzmy 6 tygodni zupelnego braku aktywnosci (choc wiadomo schody i dzieci powoduja, ze nie ma mowy o braku jakiegokolwiek ruchu...) spowoduje ustanie tego i mozna zabrac sie dopiero wtedy za cwiczenia, czy jednak juz po 1-2 tygodniach wziac sie do cwiczen.
gluteus medius /m. posladkowy sredni - rehab
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 8
- Rejestracja: 19 maja 2012, 07:21
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: 3:57
- Lokalizacja: Wrocław