Wczoraj wieczorem zrobiłam trening w postaci szybkiego marszu - ok. 4 km i było całkiem nieźle Pojawił się ból na trzecim kilometrze, ale trwał nie długo i minął. Potem w domu trochę odczuwałam, ale zrobiłam okład chłodzący i na drugi dzień nic nie czułam niepokojącego. Dzisiaj spróbowałam odważniej i pomaszerowałam szybkim krokiem około 6 km - lekkie ukłucia w miejscu kontuzji w okolicach czwartego kilometra i nic więcej Chyba więc już od przyszłego tygodnia zaczynam znów biegać :D
ziabak pisze:Wczoraj wieczorem zrobiłam trening w postaci szybkiego marszu - ok. 4 km i było całkiem nieźle Pojawił się ból na trzecim kilometrze, ale trwał nie długo i minął. Potem w domu trochę odczuwałam, ale zrobiłam okład chłodzący i na drugi dzień nic nie czułam niepokojącego. Dzisiaj spróbowałam odważniej i pomaszerowałam szybkim krokiem około 6 km - lekkie ukłucia w miejscu kontuzji w okolicach czwartego kilometra i nic więcej Chyba więc już od przyszłego tygodnia zaczynam znów biegać :D
Super Bieganie ćwiczy charakter, głównie cierpliwość.
No i d... :/ po wczorajszym bieganiu dzisiaj kontuzja odzywa się znowu. To samo miejsce - wg mnie ewidentnie gęsia stopka. Ból przy schodzeniu po schodach, nieco mniejszy przy wchodzeniu, generalnie boli przy zginaniu nogi - czym gwałtowniejsze (szybsze) zgięcie tym ból ostrzejszy. Chyba ta noga po prostu jest wyraźnie słabsza... bardzo to irytuje
Może jednak za szybko i za dużo?
1. Można spróbować jeszcze raz: odpoczynek, ćwiczenia i powolny powrót do biegania.
2. Albo szukanie przyczyn kontuzji. U mnie ból był w podobnym miejscu, a wynikał z dysproporcji rozwoju głowy przyśrodkowej. Powrót bólu po powrocie do treningów może świadczyć o takim zaburzeniu. Jak któryś z mięśni jest przeciążony, a w tym miejscu kilka się łączy, to powoduje kontuzję. Jak założenie jest prawidłowe to przerwa w bieganiu ból usunie, ale powrót do biegania ponownie spowoduje występowanie urazu. Jak lekarz nic nie poradził, to zmiana lekarza lub z wynikami do fizjoterapeuty, który też biega lub ma doświadczenie albo taki, któremu się chce. Wprowadzi wtedy ćwiczenia, które pozwolą rozwiązać problem. Do tego są różne zabiegi jak np. elektrostymulacja mięśnia. Takie rozwiązanie choć trochę kosztuje jest jednak najszybsze.
Jak bedę teraz pod koniec lipca na wizycie u lekarza to zasugeruję poszukiwania przyczyny.
Dzisiaj już nie boli, więc tym razem jest nieco inaczej. Za pierwszym razem ból trzymał chyba z miesiąc. Czy za szybko znów zaczęłam biegac - wydawało mi się że nie, ale kto wie.. moze i za szybko. W każdym razie teraz mnie nie boli, przez jakiś czas znów zrobię przerwę i zacznę od marszów tak jak poprzednio.