Sylw3g - sweet komcie... :P
Moderator: infernal
- mordziak
- Dyskutant
- Posty: 40
- Rejestracja: 08 cze 2010, 23:00
- Życiówka na 10k: 00:39:37
- Życiówka w maratonie: 03:24:15
Jezeli mi nie wychodzi sprawdzian, albo wychodzi, ale nie tak jak bym chcial,
to zawsze zwalam to na "kiepska dyspozycje dnia"..
I tego sie trzymaj
A tak w ogole chcialem sie jeszcze zapytac jaki tygodniowy kilometraż miales w treningu do maratonu w 3:15.
Bo blog zaczales prowadzic chyba dwa miesiace przed biegiem, wiec nie moge sprawdzic ile biegales we wczesniejszych fazach.
to zawsze zwalam to na "kiepska dyspozycje dnia"..
I tego sie trzymaj
A tak w ogole chcialem sie jeszcze zapytac jaki tygodniowy kilometraż miales w treningu do maratonu w 3:15.
Bo blog zaczales prowadzic chyba dwa miesiace przed biegiem, wiec nie moge sprawdzic ile biegales we wczesniejszych fazach.
- Sylw3g
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3666
- Rejestracja: 22 sty 2010, 23:47
- Życiówka na 10k: 35:56
- Życiówka w maratonie: 2:57:46
- Lokalizacja: Warszawa
Już sprawdzam...
Od listopada 2011 do kwietnia 2012 wychodziło od 50 do 70km tygodniowo w 4~5 jednostkach. Przez okres zimowy były same owb1, a pierwsze mocne akcenty w postaci zawodów pojawiły się dopiero pod koniec stycznia. Długie wybiegania były głównie w postaci 20km. Ale nie sugeruj się moją drogą to tego 3:16, bo ja tak naprawdę nawet po półmaratonie nie sądziłem, że będę na tyle atakować maraton...Ten trening nie był pod nic. To wyszło jakoś tak samo z siebie. Wręcz w pewnym momeńcie chciałem przestać biegać maratony ze względu na niezadowalające mnie wyniki. Warto też zaznaczyć, że to nie był jakiś mój plan pt "Półmaraton/Maraton w X" Ja biegam raczej mało intensywnie na treningach przez co potencjalny wzrost formy wymaga sporej ilości czasu, ale za to nie cierpię na zmęczenie materiału, które może się przytrafić tym co walczą z półrocznym planem treningowym. Mi to przychodzi później, ale bardziej naturalnie, a przynajmniej takie odnoszę wrażenie. Chociaż ten mój "pomysł" treningu może się niedługo wyczerpać i może też przyjdzie mi schylić się po jakiś tam plan... Cholera wie
Od listopada 2011 do kwietnia 2012 wychodziło od 50 do 70km tygodniowo w 4~5 jednostkach. Przez okres zimowy były same owb1, a pierwsze mocne akcenty w postaci zawodów pojawiły się dopiero pod koniec stycznia. Długie wybiegania były głównie w postaci 20km. Ale nie sugeruj się moją drogą to tego 3:16, bo ja tak naprawdę nawet po półmaratonie nie sądziłem, że będę na tyle atakować maraton...Ten trening nie był pod nic. To wyszło jakoś tak samo z siebie. Wręcz w pewnym momeńcie chciałem przestać biegać maratony ze względu na niezadowalające mnie wyniki. Warto też zaznaczyć, że to nie był jakiś mój plan pt "Półmaraton/Maraton w X" Ja biegam raczej mało intensywnie na treningach przez co potencjalny wzrost formy wymaga sporej ilości czasu, ale za to nie cierpię na zmęczenie materiału, które może się przytrafić tym co walczą z półrocznym planem treningowym. Mi to przychodzi później, ale bardziej naturalnie, a przynajmniej takie odnoszę wrażenie. Chociaż ten mój "pomysł" treningu może się niedługo wyczerpać i może też przyjdzie mi schylić się po jakiś tam plan... Cholera wie
- Gife
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 5842
- Rejestracja: 27 lut 2010, 18:48
- Życiówka na 10k: 34:04
- Życiówka w maratonie: 2:42:10
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Widzisz, bo ja miałem długą przerwę po maratonie w Poznaniu i zacząłem trenować pod dychę. Bodajże 2 miesiące wyjęte przez chorobę i potem właśnie jak z procy prosto do Biegu Fiata. Zadziałała regeneracja.
Early Hardcore 4 Life!
Lech Poznań Fanatic
PB: 5000m - 16'27" (nieof.); 10 km - 34'04"; 21,097 km - 1h15'55" 42,195 km - 2h42'10"
Komentarze,Blog
Garmin Connect
Lech Poznań Fanatic
PB: 5000m - 16'27" (nieof.); 10 km - 34'04"; 21,097 km - 1h15'55" 42,195 km - 2h42'10"
Komentarze,Blog
Garmin Connect
- przemekWCH
- Stary Wyga
- Posty: 228
- Rejestracja: 18 wrz 2009, 16:39
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wałbrzych
Woda z miodem daje mocy. Ja dzisiaj 20km w tempie 4:56 i tetno srednie 145. Przed biegiem tylko banan i szklanka wody z miodem a w trakcie podobnie 200ml wody samej.
Ale uwaga nadchodza upały
Ale uwaga nadchodza upały
Pozdrawiam
Przemek
VRC Runner !
Run4fun !!!
Przemek
VRC Runner !
Run4fun !!!
- scouser
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 909
- Rejestracja: 28 mar 2012, 08:26
- Życiówka na 10k: 41:03
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Sulęcin / Gorzów wlkp.
Jak robisz tę wodę z miodem? Ja dziś po raz pierwszy na wybieganie zamiast powerade zrobiłem wodę z miodem, cytryną i odrobiną soli - nie było zbyt smaczne a w dodatku w trakcie biegu miałem zgagę.
- ioannahh
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1309
- Rejestracja: 20 cze 2010, 20:27
- Życiówka na 10k: 39:46
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: sopot
- Kontakt:
no, nie jest takie znowu rzadko uzywane... nie polecam wbiegania tam na pelnej predkosci. jestem tam wlasciwie codziennie, czasem po kilka razy i zazwyczaj musze sie zatrzymac/zwolnic zeby kierowcy mnie zobaczyli.Przejechałem się na trasę czerwcowego GP Warszawy. Zapamiętałem tamtą trasę jako dość szybką i tylko z jednym, dość rzadko używanym przejściem dla pieszych.
a czy trasa jest szybka - tez bym polemizowala moze nie jest jakas wybitnie spowalniajaca, ale ten wiatr - ktory jest tam chyba zawsze - robi swoje.
- Sylw3g
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3666
- Rejestracja: 22 sty 2010, 23:47
- Życiówka na 10k: 35:56
- Życiówka w maratonie: 2:57:46
- Lokalizacja: Warszawa
Hura.Ale uwaga nadchodza upały
Biorę garnucha, wlewam czajnik wody (z litr~półtora) i czekam aż trochę ostygnie. Jak już ostygnie wsadzam łychę miodu, mieszam i smakuję czy wystarczająco słodkie. Cytryny tym razem nie dodałem, bo wszyły. Ja tam żadnej soli nie dodaję... Po co miałbym psuć słodyczJak robisz tę wodę z miodem?
To prawda Myślałem, że ona była bardziej płaska w pewnym momeńcie. Wiatr był, a i owszema czy trasa jest szybka - tez bym polemizowala moze nie jest jakas wybitnie spowalniajaca, ale ten wiatr - ktory jest tam chyba zawsze
- przemekWCH
- Stary Wyga
- Posty: 228
- Rejestracja: 18 wrz 2009, 16:39
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wałbrzych
Mike Tyson nie uprawiał seksu dopoki nie zostal mistrzem swiata. zycie przepelnione jest kompromisem.
Co do regeneracji to jak czoujesz zmeczenie ? miesnie czy tetno ?
Co do regeneracji to jak czoujesz zmeczenie ? miesnie czy tetno ?
Pozdrawiam
Przemek
VRC Runner !
Run4fun !!!
Przemek
VRC Runner !
Run4fun !!!
- pulchniak
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2433
- Rejestracja: 12 lis 2011, 16:25
- Życiówka na 10k: 39,29
- Życiówka w maratonie: 3,33,58
Sylw ja ostatnio dużo wychodziłem do ludzi i efekt - kontuzja. Więc nie narzekaj i naucz się gotować.
Trzymam kciuki za jesień bo dobrze Ci idzie
Trzymam kciuki za jesień bo dobrze Ci idzie
- szymon_szym
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1763
- Rejestracja: 25 maja 2010, 15:03
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: 3:52:14
ja jak nie chcę się zrobić na mieście przy wyjściu ze znajomymi to jadę rowerem
wtedy nawet jak mnie namówią, to i tak nie mogę
wtedy nawet jak mnie namówią, to i tak nie mogę
- Gife
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 5842
- Rejestracja: 27 lut 2010, 18:48
- Życiówka na 10k: 34:04
- Życiówka w maratonie: 2:42:10
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
U mnie na blogu masz obiad za 47 zł na zadupiu Polski!
Early Hardcore 4 Life!
Lech Poznań Fanatic
PB: 5000m - 16'27" (nieof.); 10 km - 34'04"; 21,097 km - 1h15'55" 42,195 km - 2h42'10"
Komentarze,Blog
Garmin Connect
Lech Poznań Fanatic
PB: 5000m - 16'27" (nieof.); 10 km - 34'04"; 21,097 km - 1h15'55" 42,195 km - 2h42'10"
Komentarze,Blog
Garmin Connect
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 801
- Rejestracja: 03 gru 2011, 22:58
- Lokalizacja: Kraków (NH)
Ja mam podobne problemy z tą samotnością
Wszyscy chlańsko, denszenie 3x w tygodni po rynkach, a ja zamiast wracać zachlany w sobotni poranek wychodzę na wybieganie o 6 rano. Czasami sie zastanawiam nad sobą, czy to jest normalne.
Muszę ci powiedzieć że latasz na treningach jak lokomotywa, powodzenia !
Wszyscy chlańsko, denszenie 3x w tygodni po rynkach, a ja zamiast wracać zachlany w sobotni poranek wychodzę na wybieganie o 6 rano. Czasami sie zastanawiam nad sobą, czy to jest normalne.
Muszę ci powiedzieć że latasz na treningach jak lokomotywa, powodzenia !
- Gife
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 5842
- Rejestracja: 27 lut 2010, 18:48
- Życiówka na 10k: 34:04
- Życiówka w maratonie: 2:42:10
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
W Poznaniu mam ten sam problem z "samotnością", ale ledwo przyjechałem w góry, wziąłem na stopa 2 koleżanki i właśnie napisały smsa żebym wpadł na piwo pod namiot
Early Hardcore 4 Life!
Lech Poznań Fanatic
PB: 5000m - 16'27" (nieof.); 10 km - 34'04"; 21,097 km - 1h15'55" 42,195 km - 2h42'10"
Komentarze,Blog
Garmin Connect
Lech Poznań Fanatic
PB: 5000m - 16'27" (nieof.); 10 km - 34'04"; 21,097 km - 1h15'55" 42,195 km - 2h42'10"
Komentarze,Blog
Garmin Connect
- Sylw3g
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3666
- Rejestracja: 22 sty 2010, 23:47
- Życiówka na 10k: 35:56
- Życiówka w maratonie: 2:57:46
- Lokalizacja: Warszawa
Za 47zł to ja mam jedzenia na tydzień + drożdżówkiU mnie na blogu masz obiad za 47 zł na zadupiu Polski!
A z tą samotnością jest rzeczywiście czasami ciężko. Ja praktycznie już nie wychodzę z domu w celu innym niż na trening/do sklepu. Te całe bieganie kaleczy życie towarzyskie i to bardzo, a że nie mam zbytnio znajomości "biegowych", które mógłbym jakoś często podtrzymywać, to pozostają mi fora i facebook. Czas by się tam jeszcze może znalazł, ale nie bardzo mi się widzi chodzenie po jakiś klubach, które są wypełnione debilo-kibolami, no i nie lubię być narażony na głośną muzykę zbyt długo... Nie ciągnie mnie do tego, już wolę czytać fora.
I tak się rodzi przygoda.wziąłem na stopa 2 koleżanki i właśnie napisały smsa żebym wpadł na piwo pod namiot