Martyna_K - komentarze

Komentarze do blogów treningowych, komentujcie w tym dziale w nie w blogach

Moderator: infernal

Awatar użytkownika
Martyna_K
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1708
Rejestracja: 08 mar 2012, 12:03
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Kanas78 pisze:Ja bardzo chętnie oddam 2 a nawet więcej! Uwaga Promocja!! Oddam za zupełną darmochę :hahaha:

Ps. Pokochaj siebie-to początek romansu na całe życie :hejhej:

Oj uważaj Kanas, bo narcyzm kwitnie w narodzie! :hahaha: :hahaha:
strasb pisze:Ale nawet dla mnie, Martyna, 50kg to już się robi maławo. Ja tam wagi cyferkowej nie kontroluję, wystarczy spojrzeć w lustro. :oczko:
Ja tak jakoś nie umiem. Dlatego od dziś zaczynam dietę na masę! :taktak:
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
strasb
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4779
Rejestracja: 01 sie 2010, 11:25
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Lozanna

Nieprzeczytany post

U mnie się sprawdza po prostu jeść więcej, bo ja mam tak, że jak jestem bardziej zajęta i zmęczona, to mi jedzenie umyka. Niektórzy zajadają stresy, a ja mam wręcz przeciwnie.
Awatar użytkownika
Martyna_K
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1708
Rejestracja: 08 mar 2012, 12:03
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

strasb pisze: Niektórzy zajadają stresy, a ja mam wręcz przeciwnie.
Witamy w klubie, mamy zniżki na basen ;)
Jedyna słuszne rozwiązanie to tak jak mówisz, strasb-jeść więcej. Przeszkadza mi tylko to uczucie przepełnienia, kiedy się napcham... :lalala: Czyli znaczy, że trzeba umiejętnie połączyć objętość posiłku z jego kalorycznością...
Awatar użytkownika
strasb
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4779
Rejestracja: 01 sie 2010, 11:25
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Lozanna

Nieprzeczytany post

U mnie najciężej to się przełamać, by zjeść chociaż nie jestem głodna. Potem zwykle normalna porcja wchodzi. Jak nie wchodzi, to już ten gorszy przypadek i mam nadzieję do tego nie wracać.
Awatar użytkownika
Martyna_K
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1708
Rejestracja: 08 mar 2012, 12:03
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Racja...
No nic, trzeba to robić na czuja. Bo przecież nie będę uczyła się tabeli kalorycznych na blachę... :jatylko:
Awatar użytkownika
Asiula
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1027
Rejestracja: 29 maja 2012, 09:45
Życiówka na 10k: 45:37
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Śląsk

Nieprzeczytany post

Mi ciotka ( w młodosci zawodowo biegała) ostatnio ładnie powiedziała, ze jak sie biega to sie zawsze bedzie chudnać... znaczy przy zdrowym żarciu :oczko: Ona sama do dzis ma problem z przytyciem...
Ja mam 56,5kg i musze trzymać jakos tą wage, bo ciągle spadała. Zobaczymy ile bedzie po powrocie ze wczasów - bo wiadomo, tu tryb życia jest troche inny.

Gdzie kupiłas taka ładna koszulkę?? Podoba mi sie :taktak:
Endo

10km: Życiowa Dycha - Krynica 7.09.2013 45:37
21km: Półmaraton Silesia 12.05.2013 1:47:35
Awatar użytkownika
Martyna_K
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1708
Rejestracja: 08 mar 2012, 12:03
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Ja też się zastanawiam, jak mnie upasą na tym obozie... :hahaha:


Asia, http://www.sklepbiegacza.pl/produkt/nike_miler_ss_12 :)
Awatar użytkownika
strasb
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4779
Rejestracja: 01 sie 2010, 11:25
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Lozanna

Nieprzeczytany post

No to miłego obozu. :usmiech:
Awatar użytkownika
Martyna_K
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1708
Rejestracja: 08 mar 2012, 12:03
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Dziękować :hej:
Awatar użytkownika
zu.zu
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 660
Rejestracja: 09 maja 2012, 14:42
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Rudy dziękuje:

Obrazek

:hej:

::

Ej, czy przez chwilę w Twoim wpisie nie było polecanej książki? Chciałam sobie zapisać tytuł...włażę a tu ni ma? Czy to u kogoś innego było, eeee...? :ojoj:
Awatar użytkownika
Martyna_K
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1708
Rejestracja: 08 mar 2012, 12:03
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Dziękuję! Oooooooo... Zu.zu, trafiłaś w mój słaby punkt, mam świra na punkcie psów. Sama swojego straciłam 3 miesiące temu :echech: :echech: :ech: :ech:
zu.zu pisze: ::

Ej, czy przez chwilę w Twoim wpisie nie było polecanej książki? Chciałam sobie zapisać tytuł...włażę a tu ni ma? Czy to u kogoś innego było, eeee...? :ojoj:
Owszem notka i była,ale jak ostatnia sierota nie umiem poprawnie wstawiać etykiet... :bum:
,,Miasto i psy'' Mario Vargas Llosa :)
Awatar użytkownika
zu.zu
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 660
Rejestracja: 09 maja 2012, 14:42
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Ojej... bardzo mi przykro z powodu Twojego pieska - współczuję Ci. :smutek:

Za książkową polecankę dzięki wielkie! Zawsze jestem łasa na książkowe i muzyczne inspiracje. :taktak:
Aniad1312
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4291
Rejestracja: 18 kwie 2010, 21:03

Nieprzeczytany post

Ale że Ty książki na obóz bierzesz? Przecież tam będzie taki wycisk, że po wykładzie padniesz do wyrka i tyle ;)
a na serio - czasu nie będzie na czytanie: treningi i integracja, to będzie :hahaha:
Awatar użytkownika
Martyna_K
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1708
Rejestracja: 08 mar 2012, 12:03
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

No ale Aniu podróż 6 godzin, jak nie lepiej.... :lalala:
Na obozie podejrzewam ,że nikt czytelnictwa krzewić nie będzie :hej:
Aniad1312
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4291
Rejestracja: 18 kwie 2010, 21:03

Nieprzeczytany post

Super, że Ci się podobało! :)
No i kelner...jest po prostu mniamnuśny :hahaha: (słowo kultowe, po tym jak nam kiedyś zupa zasmakowała, to stwierdził, że jest mniamnuśna, no i sam tak został ochrzczony). Nie mówiąc o tym, jak zachęcał koleżankę do jedzenia: No to papusiamy, papusiamy :) :hahaha:
ODPOWIEDZ