No to mam nad czym myślećMaciekSt pisze:
Jest naprawdę fajnie. W zeszłym roku dwie imprezy zrobiły na mnie największe wrażenie - Rybnik i Jaworzno:)
Też tak miałem przed pierwszym półmaratonem. Było ciężko, ale dałem radę a i czas nie był zły - 2:00:44.Asiula pisze:No to mam nad czym myślećMaciekSt pisze:
Jest naprawdę fajnie. W zeszłym roku dwie imprezy zrobiły na mnie największe wrażenie - Rybnik i Jaworzno:)
Ale ciągle głupie pytanie chodzi mi po głowie... Czy ja dam rade?!
Ja chyba jeszcze nie uwierzyłam w swoje możliwości
Do jesiennych startów jeszcze sporo czasu, ja na swój debiut p 6 miesiącach od rozpoczęcia biegania wybrałem Żywiec. To były góóóóry i dooooliny. Grunt to mocna głowa.Asiula pisze:No to mam nad czym myślećMaciekSt pisze:
Jest naprawdę fajnie. W zeszłym roku dwie imprezy zrobiły na mnie największe wrażenie - Rybnik i Jaworzno:)
Ale ciągle głupie pytanie chodzi mi po głowie... Czy ja dam rade?!
Ja chyba jeszcze nie uwierzyłam w swoje możliwości
Hmm... no własnie, ciekawe czy głowa wytrzyma, ale będę mieć 1 cel... dobiec do metyDo jesiennych startów jeszcze sporo czasu, ja na swój debiut p 6 miesiącach od rozpoczęcia biegania wybrałem Żywiec. To były góóóóry i dooooliny. Grunt to mocna głowa.
w debiucie chyba nie będzie dla mnie istostny czas, byle się w limicie zmieścić Kusząca propozycja..., ale najpierw niech leci braciszek, zda relację i może się skuszę...Jacek L pisze:
Myślę, że to tez dobra propozycja dla Asiuli, która narzekała na brak biegów na 10 km, a tu można sobie wybrać ilość 4,8 lm okrążeń od 1do 4.
Pogoda zapowiada się bardzo biegowo na niedzielę, około 22 stopni z leekim zachmurzeniem więc w sam raz na bieganie po lesie
. Pozdrawiam,
. Dziwne, bo spore to miasto, a biegaczy widziałem 2 (dwóch). Może nie biegają po Rynku i okolicach? Tam widoczki super, ale nawierzchnia kiepska, zabytkowa kostka brukowa twarda i śliska, do tego przejścia dla pieszych ze światłami co 100 metrów.
- a jednak na dyplomie jest dzikkadil pisze:Co prawda w śród tylu biegaczy nie zobaczy się dzika, ani nawet sarny. lub zająca
).
Jasiek, czyli co...w niedziele biegniemy na dzika z Mikołowa, na Dziku dyszka na 45min i potem wracamy spowrotem znów na nózkach, tak??J@SIEK pisze:1. Fajnie że temat koszulek się rozkręca. O ile logo mosiru, Mikołowa i inne takie to chętnie i dumnie na klacie bym nosił, o tyle "warsztat hydrauliczny Piękny Edziu" już mniej. Jest taki sklep, może znacie, ma w nazwie "Deca", tani ale całkiem fajny?
2. Dzik jest dziki, może też bym się skusił? Z Dzika do Centrum Miko jest z 6-7km, nie wiem czy to się jako roztruchtanie po hipotetycznych życiówkach kwalifikuje?
3. Biegałem dziś we Wrocławiu, znowu raniutko
. A potem ewentualnie jakaś przerwa na Stargańcu Może być. Start w dziku o 11, koło 9:00 trzeba by wystartować z Mikołowa. Dwa kółka w dziku, potem wszamiemy kiełbasę to najwyżej na Starganiec spacer...kąpiel wyciągnie kiełbache więc potem juz można będzie biec. Kto jeszcze z nami biegnie?J@SIEK pisze:Na to wychodzi, tylko pamiętaj, że po tych 45 minutkach trzeba wciągnąć baton energetyczny "wuszt z rożna", przydałby się też jakiś IzoBro
Chętnie bym z Wami pobiegł, ale akurat dzień wcześniej, mam ten dzień, który jest tylko raz w roku i mogę być po tym dniu zmęczonymar_jas pisze:Może być. Start w dziku o 11, koło 9:00 trzeba by wystartować z Mikołowa. Dwa kółka w dziku, potem wszamiemy kiełbasę to najwyżej na Starganiec spacer...kąpiel wyciągnie kiełbache więc potem juz można będzie biec. Kto jeszcze z nami biegnie?J@SIEK pisze:Na to wychodzi, tylko pamiętaj, że po tych 45 minutkach trzeba wciągnąć baton energetyczny "wuszt z rożna", przydałby się też jakiś IzoBro
A co to już gwiazdka?mppietia pisze:Chętnie bym z Wami pobiegł, ale akurat dzień wcześniej, mam ten dzień, który jest tylko raz w roku i mogę być po tym dniu zmęczonymar_jas pisze:Może być. Start w dziku o 11, koło 9:00 trzeba by wystartować z Mikołowa. Dwa kółka w dziku, potem wszamiemy kiełbasę to najwyżej na Starganiec spacer...kąpiel wyciągnie kiełbache więc potem juz można będzie biec. Kto jeszcze z nami biegnie?J@SIEK pisze:Na to wychodzi, tylko pamiętaj, że po tych 45 minutkach trzeba wciągnąć baton energetyczny "wuszt z rożna", przydałby się też jakiś IzoBro