No niestety nie dałem radę.Nie dość że już po okrążeniu rozwiązał mi się but to ból był taki że ciężko się biegło i po 5 okrążeniach zrezygnowałem z biegu widząc że nie mam szans na przebiegnięcie 2800m.Czas jaki miałem po 5 okrążeniach to 9:20 więc zostało mi 160 sekund na dwa okrążenia ,a to zbyt mało

.
Plus jest taki że nabrałem kondycji i ochoty do biegania

.Oczywiście zaproponuję bratu jeszcze jeden zakład,ale to za jakiś czas.Najpierw muszę poczytać jak się leczy Shin Splints? i czy w ogóle to się leczy i jak długo to trwa.
Jednym z błędów jaki popełniłem (tak mi się wydaje,ponieważ odczuwałem delikatny ból w stawach skokowych) to chyba zły wybór obuwia,kupiłem kayano17 ,a stopy mam (tak mi wychodzi) neutral. Czy to ma jakiś wpływ na moje stawy nie wiem,wiem że najpierw muszę poczytać o butach,a później je kupować.
Podsumowując mój zakład tomogę powiedzieć że przegrałem bieg (jeszcze nie zakład bo teraz brat musi przebiec ten dystans aby wygrać

),ale wygrałem lepszą kondycję i mniejszą wagę raz chęć do treningu,a może to moja ambicja a nie chęć...
Pozdrawiam i dziękuję jeszcze raz za wszystkie rady.(pewnie jeszcze będę ich potrzebował w przyszłości

)
Tomek Marek