Pierwszy raz w życiu napisałem coś o zakresach i wyszło takbeata pisze:No nie, to trochę nie tak. ...hatek pisze:Nie da się w takiej temperaturze zrobić lekkiego treningu i zamiast 10km w drugim wyszło w trzecim zakresie.
Wesoło jest kiedy trzeba zrobić coś nudniejszego pod maraton (20-30km) i nie da się utrzymać w pierwszym zakresie.

Oczywiście, ze masz rację Beato i wiesz, że biegam dla czystej przyjemności i bez niewoli planów.
Ja o zakresach piszę z lekką ironią bo przecież zgubiłem pasek od Garmina już dawno.
(Odróżniam je (całkiem precyzyjnie)po sposobie komunikowania się z otoczeniem , ale ich użycie pozostawiam tym co biegają szybko).
Niech sobie kalkulują.
Jak nie będę mógł złamać 1:30 bez planów to się może złamię.
Wracając do upałów - oblewając się wodą warto pamiętać o zabezpieczeniu sutków. Tak dla przypomnienia.