moja przygoda z bieganiem trwa już ponad 4 lata, z mniejszymi czy dłuższymi przerwami (przez półtora roku grałem w piłkę nożną). Teraz, od końcówki maja biegam bardziej regularnie i z dużą motywacją chcę nadal, ale mam problem w postaci butów.
W 2008 roku kupiłem sobie Adidas CC Cushion. Przebiegłem w nich sporo, do momentu kiedy zacząłem czuć dziwne bóle - drętwienie nóg, piszczele, kostki. Czasami mam takie uczucie zdrętwienia stopy, że czuję jakby cały stelaż buta, podeszwy. Stwierdziłem, że to już czas na nie, bo trochę na liczniku mają, a wyglądają okropnie. Po czytaniu for, artykułów, testów zdecydowałem się na Adidas Supernova Glide 3, w super cenie (zaraz po wejściu nowej serii).
Nowe buty, myślałem, że ból zniknie, ale było odwrotnie. Drętwiały mi już nie tylko nogi, ale także grzbiet, silniej czułem piszczele. Odkurzyłem wtedy stare CC Cushion, zrobiłem dobry czas (jak na siebie) w szybkiej piątce i postanowiłem, że dojadę je całkowicie. Na Snovę znalazłem kupca. Tylko na którymś z treningów znów poczułem plecy i nogi. Pomyślałem, że to raczej nie buty, a jakieś problemy z plecami. (Fakt, że dużo przytyłem, w 2 lata prawie 20 kilo).
Biegam dalej, unikam twardych nawierzchni, plecy nie bolą, zaczynam chodzić na różne zabiegi, bo prześwietlenie mi odradzono, ze względu na mega dużą ilość promieniowania (podobno w młodym wieku strasznie rozwijają się komórki rakowe). Jako, że nie chcę klepać kilometrów, to postanowiłem, że popracuję nad techniką (biegając na śródstopiu nie czuję bólu pleców). Z tych starych CC Cushion poddałbym tuningowi metodą yacoola

Jednak pozostaje temat butów do normalnego biegania. Stopę mam lekko supinującą, ważę 80 kilo, tylko bardziej skłaniałbym się do modeli z małą ilością wszelkich amortyzujących bajerów (bo SNova Glide 3 miała tego mnóstwo). Cena, coś z przedziału 200-250 złoty. Myślę, że idzie znaleźć, a sklepy biegowe ogłaszają obniżki.
Liczę na podzielenie się doświadczeniem.
Pozdrawiam, Maciek.