Robbur - komentarze

Komentarze do blogów treningowych, komentujcie w tym dziale w nie w blogach

Moderator: infernal

Awatar użytkownika
strasb
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4779
Rejestracja: 01 sie 2010, 11:25
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Lozanna

Nieprzeczytany post

No, przynajmniej nie czuję się samotna w klubie tych, co nie paczą, jak lezą. :oczko:
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
wolf1971
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1815
Rejestracja: 18 sty 2011, 09:43
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Piastów>Łódź>Płońsk

Nieprzeczytany post

Ja też, ja też! Achillesik pobolewa akurat w takiej chwili jak nie chce mi sie biegać :hahaha: Ale nie można leżeć i paczeć w TV lub płakać i leżeć ! Trza być aktywnym inaczej :oczko:
Awatar użytkownika
robbur
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1180
Rejestracja: 09 kwie 2011, 13:05
Życiówka na 10k: 44:44
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

No tak. Podczas biegania chyba jestem uważniejszy.
A tak w ogóle to leżenie przed telewizorem jest całkiem aktywnym zajęciem. Szczególnie jak się leży na dywanie i odwala jakieś corestability, brzuszki, plecki. Sprawdza się podczas oglądania meczów.
Awatar użytkownika
Kanas78
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2460
Rejestracja: 25 cze 2011, 11:48
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Knurów>Łódź Teofilów

Nieprzeczytany post

robbur pisze:No tak. Podczas biegania chyba jestem uważniejszy.
A tak w ogóle to leżenie przed telewizorem jest całkiem aktywnym zajęciem. Szczególnie jak się leży na dywanie i odwala jakieś corestability, brzuszki, plecki. Sprawdza się podczas oglądania meczów.
Prawda, prawda. Dodatkową motywacją są umięśnione ciała piłkarzy-to mi zawsze przypomina ile jeszcze mam do roboty :hahaha:
Obrazek Obrazek

Obrazek

"Najpierw cię ignorują. Potem śmieją się z ciebie. Później z tobą walczą. Później wygrywasz". Mahatma Gandhi
Awatar użytkownika
strasb
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4779
Rejestracja: 01 sie 2010, 11:25
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Lozanna

Nieprzeczytany post

Robbur, odwagi! Doskonale pamiętam te frustracje uczenia się biegania na nowo. I długie wybiegania 5km też! Wciąż nie wiem, czy ten okres za mną, bo moich życiówek sprzed strajku generalnego organizmu dogonić nie mogę. Ale przynajmniej można biegać i to w niezłych okolicznościach przyrody. :oczko: Najważniejsze, że znalazłeś sposób, by zaprzeczyć ortopedom.
LadyE
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3883
Rejestracja: 28 lut 2010, 19:33

Nieprzeczytany post

do dyszki cale szczescie biegac duzo nie trzeba ;)

uwazaj na siebie :taktak:
Awatar użytkownika
robbur
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1180
Rejestracja: 09 kwie 2011, 13:05
Życiówka na 10k: 44:44
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

strasb pisze: I długie wybiegania 5km też!
Właśnie długasów mi najbardziej brakuje. Gdy tak sobie przebiegam lasem i mijam ścieżki prowadzące w dalsze rejony lasu zawsze mam ochotę wbrew logice się w którąś z nich zapuścić.
Ale w sumie nie jest źle. Jeszcze niedawno nie mogłem przebiec kilometra bez bólu.
Lady - właśnie mi uświadomiłaś, że w mojej stopce z runloga wyświetliła się planowana dyszka we wrześniu. I w to zaczynam wierzyć. To jest chyba pierwszy realny start jaki mi pozostał z tych zaplanowanych na początku roku.
Awatar użytkownika
wolf1971
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1815
Rejestracja: 18 sty 2011, 09:43
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Piastów>Łódź>Płońsk

Nieprzeczytany post

Powoli dojdziesz do siebie. A na po treningu polecam Warka Radler.
Awatar użytkownika
Kanas78
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2460
Rejestracja: 25 cze 2011, 11:48
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Knurów>Łódź Teofilów

Nieprzeczytany post

A, szlag by to wszystko! No w sumie zawsze można: pływać, jeździć na rowerze, na rolkach, nartach...tylko że to bieganie takie fajne...
A kichaj na to, wsiadaj na rower albo kup se rolki-to sie spotkamy na zawodach wrotkarskich a co! :oczko:
Albo weź jeszcze na "przeczekanie" tj ja :hahaha:
Zdrówka!
Obrazek Obrazek

Obrazek

"Najpierw cię ignorują. Potem śmieją się z ciebie. Później z tobą walczą. Później wygrywasz". Mahatma Gandhi
Awatar użytkownika
wolf1971
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1815
Rejestracja: 18 sty 2011, 09:43
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Piastów>Łódź>Płońsk

Nieprzeczytany post

Właśnie miałem pisać o rolkach. Też się można wyszaleć :taktak: Bieganie to samo zdrowie!
:echech:
Awatar użytkownika
robbur
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1180
Rejestracja: 09 kwie 2011, 13:05
Życiówka na 10k: 44:44
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

No niestety rolki odpadają prawdopodobnie z uwagi na te moje popierdolone kostki. Teraz wiem, czemu nigdy za długo nie mogłem wytrzymać w butach narciarskich i łyżwach. Zawsze się dziwiłem znajomych, że ich kostki nie bolały. Nic tam, powalczę o to bieganie jeszcze trochę. Najwyżej uzupełnię pływaniem i rowerem. Się zrobię triatlonistą mimo woli.
Awatar użytkownika
kachita
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 6639
Rejestracja: 22 maja 2011, 19:26
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

robbur, don't give up! Może to taka uroda tych Twoich ekstrasów, że po przerwie, nawet krótkiej, muszą się do wszystkiego przyzwyczajać od nowa? Polataj jeszcze parę razy, na pewno się polepszy :) Trzymam kciuki :taktak:
[url=http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic. ... ead#unread]Wyznania kobiety szurającej[/url] || [url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php? ... ead#unread]Komentarze[/url]

[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
Awatar użytkownika
kulawy pies
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1911
Rejestracja: 29 sie 2010, 11:38
Życiówka na 10k: słaba
Życiówka w maratonie: megasłaba
Lokalizacja: hol fejmu

Nieprzeczytany post

eeej, Robbur jak jesteś wieśniak - to i drzewa pewno masz jakie w zanadrzu.
Slacka se powieś. to najlepsze na stabilizację, kostki, i w ogóle wszystko co nogi mają z boku nogi.
jeszcze dziecka będą mieli uciechę w gratisie.
na początek nawet zwykły pas transportowy, szeroki, długi na 10-15m styknie.

ej poważnie.

zdrówko
mastering the art of losing. even more.
Awatar użytkownika
robbur
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1180
Rejestracja: 09 kwie 2011, 13:05
Życiówka na 10k: 44:44
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Kulawy - całkiem ciekawy pomysł. Drzewów u mnie za płotem pod dostatkiem, bo mieszkam rzut kieliszkiem od lasu (jak się jakie drzewo w lesie obali to spadnie na mój płot). Pomysł wart rozważenia.
Na razie dojrzałem do tego, żeby odpuścić już całkowicie ten rok (startowo) i robić wszystko, żeby móc biegać w przyszłym.
Kachita, Kanas - myślę, że faktycznie potrzebuję dłuższej przerwy od biegania.
Odkurzyłem za to rower. Fajna sprawa, bo teraz oprócz stóp boli mnie również d.psko. A dzisiaj idę się dla odmiany pomoczyć w wannie o długości 25 m.
Bieganie nad innymi formami aktywności fizycznej ma ten jeden plus, że kradnie najmniej czasu rodzinnego. Gdy się wstaje przed pracą, to praktycznie ubytek osobowy w rodzinie jest niezauważalny.
Pozdrawiam wszystkich niebiegających biegaczy
Wasz przyszłoroczny triatlonista mimo woli.
Awatar użytkownika
wolf1971
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1815
Rejestracja: 18 sty 2011, 09:43
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Piastów>Łódź>Płońsk

Nieprzeczytany post

Dobry pomysł z tym triathlonem. Podoba mi się :taktak:
ODPOWIEDZ