fajnie nie mam problemów z zaangażowaniem i wypełnianiem założonych treningów. Podoba mi się moja aktywność choć wiem że przeginam i czas troszkę odpocząć. Rower, pływanie, bieganie, siłownia, A6W i ostatnio piłka to strasznie dużo. Na szczęście czas mi i tak trochę reguluje możliwości.
Pojawił się pierwszy poważny ból. Boli mnie pod kolanem od wewnętrznej strony.Jak biegam na 75% nic nie przeszkadza jak przyśpieszam do przebieżek od razu jest kłucie utrudniające utrzymanie tempa. Dziś obłoże je lodem jutro postaram się nic nie robić i będzie dobrze ...
Jedna sprawa nie daje mi spokoju. Ważę dziś 88 kg. Z pomiaru urządzeniami do pomiaru tkanki tłuszczowej wychodzi mi że mam 3 kg tłuszczu. Czy to możliwe ? Mam 181 cm wzrostu. Nawet jak je zrzucę to będzie 85 czy to aby nie za dużo mimo wszystko ? szczególnie że nigdy nie chodziłem na siłownię i nie jestem jakiś chudziak ale na pewno nie żaden paker
