Komentarz do artykułu Wywiad z Kulawym Psem: "Wolę Kaukaz... tam czuję się bezpieczniej."

czyli o rywalizacji na najwyższym poziomie, zarówno na szosie jak i w gó®ach
rosomak
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 599
Rejestracja: 29 maja 2008, 09:20
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Ryszard N. pisze:Napisałem o Marcinie, bo jest taka maniera, że co raz ktoś go chce uszczypnąć. Zaznaczam, że ani nie znam gościa, ani nie znam jego metod treningowych a gdybym znał nie był bym w stanie określić ich skuteczności. Czytuje jego artykuły tak jak i Twoje i uważam, że to mądry gość. Czy to działa co on proponuje ? Nie mam pojęcia, każdy z nas jest inny.
IMVHO niechęć ruska (przepraszam, wolę tę nieaktualną i przestarzałą formę) do nagóra jest luźno związana z bieganiem od strony merytorycznej.
Nazwanie psa Cezar nie robi z niego Imperatora
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
Maciej_J
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 180
Rejestracja: 24 cze 2011, 08:56
Życiówka na 10k: 0:38:25
Życiówka w maratonie: 3:19:07

Nieprzeczytany post

kulawy pies pisze: co do bezsensownego treningu - nie upieram się, że jest sensowny. wystarczy że od sześciu lat daje progres i fun.
jakbym miał biegać tygodniowo ze 120-140km albo więcej( tyle, zdaje się, zaleca Skarżyński na <2:40) - pewnie bym ocipiał i rzucił to całe bieganie w diabły.
zdrówko
A ile - jeśli wolno spytać - biegasz tygodniowo kilometrów?

Ja szykuję się na trójkołamanie i zwiększyłem kilometrarz do 100 ale to mnie póki co zabija. Nie zdążam się regenerować z treningu na trening i biegam na zmęczeniu w sumie. Jak biegałem 70-80 km wcześniej, to mi bardzo służyło, teraz mam wrażenie że jak tak dalej pójdzie to "ocipieję i rzucę to całe bieganie w diabły" :-)
Obrazek
akond
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 7
Rejestracja: 06 kwie 2012, 12:14
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Maciej_J pisze:A ile - jeśli wolno spytać - biegasz tygodniowo kilometrów?
A - jeśli wolno spytać - czy na pewno przeczytałeś w całości komentowany artykuł? ;-)
fantom
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1984
Rejestracja: 14 cze 2011, 12:13
Życiówka na 10k: 42:21
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany post

akond pisze:
Maciej_J pisze:A ile - jeśli wolno spytać - biegasz tygodniowo kilometrów?
A - jeśli wolno spytać - czy na pewno przeczytałeś w całości komentowany artykuł? ;-)
Pytanie jest raczej retoryczne...
Awatar użytkownika
Maciej_J
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 180
Rejestracja: 24 cze 2011, 08:56
Życiówka na 10k: 0:38:25
Życiówka w maratonie: 3:19:07

Nieprzeczytany post

Ok, już widzę; doczytałem na samym dole, dzięki.
Obrazek
Awatar użytkownika
kulawy pies
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1911
Rejestracja: 29 sie 2010, 11:38
Życiówka na 10k: słaba
Życiówka w maratonie: megasłaba
Lokalizacja: hol fejmu

Nieprzeczytany post

Maciej jeszcze dwie uwagii do kilometrażu -
(pisałem o tym już kilka razy na forum, jeszcze raz):

1 w moim odczuciu trening do maratonu oparty na małym kilometrażu (oczywiście - małym względnie do oczekiwań) ma sens tylko w połączeniu z długimi mocnymi wybieganiami 30km+ , najlepiej z końcówką (5-10 km) w okolicach tempa maratońskiego.

to jest często na tyle obciążające, ze spokojnie można sobie po tym dać ze dwa dni odpoczynku.
------------------
2 przy modelu mało-i-mocno treningi są dużo bardziej wymagające mięśniowo. do takiego treningu musisz być odpowiednio przygotowany (silny), i, co chyba ważniejsze - UWAŻNY; tj zawsze gotowy do skrócenia/ułatwienia treningu.

wydaje mi się, że po dwóch-trzech latach uważnego biegania, można już jako tako 'antycypować kontuzję', czy jeśli wolisz - odróżniać ból groźny od tego 'normalnego', niegroźnego.
no i nie napinać się za bardzo.

zdrówko
mastering the art of losing. even more.
Awatar użytkownika
Gump
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 258
Rejestracja: 04 paź 2011, 14:53
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Bieszczady piękna kraina
Kontakt:

Nieprzeczytany post

kulawy pies pisze:2 przy modelu mało-i-mocno treningi są dużo bardziej wymagające mięśniowo. do takiego treningu musisz być odpowiednio przygotowany (silny), i, co chyba ważniejsze - UWAŻNY; tj zawsze gotowy do skrócenia/ułatwienia treningu.
Zawsze mnie zastanawiało jak to jest z tym mało i mocno.
Teraz już wiem, jak sobie polecę z Górnych na Caryńską aż mi po dupie cieknie to jest mało ale mocno :taktak:
Nie wiem tylko ile tego mało mam biegać bo jakoś tak pod górę bardzo lubię, z góry też, ale po płaskim to już :nienie:
Legio Patria Nostra
Pozdrawia was Ostatni Mohikanin z Ustrzyk Górnych
http://www.noclegi-ustrzykigorne.pl/
Awatar użytkownika
kulawy pies
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1911
Rejestracja: 29 sie 2010, 11:38
Życiówka na 10k: słaba
Życiówka w maratonie: megasłaba
Lokalizacja: hol fejmu

Nieprzeczytany post

szymon_szym pisze:zabrakło pytania o ulubioną muzę i literaturę - to nie mniej inspirujące niż trening

zastanowiłem się troszkę, i mi wyszło, że jeśli chodzi o literaturę, to jestem jednak niewyrobiony, a co gorsza ostatnio w ogóle mało czytam rzeczy pozabiegowych.

muzyka - ważna rzecz. treningi są jednymi z niewielu momentów kiedy jej nie słucham. po iluś tam latach grzebania, słuchania i łażenia po przeróżnych koncertach mam kilka twardych typów - ludzi, którzy zrobili w życiu dużo naprawdę ciekawych i wartościowych rzeczy. tak mniej więcej po kolei:

John Cage (Indeterminacy!!!)
Steve Reich
John Zorn
Mike Patton
Iva Bittova
Tatsuya Yoshida
Fred Frith
Peter Blegvad
Erik Petersen
Jayke Orvis
J.D. Wilkes
Jello Biafra
no i oczywiście Tom Waits i Johny Cash.

generalnie uważam, że większości elektroniki i 'muzyki radiowej' (no, może poza dwójką w nocy) - nie da się słuchać bez uszczerbku na zdrowiu.

zdrówko
mastering the art of losing. even more.
akond
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 7
Rejestracja: 06 kwie 2012, 12:14
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

kulawy pies pisze:John Cage (Indeterminacy!!!)
Steve Reich
John Zorn
Mike Patton
Iva Bittova
Tatsuya Yoshida
Fred Frith
Peter Blegvad
Erik Petersen
Jayke Orvis
J.D. Wilkes
Jello Biafra
no i oczywiście Tom Waits i Johny Cash.
Fajna lista.
kulawy pies pisze:generalnie uważam, że większości elektroniki i 'muzyki radiowej' (no, może poza dwójką w nocy) - nie da się słuchać bez uszczerbku na zdrowiu.
Dwójki w dzień też się da. :-)
Qba Krause
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 11474
Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31

Nieprzeczytany post

kulawy pies pisze:
John Cage (Indeterminacy!!!)
Steve Reich
John Zorn
Mike Patton
Iva Bittova
Tatsuya Yoshida
Fred Frith
Peter Blegvad
Erik Petersen
Jayke Orvis
J.D. Wilkes
Jello Biafra
no i oczywiście Tom Waits i Johny Cash.

generalnie uważam, że większości elektroniki i 'muzyki radiowej' (no, może poza dwójką w nocy) - nie da się słuchać bez uszczerbku na zdrowiu.

zdrówko
czyli jednak trochę snobizmu jest :P
być jak brad pitt w Indiana Jonesie.

Do Things Always.

komentarze do bloga
blogspot
Awatar użytkownika
kulawy pies
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1911
Rejestracja: 29 sie 2010, 11:38
Życiówka na 10k: słaba
Życiówka w maratonie: megasłaba
Lokalizacja: hol fejmu

Nieprzeczytany post

aj tam zaraz snobizmu; ja naprawdę uważam, że zarówno jeśli chodzi o rozwój świadomości muzycznej (cokolwiek by to nie znaczyło), jak i trening, w którymś momencie dochodzimy do momentu, że easy (czy easy listening) można sobie spokojnie odpuścić i skupić się na konkrecie.

chyba że mamy dużo czasu - wtedy można sobie pojechać na obóz biegowy. albo na Warszawską Jesień.

zdrówko
mastering the art of losing. even more.
gasper
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2876
Rejestracja: 20 sie 2001, 13:40
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Nieprzeczytany post

kulawy pies pisze: w którymś momencie dochodzimy do momentu, że easy (czy easy listening) można sobie spokojnie odpuścić i skupić się na konkrecie.
a potem sie budzisz, i stwierdzasz całkiem odwrotnie :)
Qba Krause
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 11474
Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31

Nieprzeczytany post

gasper pisze:
kulawy pies pisze: w którymś momencie dochodzimy do momentu, że easy (czy easy listening) można sobie spokojnie odpuścić i skupić się na konkrecie.
a potem sie budzisz, i stwierdzasz całkiem odwrotnie :)
hihi, dokładnie :)
być jak brad pitt w Indiana Jonesie.

Do Things Always.

komentarze do bloga
blogspot
krzychu83
Wyga
Wyga
Posty: 108
Rejestracja: 13 gru 2011, 11:33
Życiówka na 10k: 38:42
Życiówka w maratonie: 3:28:34
Lokalizacja: Poznań

Nieprzeczytany post

POZNAŃ WART POZNANIA... najlepszych!!!
marbej
Wyga
Wyga
Posty: 93
Rejestracja: 27 sty 2012, 11:25
Życiówka na 10k: 50:00
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznań

Nieprzeczytany post

Piotrze,

W jednym z dni swojego planu podajesz zakres tętna 158-160. Jakie jest Twoje HRmax jeśli je znasz. Chciałbym wiedzieć jaki % Twojego HRmax jest to 158-160.
Do poczytania na temat treningów oprócz Danielsa co byś jeszcze polecił?
Pozdrawiam,
Marcin
Obrazek
ODPOWIEDZ