Marszobiegi sposobem na nudę?

Stawiasz pierwsze kroki? Tutaj szukaj wsparcia, pomocy i zachęty. Wstąp i podaj rękę tym, którzy dopiero nabierają pędu.
Thingol
Wyga
Wyga
Posty: 89
Rejestracja: 21 cze 2012, 10:59
Życiówka na 10k: 41,26
Życiówka w maratonie: 3,34,36

Nieprzeczytany post

Cześć.

Nazywam się Krzysiek. Jestem nowy na tym forum, choć przeglądam je już od dłuższego czasu.

Chciałem się poradzić kolegów i koleżanki w sprawie z tematu. Otóż biegam tylko i wyłącznie wtedy, kiedy moja waga przekracza niebezpieczną granice 90kg. Tak było w 2003 roku, kiedy to zaczynałem przygodę z bieganiem, tak było i później w 2005, ’08 i ’09. Aktualnie jest tak, że od roku 2010 biegałem regularnie, 4 razy w tygodniu po 45 min, aż do jesieni 2011 roku. Biegam z pulsometrem więc waga szybko spadła do 78kg. W zimie zrobiłem przerwę i teraz na wiosnę przytyłem do 92kg. Znów zacząłem biegać. Efekty już widać. 3kg mniej. Choć to bardzo skuteczny środek odchudzający to problem polega na tym, że bieganie w moim przekonaniu jest strasznie nudne i monotonne. Nie mam problemu z motywacją, bo spadające kg są wystarczającą odpowiedzią na skuteczność moich działań. Nie potrafię jednak zmusić się do ciągłego biegu np. przez godzinę lub nawet 40 min. Kiedyś mi się to udawało, teraz już nie. Ostatnio wpadłem na pomysł marszobiegów. 8 min biegu, 2 min marszu. Czas ‘treningu’ 70 min. 'Trening' 5 razy w tygodniu. Odkryłem, że taka forma aktywności mnie nie nuży i nawet mi odpowiada. Pytanie tylko czy w ten sposób można skutecznie walczyć z kg? Ma ktoś z Was doświadczenie w marszobiegach? Może jakąś mała podpowiedz czy to w ogóle ma sens? Czy może lepiej zagryźć zęby i biegać?

Pozdrawiam
PKO
Awatar użytkownika
f.lamer
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2550
Rejestracja: 23 lis 2011, 10:10
Życiówka na 10k: czydzieści9ipół
Życiówka w maratonie: czydzwadzieścia

Nieprzeczytany post

Thingol pisze: 8 min biegu, 2 min marszu. Czas ‘treningu’ 70 min. 'Trening' 5 razy w tygodniu.
to jak najbardziej ma sens, zwłaszcza jeśli ma być głównie sposobem walki z nadwagą.

jeśli na trasie ci się nudzi, to może spróbuj wziąć ze soba audiobooka, słuchowisko, albo jakiegoś podcasta? ostatecznie muzykę.
zmieniaj trasy, zmieniaj pory treningu, kierunki biegu, cokolwiek...
Self-improvement is masturbation.
Now, self-destruction…
Awatar użytkownika
sebagw
Wyga
Wyga
Posty: 125
Rejestracja: 28 maja 2012, 21:50
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Gorzów Wlkp.

Nieprzeczytany post

Ja biegam z samsungiem solidem mam dwa a nawet trzy w jednym, służbowy telefon w razie "wu", mp3 lub radio jak mi się znudzi. Słuchawki się super trzymają w uszach więc ich nie czuję ani mi nie wypadają przez przypadek. Polecam. Pozdrawiam !
Thingol
Wyga
Wyga
Posty: 89
Rejestracja: 21 cze 2012, 10:59
Życiówka na 10k: 41,26
Życiówka w maratonie: 3,34,36

Nieprzeczytany post

f.lamer pisze:to jak najbardziej ma sens, zwłaszcza jeśli ma być głównie sposobem walki z nadwagą.

jeśli na trasie ci się nudzi, to może spróbuj wziąć ze soba audiobooka, słuchowisko, albo jakiegoś podcasta? ostatecznie muzykę.
zmieniaj trasy, zmieniaj pory treningu, kierunki biegu, cokolwiek...
O właśnie. Próbowałem już wszystkiego. Oczywiście trening robię z mp3 i ulubioną muzyką. Dla mnie bieganie to przede wszystkim sposób na zrzucenie wagi. Innych stanów duchowych nie doświadczam. Ani lepiej się po tym nie czuję, ani lepszego humoru też nie mam. Nie mam też więcej energii. Jakoś dziwnie tak..

Natomiast odkryłem w sobie, że bieganie przez 8 min jest ani nie za długie, ani za krótkie, później 2 min marszu i znowu bieg.. Przez 70 min wychodzi 7 serii i nawet szybko leci.

Tylko czy nie jest to tak na chwilę i za 2 tyg okaże się, że to też jest nużące.. Oby nie, bo już naprawdę nie wiem co począć.
Awatar użytkownika
f.lamer
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2550
Rejestracja: 23 lis 2011, 10:10
Życiówka na 10k: czydzieści9ipół
Życiówka w maratonie: czydzwadzieścia

Nieprzeczytany post

Tylko czy nie jest to tak na chwilę i za 2 tyg okaże się, że to też jest nużące. Oby nie, bo już naprawdę nie wiem co począć.
przerwij wtedy na tydzień bieganie i zastąp je rowerem albo pływaniem :)
Self-improvement is masturbation.
Now, self-destruction…
Awatar użytkownika
Lisciasty
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 978
Rejestracja: 13 lis 2011, 21:10
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

Być może biegasz w nudnych miejscach :P Ja często biegam gdzieś na małpę, w las czy w pole, potem jest dodatkowa frajda jak człowiek wylezie z lasu gdzieś w wiosce gdzie ostatniego białego człowieka zjedli 5 lat temu :> Dodatkowo zawsze coś ciekawego się znajdzie w terenie a i jak się człowiek zgubi to z zakładanej dyszki robi się np. 17. No i żadnych zakłócaczy przyrody, mało masz hałasu na co dzień? Zostaw w cholerę te empeczy i słuchaj ptaków, żab i jeleni ;)
Gdy na rzyci zgolę włoski, jestem piękny, jestem boski!
Thingol
Wyga
Wyga
Posty: 89
Rejestracja: 21 cze 2012, 10:59
Życiówka na 10k: 41,26
Życiówka w maratonie: 3,34,36

Nieprzeczytany post

Witam.

Dziękuję za porady. Muszę niektóre wypróbować. Faktycznie jest tak, że biegam tylko we wrocławskich parkach. Teraz z racji miejsca zamieszkania w Parku Zachodnim.

Chyba, że Wy macie jakiś pomysł na ciekawe trasy we Wrocku?
Thingol
Wyga
Wyga
Posty: 89
Rejestracja: 21 cze 2012, 10:59
Życiówka na 10k: 41,26
Życiówka w maratonie: 3,34,36

Nieprzeczytany post

Lisciasty pisze:mało masz hałasu na co dzień? Zostaw w cholerę te empeczy i słuchaj ptaków, żab i jeleni ;)
Właśnie z racji hałasu, gwaru miejskiego postanowiłem biegać z mp3. Nawet jak wychodzę do pracy i jadę tramwajem mam ze sobą 'mptrójnik'. Wtedy wtapiam się w swój świat nie słysząc odgłosów miasta.. ;-)
Awatar użytkownika
Lisciasty
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 978
Rejestracja: 13 lis 2011, 21:10
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

Pobiegnij sobie groblą do lasu osobowickiego, dużo przyjemniejsze miejsce :]
Gdy na rzyci zgolę włoski, jestem piękny, jestem boski!
Thingol
Wyga
Wyga
Posty: 89
Rejestracja: 21 cze 2012, 10:59
Życiówka na 10k: 41,26
Życiówka w maratonie: 3,34,36

Nieprzeczytany post

Świetny pomysł, pewnie się tam wybiorę.. ;-)
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ