no co Ty... tak Cię pokąsali okoliczni panowie, robotnicy, piwni bywalcy monopolów?!?!scieslik pisze:Przede mną jeszcze dużo kilometrów do wybiegania zanim spojrzę na takie majtasy, ale do mojego lasu to też nie najlepszy pomysł. W czwartek wymyśliłam sobie biec w nowo kupionym staniku i do dziś leczę pogryzienia na plecachpardita pisze:Czy którakolwiek z naszych biegowych dziewczyn na forum (nie na igrzyskach olimpijskich tudzież mistrozstwach Europy w lekkoatletyce) kiedykolwiek w czymś takim biegała???
u mnie stanik rządzi, jak się robi w okolicach 12-13 stopni. Do 15 jeszcze przeżyję koszulkę, jak jest akurat wolniejszy trening, ale inaczej to tylko stanik.
Doszłam do wniosku, że praktykuję bieganie minimalistyczne.. Jeśli chodzi o strój, naturalnie