1,7 km rozgrzewki ~4:55/km
5x50m skip A różne warianty
9x160m podbiegi
1,7 km schłodzenie ~4:55/km
Kolejna próba przeproszenia się z nowymi butami. Tym razem bez wkładki - wygląda, że o to właśnie chodziło. Teraz biega się komfortowo, wspaniale czuć podłoże, nawet trochę za dużo luzu się zrobiło. Niezbyt dobrze współgra to z twardą wyściółką, która została po wyjęciu wkładek, ale jak przypomnę sobie nasze początki...
Nowy wariant podbiegów. Ciut dłuższy, z maleńkim wirażem. Wciąż na tyle krótki, że dopiero pod koniec oddech staję się wyraźnie przyspieszony. Myślę ciągle o wyprostowanej postawie, pracy rąk, mocnym wybiciu i krótkim kroku.
Przerwy w truchcie, bo czyhała za mną chmara krwiopijców, licząc, że jak zwykle przejdę do marszu. Niedoczekanie wasze!
Niestety musiałem zrezygnować z grzybków, bo wiązałyby się z honorowym krwiodawstwem
![:bum:](./images/smilies/bum.gif)
Skoro tak ładnie mi się sprawują moje nowe butki, to może w piątek/sobotę przetestować je na bieżni... Zobaczymy.