
Ciężkie Dobrego Początki.
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 5
- Rejestracja: 09 cze 2012, 07:10
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Dziś wstałem o 5.30 i poszedłem biegać przed śniadaniem, można powiedzieć że to taki pierwszy dzień treningu o ile będą następne
I co się okazało ? że kompletnie nie mam kondycji, znaczy jakaś zawsze tam jest ale nie zadowala mnie ona, przebiegłem 2.5 km w dość szybkim tępię, dla niektórych może to drobnostka ale jestem początkującym, a ruch odbywał się głownie na siłowni gdzie omijałem nogi ;/ Chodziłem tam rekreacyjnie aby zabić stres i trochę się rozluźnić. Po tym dzisiejszym bieganiu czułem się okropnie, nie mogłem do siebie dojść jeszcze przez 1 godz. po bieganiu, a łydki są tak naprężone że ledwo chodzę ;/ Jak znam życie to popełniłem wiele błędów, ale po to tu jestem, abyście naprowadzili mnie na ''Dobrą Stronę Mocy'' ;D

- sebagw
- Wyga
- Posty: 125
- Rejestracja: 28 maja 2012, 21:50
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
Hej
Ja też jestem początkującym amatorem i nowicjuszem więc nie pomogę merytorycznie, jednak po kilku tygodniach doświadczenia powiem Ci że mnie osobiście demotywowało takie biegnięcie przed siebie na tempie zbliżonym do granic możliwości. Znalazłem tu tę zakładkę http://www.bieganie.pl/?cat=2 i wybrałem trening dla siebie (choć ciężko było wybrać realnie wg aktualnych możliwości - nie wiem czy mi się udało) i go realizuję. Z czasem może go nauczę się modyfikować, dziś po prostu robię co mam napisane na kartce ... Pozdrawiam !
Ja też jestem początkującym amatorem i nowicjuszem więc nie pomogę merytorycznie, jednak po kilku tygodniach doświadczenia powiem Ci że mnie osobiście demotywowało takie biegnięcie przed siebie na tempie zbliżonym do granic możliwości. Znalazłem tu tę zakładkę http://www.bieganie.pl/?cat=2 i wybrałem trening dla siebie (choć ciężko było wybrać realnie wg aktualnych możliwości - nie wiem czy mi się udało) i go realizuję. Z czasem może go nauczę się modyfikować, dziś po prostu robię co mam napisane na kartce ... Pozdrawiam !
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 5
- Rejestracja: 09 cze 2012, 07:10
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Nie wiem co zrobić z bólem łydek, chciałem w Poniedziałek też pobiegać, miało być regularnie a tu chyba za szybko zacząłem ;/ Jak robię krok i staję na palcach znaczy cały ciężar idzie na przód to odczuwam okropny ból łydki, chyba dlatego że w ogóle nie biegałem a dziś ruszyłem na 2 km w 15 minut, okazało się że to dla mnie za dużo ;/
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 5
- Rejestracja: 09 cze 2012, 07:10
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
W tempie, znaczy 1 km pokonałem w 7.5 min przynajmniej na to by wychodziło, bo od wyjścia z domu do powrotu minęło 15 min., to tak mniej-więcej mogę zobrazować
Ból wystąpił zaraz po treningu, przebiegłem 2 km i już odpadłem...
Dodam jeszcze że po treningu aż do teraz mięśnie są jakby naprężone i twarde podczas robienia kroków ;/

Dodam jeszcze że po treningu aż do teraz mięśnie są jakby naprężone i twarde podczas robienia kroków ;/
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 354
- Rejestracja: 28 maja 2010, 12:57
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
jeżeli takie tempo, to biegłeś wolno, bardzo wolno bym powiedział. Rozciągałeś się? Z tego co piszesz wynika, że nie. No to masz odpowiedź na swoje pytanie.Redo18 pisze:W tempie, znaczy 1 km pokonałem w 7.5 min przynajmniej na to by wychodziło, bo od wyjścia z domu do powrotu minęło 15 min., to tak mniej-więcej mogę zobrazowaćBól wystąpił zaraz po treningu, przebiegłem 2 km i już odpadłem...
Dodam jeszcze że po treningu aż do teraz mięśnie są jakby naprężone i twarde podczas robienia kroków ;/
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 763
- Rejestracja: 05 gru 2011, 14:38
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Wolno dla kogoś, kto biega. Dla kogoś, kto zaczyna to 7:30/km to całkiem szybko. Ja zaczynając bieganie robiłem nieco ponad 4km w 40 kilka minut... Podbieg, kolka, spacer, podbieg, kolka, spacer, i tak w kółko :/sakii pisze: jeżeli takie tempo, to biegłeś wolno, bardzo wolno bym powiedział.
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 5
- Rejestracja: 09 cze 2012, 07:10
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Dzięki za rady które otrzymałem
Gwarantuję że się do nich zastosuję, teraz ból nóg przechodzi, zaczynam na nowo biegać bo wcale mnie to nie zniechęciło, za parę dni napiszę jak mi poszło 


-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 4
- Rejestracja: 15 cze 2012, 18:33
- Życiówka na 10k: 1:10
- Życiówka w maratonie: brak
Pojecie szybko jest pojeciem wzglednym, zaleznym od wielu czynnikow. Ja zaczynalem w wolniejszym tempie i okazalo sie, ze to wolne tempo to klucz do zrzucenia wagi - skoncentrowalem sie na wydluzaniu czasu (dystansu) biegania. Blyskawiczna zrzutka 14kg - ok 1.5kg po 1.5h biegania. Czasy same sie poprawiaja, w miare poprawy kondycji i techniki - poprawa przychodzi naturalnie - wystarczy wyjsc i pobiec...
-
- Stary Wyga
- Posty: 185
- Rejestracja: 08 lis 2010, 14:13
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
1,5 kg po 1,5 godzinie biegania?waab pisze: Blyskawiczna zrzutka 14kg - ok 1.5kg po 1.5h biegania.
Tyle to można stracić wody z organizmu

Jak się waży np. 90 kg to przebiegając kilometr spala się około 100 kcal. Żeby spalić kilogram "fatu" trzeba spalić ok 7000 kcal, w tym przykładzie trzeba przebiec 70 kilometrów, co daje średnią prędkość 70 km/h
