Robbur - komentarze
Moderator: infernal
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3883
- Rejestracja: 28 lut 2010, 19:33
pewnie masz racjepulchniak pisze:Lady a widziałaś tych kolesi od tuningu?
To trzeba krzepę mieć do takich zabaw
Robbur mam nadzieje ze juz limit na ten rok wyczerpales i nic nie stanie na przeszkodzie w szybkim powrocie do formy
nogi jednak tak szybko nie zapominaja wiec z tym ostatnim nie powinno byc problemow
- robbur
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1180
- Rejestracja: 09 kwie 2011, 13:05
- Życiówka na 10k: 44:44
- Życiówka w maratonie: brak
Wydaje mi się, że kluczowe jest właśnie to, żebym nie próbował za szybko.LadyE pisze:nic nie stanie na przeszkodzie w szybkim powrocie do formy
Nie odpowiedziałem Ci jeszcze na pytanie o cięcie butów. Do pięty wykorzystałem zwykły kuchenny nóż, który awansował kilkanaście miesięcy temu na dyżurny nóż garażowy (taki do cięcia wszystkiego co się da) i często go ostrze na szlifierce.
Resztę ciachałem kawałek po kawałku nożem do tapet. Ale fakt, było to zajęcie dosyć siłowe. Sczególnie wydobycie plastiku z zapiętka. Ogólnie było to zadanie dość brutalne i dobrze, że Wolfa przy tym nie było, bo znając go wyrwałby mi narzędzie zbrodni z ręki i zasłonił adasia własnym ciałem . Po szlifowaniu byłem cały uwalony drobinkami pianki, jak niejaki Rambo (właśnie leciał ten waleczny dziadzio w TV) krwią wrogów pod koniec filmu.
- strasb
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4779
- Rejestracja: 01 sie 2010, 11:25
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Lozanna
Robbur, powolutku rozsądnie, tak jak działasz. Ja też byłam po kontuzji jak mnie na mini/natural wzięło i dzięki rozsądnemu dawkowaniu zmiany przeszły bez szkód trwałych, a nawet bez tak tu często przywoływanych płonących łydek.
- pulchniak
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2433
- Rejestracja: 12 lis 2011, 16:25
- Życiówka na 10k: 39,29
- Życiówka w maratonie: 3,33,58
Trzymam kciuki i jak zwykle jestem pod wrażeniem rozsądku.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3883
- Rejestracja: 28 lut 2010, 19:33
eh wiec sam sprzet to jednak nie wszystko ...
Robbur dzialaj wiec ostroznie
u mnie tzw powrot trwa juz dwa miesiace. niby wszystko OK a ja wciaz boje sie zrobic porzadne dlugie wybieganie ... przekladam decyzje z tygodnia na tydzien ... ciagle wisi nade mna wspomnienie tych tygodni uzerania sie z roznego rodzaju dolegliwosciami ...
Robbur dzialaj wiec ostroznie
u mnie tzw powrot trwa juz dwa miesiace. niby wszystko OK a ja wciaz boje sie zrobic porzadne dlugie wybieganie ... przekladam decyzje z tygodnia na tydzien ... ciagle wisi nade mna wspomnienie tych tygodni uzerania sie z roznego rodzaju dolegliwosciami ...
- robbur
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1180
- Rejestracja: 09 kwie 2011, 13:05
- Życiówka na 10k: 44:44
- Życiówka w maratonie: brak
Lady - doskonale Cię rozumiem. Mam tak samo. Jak na razie to mi wychodzi, że na każde 30 minut biegu przypada praktycznie 2,5 h ćwiczeń (wzmacnianie, rozciąganie, core stability). Wizja kolejnych miesięcy bez przebierania nóżkami mi się nie uśmiecha.
Dlatego często się posiłkuję Twoimi doświadczeniami Łydki odczuwam po raz pierwszy dzisiaj. Chociaż nie wiem, czy nazwałbym je płonącymi. Aż tak źle to nie jest. Trochę kłują podczas chodzenia, ale bez przesady.strasb pisze:Ja też byłam po kontuzji jak mnie na mini/natural wzięło i dzięki rozsądnemu dawkowaniu zmiany przeszły bez szkód trwałych, a nawet bez tak tu często przywoływanych płonących łyde
- Księżna
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3089
- Rejestracja: 01 lis 2011, 23:29
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: ...karocą po drogach mknę
Brawo. Liczę, że będzie to wszystko procentować!robbur pisze: na każde 30 minut biegu przypada praktycznie 2,5 h ćwiczeń (wzmacnianie, rozciąganie, core stability)
- już tu byłam
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 692
- Rejestracja: 04 sty 2012, 17:01
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznań
robbur pisze: na każde 30 minut biegu przypada praktycznie 2,5 h ćwiczeń (wzmacnianie, rozciąganie, core stability)
po prostu wow ! podziwiam
I may not be there yet, but I'm closer than I was yesterday.
nie piszę, ale biegam
nie piszę, ale biegam
- robbur
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1180
- Rejestracja: 09 kwie 2011, 13:05
- Życiówka na 10k: 44:44
- Życiówka w maratonie: brak
Nie, no chyba nie ma w tym nic nadzwyczajnego. Biegam co drugi dzień, na razie maksymalnie po 30 minut. Po biegu te 20-30 minut rozciągania. Biegam rano, więc mam czas wieczorkiem przy jakimś filmie set ćwiczeń np core stability, połączony z brzuchami i grzbietami+odrobinę rozciągania (bardziej to traktuję jako regenerację niż wysiłek), a w dzień bez biegu też brzuch+plecy połączone z kledziami, łydkami itp + odrobinę rozciągania.
Na razie mam 3 dni biegania za sobą i imponujący łączny dystans 16 km. Jak zacznę biegać normalne dystanse to proporcje te ulegną zmianie.
Na razie mam 3 dni biegania za sobą i imponujący łączny dystans 16 km. Jak zacznę biegać normalne dystanse to proporcje te ulegną zmianie.
- rushatek
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 368
- Rejestracja: 25 mar 2011, 10:14
- Życiówka na 10k: 44:41
- Życiówka w maratonie: 4:18
Gratuluję powrotu do "życia"
to już chyba najwyższy czas zmienić status na run-logu
.. ja życzę cierpliwoości i wytrwałości w wolnym bieganiu, na szybkie na pewno jeszcze będzie czas.. np za 2 tygodnie
a może zrobimy zakłady: kiedy Robbur(ator) pobiegnie 1km w tempie poniżej 5:00?
;otrzebny byłby jedynie obecny poziom odniesienia Robbur kiedy uzupełnisz wpisy biegowe?
Pozdr (niezmiennie )
to już chyba najwyższy czas zmienić status na run-logu
.. ja życzę cierpliwoości i wytrwałości w wolnym bieganiu, na szybkie na pewno jeszcze będzie czas.. np za 2 tygodnie
a może zrobimy zakłady: kiedy Robbur(ator) pobiegnie 1km w tempie poniżej 5:00?
;otrzebny byłby jedynie obecny poziom odniesienia Robbur kiedy uzupełnisz wpisy biegowe?
Pozdr (niezmiennie )
- robbur
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1180
- Rejestracja: 09 kwie 2011, 13:05
- Życiówka na 10k: 44:44
- Życiówka w maratonie: brak
hmm, obawiam, się, że zakład nieaktualny, bo w sumie to te moje wolne biegi są w tempie zbliżonym do 5:00.rushatek pisze: a może zrobimy zakłady: kiedy Robbur(ator) pobiegnie 1km w tempie poniżej 5:00?
;otrzebny byłby jedynie obecny poziom odniesienia Robbur kiedy uzupełnisz wpisy biegowe?
Pozdr (niezmiennie )
W najbliższym czasie uzupełnie tego runloga, a statut zmienie zaraz.
- pulchniak
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2433
- Rejestracja: 12 lis 2011, 16:25
- Życiówka na 10k: 39,29
- Życiówka w maratonie: 3,33,58
Robbur zastanawiam się czy nie przykleić od spodu Newfeelom kawałków opony z kolarki dla wzmocnienia ich trzymania podłoża. Jak zrobię to wrzucę foty.
- strasb
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4779
- Rejestracja: 01 sie 2010, 11:25
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Lozanna
Na glinę to musi być opona zimowa, z kolcami.
Miło Cię czytać Robbur, fajnie opisane sporo obserwacji no i przede wszystkim noga dobrze działa! A na twardym - mniej naturalnej amortyzacji, ale i mniej rzeczy, w które można kopnąć i dodatkowej pracy stabilizującej, więc ciężko stwierdzić co bardziej potencjalnie kontuzyjne dla początkującego naturalsa (oczywiście mówimy o rozsądnej objętości, tak jak Ty stosujesz).
Miło Cię czytać Robbur, fajnie opisane sporo obserwacji no i przede wszystkim noga dobrze działa! A na twardym - mniej naturalnej amortyzacji, ale i mniej rzeczy, w które można kopnąć i dodatkowej pracy stabilizującej, więc ciężko stwierdzić co bardziej potencjalnie kontuzyjne dla początkującego naturalsa (oczywiście mówimy o rozsądnej objętości, tak jak Ty stosujesz).
- pulchniak
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2433
- Rejestracja: 12 lis 2011, 16:25
- Życiówka na 10k: 39,29
- Życiówka w maratonie: 3,33,58
Strasb na glinę nie pomoże ale ta guma na podeszwie jest po prostu śliska.
I to jest największa wada tych butów. Drobny bieżnik z kolarki powinien to zmienić.
I to jest największa wada tych butów. Drobny bieżnik z kolarki powinien to zmienić.