już tu byłam- komentarze
Moderator: infernal
- już tu byłam
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 692
- Rejestracja: 04 sty 2012, 17:01
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznań
Gife.
No dziś na przykład na dupie 10 h przed kompem. Zajebista praca.
No dziś na przykład na dupie 10 h przed kompem. Zajebista praca.
I may not be there yet, but I'm closer than I was yesterday.
nie piszę, ale biegam
nie piszę, ale biegam
- kachita
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 6639
- Rejestracja: 22 maja 2011, 19:26
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wrocław
Ej, ale wiesz, że robienie bardzo długich przerw między posiłkami nie jest dobre?już tu byłam pisze:Ostatni posiłek o 16.30
[url=http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic. ... ead#unread]Wyznania kobiety szurającej[/url] || [url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php? ... ead#unread]Komentarze[/url]
[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
- już tu byłam
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 692
- Rejestracja: 04 sty 2012, 17:01
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznań
no niby wiem...
I may not be there yet, but I'm closer than I was yesterday.
nie piszę, ale biegam
nie piszę, ale biegam
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 11474
- Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31
ala wytłumacz mi prosze dlaczego taka dieta, w szczególności:
- dlaczego 3 x 200g kaszy oraz
- dlaczego ostatni posiłek o 16:30?
moim zdaniem robisz sobie w ten sposób wielka krzywdę i za przeproszeniem, przytyjesz a nie schudniesz.
- dlaczego 3 x 200g kaszy oraz
- dlaczego ostatni posiłek o 16:30?
moim zdaniem robisz sobie w ten sposób wielka krzywdę i za przeproszeniem, przytyjesz a nie schudniesz.
- już tu byłam
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 692
- Rejestracja: 04 sty 2012, 17:01
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznań
nie kumam, gdzie problem z kaszą? a z tym, że o 16. 30 no ... no ok. będę jadła później.
I may not be there yet, but I'm closer than I was yesterday.
nie piszę, ale biegam
nie piszę, ale biegam
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 11474
- Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31
sorry, trochę źle przeczytałem - problem może być taki, że to dużo na raz nieurozmaicownego żarełka, sporo kalorii, w tym b. dużo węgli, które niespalone odkładają się w tłuszczyku.
gdzie tu są warzywa, gdzie białko?
jedząc ostatni posiłek tak wcześnie fundujesz organizmowi kilkanaście godzin bez jedzenia.
wszystko razem oznacza spowolnienie metabolizmu, awaryjny tryb funkcjonowania, gdzie na bieżące procesy przeznacza się mały ułamek przujmowanych kcal, reszta idzie w zapasy czyli tłuszcz.
gdzie tu są warzywa, gdzie białko?
jedząc ostatni posiłek tak wcześnie fundujesz organizmowi kilkanaście godzin bez jedzenia.
wszystko razem oznacza spowolnienie metabolizmu, awaryjny tryb funkcjonowania, gdzie na bieżące procesy przeznacza się mały ułamek przujmowanych kcal, reszta idzie w zapasy czyli tłuszcz.
- już tu byłam
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 692
- Rejestracja: 04 sty 2012, 17:01
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznań
ok rozumiem.
warzyw mało, fakt. kalorii sporo głównie przez cukier.
białko... hm. zapomniałam. nie jem mięsa w zasadzie, no jem na zasadzie, jak pojadę do domu i jest na obiad czyli raz na miesiąc a teraz to już na pewno nie jem mięsa, bo nie mam czasu gotować, nie lubię mięsa w sumie, a wędlin i innych parówkowych szitów nie jem, bo to syf syf syf, a nie mięso. a jak jem poza domem to nie wybieram mięsa... na dziś mam tuńczyka więc może się poprawię no i nie jem nabiału już parę tygodni, więc pewnie to oznacza, że muszę kombinować ze źródłami białka. pfff...
dobra. będę myśleć.
Pierwsza zje*ka odebrana Jest nad czym pracować
dziękuję
warzyw mało, fakt. kalorii sporo głównie przez cukier.
białko... hm. zapomniałam. nie jem mięsa w zasadzie, no jem na zasadzie, jak pojadę do domu i jest na obiad czyli raz na miesiąc a teraz to już na pewno nie jem mięsa, bo nie mam czasu gotować, nie lubię mięsa w sumie, a wędlin i innych parówkowych szitów nie jem, bo to syf syf syf, a nie mięso. a jak jem poza domem to nie wybieram mięsa... na dziś mam tuńczyka więc może się poprawię no i nie jem nabiału już parę tygodni, więc pewnie to oznacza, że muszę kombinować ze źródłami białka. pfff...
dobra. będę myśleć.
Pierwsza zje*ka odebrana Jest nad czym pracować
dziękuję
I may not be there yet, but I'm closer than I was yesterday.
nie piszę, ale biegam
nie piszę, ale biegam
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 11474
- Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31
mogę tobie pożyczyć książkę to sobie poczytasz co z dietą zrobić sorry za z***kę, chcę pomóc
- już tu byłam
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 692
- Rejestracja: 04 sty 2012, 17:01
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznań
no przestań, żadne sorry, przecież o to mi chodzi.Qba Krause pisze:mogę tobie pożyczyć książkę to sobie poczytasz co z dietą zrobić sorry za z***kę, chcę pomóc
a jaką książkę masz? bo książek o żywieniu to ja mam dużo
I may not be there yet, but I'm closer than I was yesterday.
nie piszę, ale biegam
nie piszę, ale biegam
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 11474
- Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31
waga startowa, może masz
- już tu byłam
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 692
- Rejestracja: 04 sty 2012, 17:01
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznań
a tej nie mam )
I may not be there yet, but I'm closer than I was yesterday.
nie piszę, ale biegam
nie piszę, ale biegam
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 11474
- Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31
to jak chcesz to moge pożyczyć, możesz też poczytać swoje
- już tu byłam
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 692
- Rejestracja: 04 sty 2012, 17:01
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznań
bardzo chętnie pożyczę!!
I may not be there yet, but I'm closer than I was yesterday.
nie piszę, ale biegam
nie piszę, ale biegam
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 11474
- Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31
spoko. sobota BBL?
- już tu byłam
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 692
- Rejestracja: 04 sty 2012, 17:01
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznań
tak ! wprawdzie w piątek impreza ale co tam. wstanę. (właśnie sobie obiecałam, że wstanę...) słuchaj, umówilibyśmy się jakoś przy niestachowskiej albo wojska polskiego? bo ja nie wiem jak tam dojść...chyba, ze Ty już będziesz na miejscu. bo czy Ty będziesz wcześniej na test jechał?
I may not be there yet, but I'm closer than I was yesterday.
nie piszę, ale biegam
nie piszę, ale biegam