Problem z waga przy niskim poziomie tkanki tluszczowej
- rockduck
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1077
- Rejestracja: 12 lip 2011, 14:26
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
Witam,
Moze ktos kto zna sie na rzeczy moglby pomoc w takiej sytuacji:
Mam 21 lat, wzrost 187 cm i waga 75/76 kg, poziom tkanki tluszczowej 6.2 % - pomiar dokonywany waga Tanita, wiec jest to jakis punkt odniesienia. Wyniki biegowe osiagam dobre, ale jednak biegalo mi sie jakos lzej przy wadze 72/73 kg.
Biegam 6 x w tyg, przewaznie jest to 70-90 km , dodatkowo raz w tyg plywam na basenie, 3 x ide na silownie, ale tam wzmacniam tylko nogi, brzuch i miesnie plecow. Nie dzwigam zadnych ciezarow.
Sam nie wiem co jest nie tak. Odzywiam sie dobrze, po treningu pije Vitargo Gainers Gold, suplementacja Magnezem, Potasem i tranem.
Dieta jest sensownie ulozona, przewznie 2800-3200 kcal. Ale nie jest problem masa tluszczowa, a jakims koksem znowu nie jestem, nie wiem gdzie te kg sa ukryte. Poziom nawodnienia to 63% .
Moze ktos kto zna sie na rzeczy moglby pomoc w takiej sytuacji:
Mam 21 lat, wzrost 187 cm i waga 75/76 kg, poziom tkanki tluszczowej 6.2 % - pomiar dokonywany waga Tanita, wiec jest to jakis punkt odniesienia. Wyniki biegowe osiagam dobre, ale jednak biegalo mi sie jakos lzej przy wadze 72/73 kg.
Biegam 6 x w tyg, przewaznie jest to 70-90 km , dodatkowo raz w tyg plywam na basenie, 3 x ide na silownie, ale tam wzmacniam tylko nogi, brzuch i miesnie plecow. Nie dzwigam zadnych ciezarow.
Sam nie wiem co jest nie tak. Odzywiam sie dobrze, po treningu pije Vitargo Gainers Gold, suplementacja Magnezem, Potasem i tranem.
Dieta jest sensownie ulozona, przewznie 2800-3200 kcal. Ale nie jest problem masa tluszczowa, a jakims koksem znowu nie jestem, nie wiem gdzie te kg sa ukryte. Poziom nawodnienia to 63% .
- klosiu
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3196
- Rejestracja: 05 lis 2006, 18:03
- Życiówka na 10k: 43:40
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznan
Panie, ja ważę dwa kilo więcej przy 175cm
. Na pewno nie waga cię ogranicza, bo ja mam praktycznie identyczne wyniki na piątkę i dychę jak twoje z bloga.
Zresztą u ciebie nie ma już z czego chudnąć, jedyne co można zrobić to obciąć białko i palić mięśnie, ale nie radziłbym raczej.

Zresztą u ciebie nie ma już z czego chudnąć, jedyne co można zrobić to obciąć białko i palić mięśnie, ale nie radziłbym raczej.
The faster you are, the slower life goes by.
- rockduck
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1077
- Rejestracja: 12 lip 2011, 14:26
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
Wyniki się zmieniły od czasu bloga. tzn ja nie czuje wielkiego ograniczenia, tylko po prostu wtedy biegało mi się lżej na treningach. Zawody to inna para kaloszy, tam tego nie odczuwam.
Obecnie wyniki są takie-
5 km- 18'43''
10 km- 38'41''
plus starty na 8 i 13 km , ale to nie jest wielki wyznacznik.
Obecnie wyniki są takie-
5 km- 18'43''
10 km- 38'41''
plus starty na 8 i 13 km , ale to nie jest wielki wyznacznik.
- apaczo
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1565
- Rejestracja: 09 lut 2012, 12:07
- Życiówka na 10k: 34:54
- Życiówka w maratonie: brak
- Kontakt:
rockduck ja nie widzę problemu z twoim tłuszczem bo masz jego naprawdę w skrajnie niskich %.
Zdrowy wysportowany facet musi mieć go około 11% po to żeby jego jaja nie służyły tylko jako dekoracja. Teraz bardziej naukowo.
Tłuszcz bierze udział w produkcji TESTOSTERONU i transporcie go do komórek. Jeśli poziom tłuszczu jest zbyt niski dochodzi do rozchwiana hormonalnego ( u kobiet dochodzi do nieregularnego miesiączkowania lub nawet amenorrhoea czyli braku miesiączki)
u mężczyzn spadek poziomu tkanki tłuszczowej poniżej 5% powoduje obniżenie poziomu TESTOSTERONU. Spadek tkanki tłuszczowej plus intensywny trening i deficyt kalorii przyczynia się do tego, że podwzgórze mózgu zmniejsza produkcję gonadoliberyny która działa na przysadkę mózgową , a ta redukuje produkcję hormonów.
Jak wiemy Testosteron to bardzo silny i pożyteczny hormon szczególnie w sporcie i jeśli mamy go zbyt mało to możemy zapomnieć o super wynikach w sporcie jak i w sypialni
rockduck swój poziom fatu określałeś na wadze , a ona oszukuje około 4% , więc należy odczytać , że faktyczny poziom wynosi około 10% . Jest to optymalny zakres i nie powinno się schodzić poniżej tej granicy.
Zdrowy wysportowany facet musi mieć go około 11% po to żeby jego jaja nie służyły tylko jako dekoracja. Teraz bardziej naukowo.
Tłuszcz bierze udział w produkcji TESTOSTERONU i transporcie go do komórek. Jeśli poziom tłuszczu jest zbyt niski dochodzi do rozchwiana hormonalnego ( u kobiet dochodzi do nieregularnego miesiączkowania lub nawet amenorrhoea czyli braku miesiączki)
u mężczyzn spadek poziomu tkanki tłuszczowej poniżej 5% powoduje obniżenie poziomu TESTOSTERONU. Spadek tkanki tłuszczowej plus intensywny trening i deficyt kalorii przyczynia się do tego, że podwzgórze mózgu zmniejsza produkcję gonadoliberyny która działa na przysadkę mózgową , a ta redukuje produkcję hormonów.
Jak wiemy Testosteron to bardzo silny i pożyteczny hormon szczególnie w sporcie i jeśli mamy go zbyt mało to możemy zapomnieć o super wynikach w sporcie jak i w sypialni

rockduck swój poziom fatu określałeś na wadze , a ona oszukuje około 4% , więc należy odczytać , że faktyczny poziom wynosi około 10% . Jest to optymalny zakres i nie powinno się schodzić poniżej tej granicy.
Troszeczkę się znam na sporcie i jestem praktykiem. Wszystkie moje rady opieram na swoim wieloletnim doświadczeniu, ale przyznaję, że nie jestem nieomylny, gdyż człowiek uczy się całe życie i ma prawo zmienić swoje poglądy, przekonania.
- rockduck
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1077
- Rejestracja: 12 lip 2011, 14:26
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
dzięki, za wyczerpującą odpowiedź, czyli praktycznie do każdego pomiaru jaki dokonam mam doliczyć około 4% . Naprawdę wielkie dzięki 

-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 5220
- Rejestracja: 15 mar 2012, 11:32
- Lokalizacja: okolice Krakowa
Mój problem jest większy 180cm i 87kg przy poziomie 11-14%BF.
Jak zaczynałem biegac pół roku temu ważyłem 94kg.
Teraz biegam 5/tyg.ale nie chcę całkowicie rezygnowac z siłowni(źle bym się czuł psychicznie,21 lat przerzucania
żelazstwa).
Problemem jest to,że dla długodystansowca duża masa jest niepotrzebna.
A ja chcę szybko biegac i wiem,że nie pogodze tego z siłownią.
Twoja waga jest OK,chętnie bym się zamienił
Jak zaczynałem biegac pół roku temu ważyłem 94kg.
Teraz biegam 5/tyg.ale nie chcę całkowicie rezygnowac z siłowni(źle bym się czuł psychicznie,21 lat przerzucania
żelazstwa).
Problemem jest to,że dla długodystansowca duża masa jest niepotrzebna.
A ja chcę szybko biegac i wiem,że nie pogodze tego z siłownią.
Twoja waga jest OK,chętnie bym się zamienił

- apaczo
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1565
- Rejestracja: 09 lut 2012, 12:07
- Życiówka na 10k: 34:54
- Życiówka w maratonie: brak
- Kontakt:
Pogodzisz, pogodzisz!Krzychu M pisze:Mój problem jest większy 180cm i 87kg przy poziomie 11-14%BF.
Jak zaczynałem biegac pół roku temu ważyłem 94kg.
Teraz biegam 5/tyg.ale nie chcę całkowicie rezygnowac z siłowni(źle bym się czuł psychicznie,21 lat przerzucania
żelazstwa).
Problemem jest to,że dla długodystansowca duża masa jest niepotrzebna.
A ja chcę szybko biegac i wiem,że nie pogodze tego z siłownią.
Twoja waga jest OK,chętnie bym się zamienił

Ja jestem tego najlepszym przykładem. Treningi biegowe przeplatam siłowymi. Kocham siłownię i niewyobrażam sobie bez niej życia. Żelastwo przerzucam od 13 lat! trzy razy w tygodniu!
Moja waga od 2 lat to 83 kg przy wzroście 183cm.
Na linii startu na 10 km przy innych zawodnikach wyglądam jak sprinter

Troszeczkę się znam na sporcie i jestem praktykiem. Wszystkie moje rady opieram na swoim wieloletnim doświadczeniu, ale przyznaję, że nie jestem nieomylny, gdyż człowiek uczy się całe życie i ma prawo zmienić swoje poglądy, przekonania.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 5220
- Rejestracja: 15 mar 2012, 11:32
- Lokalizacja: okolice Krakowa
Obyś miał rację.apaczo pisze:Pogodzisz, pogodzisz!Krzychu M pisze:Mój problem jest większy 180cm i 87kg przy poziomie 11-14%BF.
Jak zaczynałem biegac pół roku temu ważyłem 94kg.
Teraz biegam 5/tyg.ale nie chcę całkowicie rezygnowac z siłowni(źle bym się czuł psychicznie,21 lat przerzucania
żelazstwa).
Problemem jest to,że dla długodystansowca duża masa jest niepotrzebna.
A ja chcę szybko biegac i wiem,że nie pogodze tego z siłownią.
Twoja waga jest OK,chętnie bym się zamienił![]()
Ja jestem tego najlepszym przykładem. Treningi biegowe przeplatam siłowymi. Kocham siłownię i niewyobrażam sobie bez niej życia. Żelastwo przerzucam od 13 lat! trzy razy w tygodniu!
Moja waga od 2 lat to 83 kg przy wzroście 183cm.
Na linii startu na 10 km przy innych zawodnikach wyglądam jak sprinter
Biegam w sumie od niedawna,a postęp znaczny.
W listopadzie 2011 nie byłem wstanie przebiec kilometra,a teraz dycha w 47 min.
Zmniejszyłem siłownie z 4-5 do 3 razy w tygodniu.Już mi na wynikach siłowych nie zależy.
Celem jest zejście do 80 kg(myśle,że to pozwoli mi szybciej biegac)
Teraz pora na życiówki w biegach

- apaczo
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1565
- Rejestracja: 09 lut 2012, 12:07
- Życiówka na 10k: 34:54
- Życiówka w maratonie: brak
- Kontakt:
Nie zapomnij o antykatabolikach przed treningiem biegowym, bo inaczej mięśnie szybko się skurczą. (i tak sie skurczą , ale nie drastycznie)
Troszeczkę się znam na sporcie i jestem praktykiem. Wszystkie moje rady opieram na swoim wieloletnim doświadczeniu, ale przyznaję, że nie jestem nieomylny, gdyż człowiek uczy się całe życie i ma prawo zmienić swoje poglądy, przekonania.
- F@E
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2302
- Rejestracja: 16 paź 2009, 17:09
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: TG
Dziubdziuś o jakim ty kurczeniu mówisz, przed treningiem nie bierze się nic prócz jedzenia, jeżeli chodzi o bieganie, a jeżeli o siłownię można sobie rąbnąć whey, tak demonizujesz te normalne procesy metaboliczne że masakra, Z mięśniami nic się nie stanie nie bojapaczo pisze:Nie zapomnij o antykatabolikach przed treningiem biegowym, bo inaczej mięśnie szybko się skurczą. (i tak sie skurczą , ale nie drastycznie)

pozdro
"Wizja bez działania jest marzeniem, działanie bez wizji jest koszmarem"
- apaczo
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1565
- Rejestracja: 09 lut 2012, 12:07
- Życiówka na 10k: 34:54
- Życiówka w maratonie: brak
- Kontakt:
"Dziubdziuś "?
Jak słodko..
Fakt jest taki. Jeśli ktoś jest czystej krwi biegaczem i zazwyczaj wygląda jak chucherko to jego mało (lecz silne) mięśnie są bezpieczne . Katabolizm im nie grozi. Inaczej jest u ludzi którzy do tej pory mało lub w cale nie biegali a byli miłośnikami siłowni i wyhodowali sobie duże mięśnie. Ich mięśnie skurczą się, to pewne, dlatego BCAA przed treningiem jest mile widziane. Spadnie masa , ale to nie oznacza, że na tym przegramy gdyż zyskamy lepsze proporcje, gęstość i rzeźbę.

Jak słodko..
Fakt jest taki. Jeśli ktoś jest czystej krwi biegaczem i zazwyczaj wygląda jak chucherko to jego mało (lecz silne) mięśnie są bezpieczne . Katabolizm im nie grozi. Inaczej jest u ludzi którzy do tej pory mało lub w cale nie biegali a byli miłośnikami siłowni i wyhodowali sobie duże mięśnie. Ich mięśnie skurczą się, to pewne, dlatego BCAA przed treningiem jest mile widziane. Spadnie masa , ale to nie oznacza, że na tym przegramy gdyż zyskamy lepsze proporcje, gęstość i rzeźbę.
Troszeczkę się znam na sporcie i jestem praktykiem. Wszystkie moje rady opieram na swoim wieloletnim doświadczeniu, ale przyznaję, że nie jestem nieomylny, gdyż człowiek uczy się całe życie i ma prawo zmienić swoje poglądy, przekonania.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 579
- Rejestracja: 23 lut 2011, 11:04
Skąd te dane o błędzie na poziomie 4%?apaczo pisze:rockduck swój poziom fatu określałeś na wadze , a ona oszukuje około 4%
Też mam wagę Tanita (model bc-545) i wg danych tech. producenta błąd pomiaru tłuszczu i wody wynosi 0,1%.
- F@E
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2302
- Rejestracja: 16 paź 2009, 17:09
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: TG
Odpuść sobie Vitargo - "substancje słodzące- aspartam i acesulfam K"
Magnez zamień na pidolan i cytrynian lub jedno z dwóch...
Potas zostaw dołóż do tego wapń w Vitargo masz Glukonat wapnia ale ja bym odpuścił to padło... Działa - nie neguję, lecz niszczy układ nerwowy...
Za mało jesz, na takiego chłopa to marne to odżywianie...
Organizm nie jest rozkręcony
A na siłowni żeby coś wzmocnić to musisz to pobudzić, ja bym proponował trening na masę gdzieś około 75-85% CM np: 1-4,5-8,9-12 znajdziesz w necie np. u nas na super-sylwetka.pl tylko powtórzenia zrobiłbym tak jak na siłę o połowę mniejsze...
Wszystko u ciebie jest bezsensu jak narazie...
pozdro
Magnez zamień na pidolan i cytrynian lub jedno z dwóch...
Potas zostaw dołóż do tego wapń w Vitargo masz Glukonat wapnia ale ja bym odpuścił to padło... Działa - nie neguję, lecz niszczy układ nerwowy...
Za mało jesz, na takiego chłopa to marne to odżywianie...
Organizm nie jest rozkręcony
A na siłowni żeby coś wzmocnić to musisz to pobudzić, ja bym proponował trening na masę gdzieś około 75-85% CM np: 1-4,5-8,9-12 znajdziesz w necie np. u nas na super-sylwetka.pl tylko powtórzenia zrobiłbym tak jak na siłę o połowę mniejsze...
Wszystko u ciebie jest bezsensu jak narazie...
pozdro
"Wizja bez działania jest marzeniem, działanie bez wizji jest koszmarem"
- rockduck
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1077
- Rejestracja: 12 lip 2011, 14:26
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
po pierwsze nie liczą się kalorie tylko ich jakość bo jeden zje 3000 kcal w fast foodzie, a drugi w owocach, warzywach lekkim mięsie etc. Trudno żebym objadał się 4000 kcal skoro nie mam problemów z niedoborem energii. Są dni, że zjem 2800 kcal, a są takie ze 3500. Przeważnie jest to 3000 , a i tak nie liczę tego codziennie , a jedynie wyrywkowo.
Wapń biorę od czasu do czasu. A z Vitargo jest tak, że każdy mówi co innego i komu ufać ?
Na siłowni stosuje przeważnie trening piramidalny , myślę, a raczej widzę po nogach, że jednak coś masy przybyło. Robiłem na początku coś typowego na masę , ale jak dla mnie to wtedy nogi były strasznie zamulone, mimo rozciągania, masaży, chłodzenia etc etc.
Myślę, że nie wszystko jest bezsensu bo wyniki się poprawiają , wiadomo, że zawsze może być to coś bardziej spektakularnego.
EDIT
z czystej ciekawości spojrzałem na magnez który zażywam ( Magne B6 Active ) i tam w składzie wyszczególniony jest cytrynian magnezu
Wapń biorę od czasu do czasu. A z Vitargo jest tak, że każdy mówi co innego i komu ufać ?
Na siłowni stosuje przeważnie trening piramidalny , myślę, a raczej widzę po nogach, że jednak coś masy przybyło. Robiłem na początku coś typowego na masę , ale jak dla mnie to wtedy nogi były strasznie zamulone, mimo rozciągania, masaży, chłodzenia etc etc.
Myślę, że nie wszystko jest bezsensu bo wyniki się poprawiają , wiadomo, że zawsze może być to coś bardziej spektakularnego.
EDIT
z czystej ciekawości spojrzałem na magnez który zażywam ( Magne B6 Active ) i tam w składzie wyszczególniony jest cytrynian magnezu