Robbur - komentarze

Komentarze do blogów treningowych, komentujcie w tym dziale w nie w blogach

Moderator: infernal

Awatar użytkownika
robbur
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1180
Rejestracja: 09 kwie 2011, 13:05
Życiówka na 10k: 44:44
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

rushatek pisze:trochę mnie to zapalenie zastanawia - bo nie wiem czym to się objawia, skąd przychodzi i jakie może nieść skutki.. - poszukam, poczytam..
Nazywa się to to : "os tibiale externum" i wygląda +- tak (to nie mój rentgen - tego wygooglałem):
Obrazek

U mnie się wzięło na 100% z biegu po zmarzniętym lesie. Moja tibiale externum, jest wieksza od tej z obrazka i się obiła od twardeych nierównych terenów. Do lasu wlazłem po ociepleniu, po którym nastąpił gwałtowny spadek temperatur. Ścieżki rozjeżdżone przez quady, poryte kopytami koników gwałtownie przymarzły. Jako, że dodatkowo pronuję, to stopę skręcałem do wewnątrz i obijałem o nierówności tę nadprogramową kostkę.
Potem biegałem jeszcze jakiś czas - po biegu bolało, ale w miarę szybko przechodziło po rozchodzeniu/rozbieganiu, poza tym skutki uboczne wynikające z instynktownego oszczędzania tego miejsca (lewy achilles i prawe biodro) były dla mnie bardziej odczuwalne i jakoś zamaskowały prawdziwą przyczynę problemów. Dopiero po wstępnym wyleczeniu achillesa i bioderka zrozumiałem, że pozostało coś co przedtem traktowałem jako reakcję na dolegliwości główne.

W ogóle samo os tibiale externum bierze się z nadmiaru albo niedoboru czegoś (ciekawie by było jakby student medycyny odpowiedział w ten sposób na egzaminie) w okresie dojrzewania.
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
Księżna
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3089
Rejestracja: 01 lis 2011, 23:29
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: ...karocą po drogach mknę

Nieprzeczytany post

robbur pisze: os tibiale externum bierze się z nadmiaru albo niedoboru czegoś (ciekawie by było jakby student medycyny odpowiedział w ten sposób na egzaminie) w okresie dojrzewania.
W każdym razie ode mnie za wypowiedź masz jak zwykle bdb+ ;-)
Awatar użytkownika
Kanas78
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2460
Rejestracja: 25 cze 2011, 11:48
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Knurów>Łódź Teofilów

Nieprzeczytany post

Matko, Robbur, przez to Twoje chwilowe niebieganie rozwalisz cały sprzęt siłowy w chacie :hahaha: :hahaha: uważaj!
Obrazek Obrazek

Obrazek

"Najpierw cię ignorują. Potem śmieją się z ciebie. Później z tobą walczą. Później wygrywasz". Mahatma Gandhi
Awatar użytkownika
wolf1971
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1815
Rejestracja: 18 sty 2011, 09:43
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Piastów>Łódź>Płońsk

Nieprzeczytany post

Robbur a może warto zainwestowac w prawdziwy rower? Taka ładna pogoda za oknem i go tak szybko nie zepsujesz :oczko:
pardita
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2236
Rejestracja: 04 lut 2011, 19:48
Życiówka na 10k: 55:43.00
Życiówka w maratonie: półmaraton 01:58:41
Lokalizacja: Sosnowiec/Nottingham

Nieprzeczytany post

Mam nadzieje, że zanim mu pourywam siłowniki to z tydzień minie.
tłumacz to sobie tak: ale mam parę w łapach :)
a poza tym skoro możesz jeździć na rowerze, to po co to robić w domu...? :oczko:
Awatar użytkownika
robbur
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1180
Rejestracja: 09 kwie 2011, 13:05
Życiówka na 10k: 44:44
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Rower mam, tylko jak zwykle niedobór czasu. Na stacjonarce mogłem sobie popedałować ze 40 minut i czułem, że to porządny trening aerobowy (ciągłe 40 minut w zakresie tętna zbliżonym do biegowego). No i przy okazji trochę powzmacniałem mięśnie, które mogą się przydać przy bieganiu. Wydaje mi się, że 40 minut prawdziwego rowera, to oczywiście radocha, ale trening żaden. No chyba, żebym znalazł jakąś fajną górę (albo schody ;)).
Chodzi też o porę. Dzieciaki i te sprawy. Nie chcę zostawić żony samej na tym polu walki. Z tego powodu odpuszczam również basen, a to wręcz mnie pociąga. Ciekawe, czy pływalnia jest czynna o piątej rano? To by mi przypasiło.
Muszę zakupić nowy pasek oporowy a narazie powyżywać się na wioślarzu. Jak wyrwę mu siłowniki to będzie oznaczało, że faktycznie zmutowałem.
Awatar użytkownika
kachita
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 6639
Rejestracja: 22 maja 2011, 19:26
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

Człowiek-Demolka :hej:

Właśnie, może by tak pośmigać na rowerku na zewnątrz? Może masz jakieś jeziorko w okolicy, to można familię na piknik zabrać, w jeziorku popływać, takie tam.
[url=http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic. ... ead#unread]Wyznania kobiety szurającej[/url] || [url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php? ... ead#unread]Komentarze[/url]

[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
Awatar użytkownika
wolf1971
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1815
Rejestracja: 18 sty 2011, 09:43
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Piastów>Łódź>Płońsk

Nieprzeczytany post

Ad. 4. Ten stan można osiągnąć także przez podduszanie... Wpisz w google :) Nawet chyba ostatnio jakiś aktor z tym przesadził :ojnie:
Zapomniałeś o 11 :oczko: Czterdziestolatkom też to się przytrafia :taktak:
Awatar użytkownika
robbur
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1180
Rejestracja: 09 kwie 2011, 13:05
Życiówka na 10k: 44:44
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

No nie chciałbym rozbijać rodziny :nienie:
Awatar użytkownika
wolf1971
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1815
Rejestracja: 18 sty 2011, 09:43
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Piastów>Łódź>Płońsk

Nieprzeczytany post

A czy ja mówię o rozbijaniu?
:nienie:
Awatar użytkownika
pulchniak
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2433
Rejestracja: 12 lis 2011, 16:25
Życiówka na 10k: 39,29
Życiówka w maratonie: 3,33,58

Nieprzeczytany post

Robbur ja gdzieś tam w testach Newfeelów zamieściłem link do sklepu internetowego decatlonu, więc jak nie chce Ci się podeść/ masz daleko to zamów tam, ale polecam pół numeru większe. A jak chcesz to Ci kupię i wyślę via poczta czy inny kurier
Obrazek

blog komentarze

10 km 39:29 21,097 km 1:31:43 42,195 km 3:11:57
Awatar użytkownika
robbur
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1180
Rejestracja: 09 kwie 2011, 13:05
Życiówka na 10k: 44:44
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Znalazłem ten link. Niestety w najbliższym decathlonie (bydgoszcz) dostępny nie jest, więc jak by Ci nie sprawiło wielkiego problemu to poprosiłbym Cię o zakup jak będzie odpowiedni numer.
Fajnie, że nosisz też faasy 500, to może być dobry punkt orientacyjny. Ja, jeśli chodzi o fasy mam numer 45 EUR (29,5 cm) i są idealne. Nie wiem jak się to przekłada.
Dzisiaj, po pracy kupiłem sobie zwykłe trampki ( w sumie to półtrampki). Takie typowe z gumą otaczającą palce. Ale mi noga odpoczęła. Za młodego głównie w takich chodziłem. Do dziś uwielbiam ich prostotę - odżywają punkowe wspomnienia. Do biegania się mało nadają, bo są stosunkowo ciężkie (aż byłem w szoku jak ciężka może być guma połączona z odrobiną płótna) i nieprzewiewne. Z chęcią sprawdzę Twoje odkrycie.

ps. gratuluję wyniku w ostatnim biegu. Kurcze - i miejsce reeeweeelaaacyyyjne.
Awatar użytkownika
pulchniak
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2433
Rejestracja: 12 lis 2011, 16:25
Życiówka na 10k: 39,29
Życiówka w maratonie: 3,33,58

Nieprzeczytany post

Podziękował :usmiech:
Dwa pytania:
1. czy jeżeli będa za 45 PLN to mogą być - ja kupowałem końcówkę serii zeszłorocznej
2. jaką kolorystykę preferujesz. Tutaj pomoc w wyborze.
Jak wybierzesz to daj znać
Obrazek

blog komentarze

10 km 39:29 21,097 km 1:31:43 42,195 km 3:11:57
Awatar użytkownika
robbur
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1180
Rejestracja: 09 kwie 2011, 13:05
Życiówka na 10k: 44:44
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Najbardziej przypadły mi do gustu zielone z żółtymi paskami. Ale oczywiście zdaje sobie sprawę, że wybór może być ograniczony, więc kolejno: czerwonawe, czarnawe (z żółtym paskiem fajniejsze, ale i z białym i całe ciemne mogą być ok), brązowawe, niebieskawe. Białych, różowych i fioletowych raczej bym nie chciał. Kolory te mają pewnie jakieś bardziej skomplikowane nazwy, wymyślone przez kobiety.
45 zet jeszcze bym przełknął. Chociaż, rzecz jasna fajniej jakby były z wyprzedaży.
Jaki nosisz rozmiar? Jak to się ma do faasów?
Awatar użytkownika
pulchniak
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2433
Rejestracja: 12 lis 2011, 16:25
Życiówka na 10k: 39,29
Życiówka w maratonie: 3,33,58

Nieprzeczytany post

Ja mam faasy 44,5 a newfeele 45
Obrazek

blog komentarze

10 km 39:29 21,097 km 1:31:43 42,195 km 3:11:57
ODPOWIEDZ