Strasb - Komentarze
Moderator: infernal
- strasb
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4779
- Rejestracja: 01 sie 2010, 11:25
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Lozanna
Dziwna sprawa trochę, zbita jedna najmniejsza szybka w przednich drzwiach, taka w rogu przy lusterku. Z auta nic nie zginęło. Ktoś spłoszył złodzieja? Ale kto by się brał za kradzież przez tamtą szybkę, gdzie ciężko nawet rękę przełożyć? Dziecię z piłką?
- zoltar7
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 5288
- Rejestracja: 12 wrz 2010, 11:13
- Życiówka na 10k: żenująca
- Życiówka w maratonie: brak
To ty Strasb masz jakiś strasznie stary samochód, bo dzisiaj już takich małych szybek przy lusterku raczej nie robią. Ale w czasach, gdy każdy samochód miał taką małą szybkę, złodzieje zbijali taką małą szybkę, po to, aby włożyć rączkę i otworzyć od wewnątrz drzwi do samochodu. Kiedyś tak było, że te klameczki od wewnątrz nie blokowały się przy zamknięciu drzwi od zewnątrz, i wystarczyło pociągnąć od środka aby drzwi się otworzyły.
Widać złodziej był starej daty, albo chciał sprawdzić czy z wprawy nie wyszedł... hłe hłe hłe
Widać złodziej był starej daty, albo chciał sprawdzić czy z wprawy nie wyszedł... hłe hłe hłe
Temu się darzy, kto dobrze waży.
Szczęśliwi kalorii nie liczą.
Szczęśliwi kalorii nie liczą.
- strasb
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4779
- Rejestracja: 01 sie 2010, 11:25
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Lozanna
Hmm...moje autko jest o rok młodsze od mojego kota i mogłoby Ci powiedzieć taki wierszyk: "Mam trzy latka, trzy i pół...". Aż sprawdziłam z ciekawości, model 2012 wciąż ma taką szybkę.zoltar7 pisze:To ty Strasb masz jakiś strasznie stary samochód, bo dzisiaj już takich małych szybek przy lusterku raczej nie robią.
Do klameczki wciąż bliżej przez dużą szybę, przez małą, żeby włożyć rękę to trzeba się nieźle naprawcować, żeby na tyle szkło usunąć, żeby przeszła i to bez uszczerbku. Zresztą szkło właśnie było wogóle nie usuniętę, dziura tylko taka jak bezpośrednio po uderzeniu. Nieważne. Ale nie chcecie wiedzieć ile kosztuje wymiana w tym pięknym kraju.zoltar7 pisze:Ale w czasach, gdy każdy samochód miał taką małą szybkę, złodzieje zbijali taką małą szybkę, po to, aby włożyć rączkę i otworzyć od wewnątrz drzwi do samochodu.
- kachita
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 6639
- Rejestracja: 22 maja 2011, 19:26
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wrocław
No tak, takiej szkody do ubezpieczyciela nie warto zgłaszać, bo podwyżka składki więcej będzie kosztować, niż wymiana szybki na własną rękę. I pewnie nie macie tam w Szwajcarii pana Seppa czy Waldiego, który zrobiłby wymianę po kosztach bez faktury?
[url=http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic. ... ead#unread]Wyznania kobiety szurającej[/url] || [url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php? ... ead#unread]Komentarze[/url]
[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
- strasb
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4779
- Rejestracja: 01 sie 2010, 11:25
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Lozanna
Szkoda do ubezpieczyciela zgłoszona, bo niebawem i tak musimy wziąć z nim rozwód, bo mamy obowiązek auto do Szwajcarii przerejestrować. I mimo wszystko wzrost składki w Polsce mógłby być podobny jak koszty wymiany tej szyby w Szwajcarii.
- zoltar7
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 5288
- Rejestracja: 12 wrz 2010, 11:13
- Życiówka na 10k: żenująca
- Życiówka w maratonie: brak
Bardzo cię przepraszam Strasb, że cię posądziłem, że masz stary samochód... wiesz jak to jest, mierze wszystkich własną miarą...
Jeśli dobrze rozumiem to samochód jest na polskich numerach, to może dlatego kochający spokój Szwajcarzy chcieli ci pokazać jak bardzo
Jeśli dobrze rozumiem to samochód jest na polskich numerach, to może dlatego kochający spokój Szwajcarzy chcieli ci pokazać jak bardzo
Temu się darzy, kto dobrze waży.
Szczęśliwi kalorii nie liczą.
Szczęśliwi kalorii nie liczą.
- strasb
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4779
- Rejestracja: 01 sie 2010, 11:25
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Lozanna
Jam nie drażliwa na punkcie samochodu, co innego jakbyś uchybił moim butom do biegania
Zgadza się, Szwajcarzy kochają przybyszów, już wielokrotnie wspominałam.
Zgadza się, Szwajcarzy kochają przybyszów, już wielokrotnie wspominałam.
- strasb
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4779
- Rejestracja: 01 sie 2010, 11:25
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Lozanna
Ja??? To nie ja, to on!
Tzn. Green Silence zapatrzyły się na te minimale prężące się na okładkach kolorowych pisemek dla biegaczy i zafundowały sobie najnowszej mody lifting.
Tzn. Green Silence zapatrzyły się na te minimale prężące się na okładkach kolorowych pisemek dla biegaczy i zafundowały sobie najnowszej mody lifting.
- strasb
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4779
- Rejestracja: 01 sie 2010, 11:25
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Lozanna
No nic, najważniejsze, że magicy od szyb założyli mi tymczasowo pleksi i możemy jechać na weekend.Księżna pisze:Dziwne z autem... dziwne...
Swoją drogą jak się mąż żalił koledze na ww sytuację, to pierwsze pytanie kolegi - "dałeś samochód żonie?" No żesz jakby to miało coś do rzeczy.
- zoltar7
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 5288
- Rejestracja: 12 wrz 2010, 11:13
- Życiówka na 10k: żenująca
- Życiówka w maratonie: brak
Dżizas Strasb... przecież taaaakie arcydzieło z pod dłuta samego Mistrza Zenona to powinno w gablocie leżeć, a nie być maltretowane o szwajcarski bruk...strasb pisze:Ja??? To nie ja, to on!
Tzn. Green Silence zapatrzyły się na te minimale prężące się na okładkach kolorowych pisemek dla biegaczy i zafundowały sobie najnowszej mody lifting.
Temu się darzy, kto dobrze waży.
Szczęśliwi kalorii nie liczą.
Szczęśliwi kalorii nie liczą.
- strasb
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4779
- Rejestracja: 01 sie 2010, 11:25
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Lozanna
Dla równowagi przeciągam je czasem też po szwajcarskich korzeniach i jest też pewna szansa, że zaliczą francuskie kamole w górach.
No to jest jedyny problem z nimi, za szybko się "zjadają".
No to jest jedyny problem z nimi, za szybko się "zjadają".