buty minimalistyczne dla pronatora/supinatora?
- robbur
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1180
- Rejestracja: 09 kwie 2011, 13:05
- Życiówka na 10k: 44:44
- Życiówka w maratonie: brak
Nie, nie, nie szukam porad w wyborze obuwia. Chodzi mi mianowicie o wyjaśnienie pewnej, jakby sprzeczności.
Niby bieganie naturalne/minimalistyczne jest, przy prawidłowej technice, najzdrowsze bo pozwala się stopom układać tak jak natura chciała, więc temat pronacji/supinacji nie powinien mieć znaczenia, a jednak większość butów z tego segmentu jest przeznaczona dla osoby ze stopą neutralną/supinującą.
To jak to w końcu jest - czyżby pronator nie powinien w ogóle myśleć o bieganiu w ten sposób i skazany był na buty z kontrolą pronacji?
Niby bieganie naturalne/minimalistyczne jest, przy prawidłowej technice, najzdrowsze bo pozwala się stopom układać tak jak natura chciała, więc temat pronacji/supinacji nie powinien mieć znaczenia, a jednak większość butów z tego segmentu jest przeznaczona dla osoby ze stopą neutralną/supinującą.
To jak to w końcu jest - czyżby pronator nie powinien w ogóle myśleć o bieganiu w ten sposób i skazany był na buty z kontrolą pronacji?
- strasb
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4779
- Rejestracja: 01 sie 2010, 11:25
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Lozanna
Są dwie kwestie:
- czy te buty są klasyfikowane jako neutral/supinator tylko ze względu na brak elementu stabilizującego (mówisz o klasyfikacji producenta czy pod jakim szyldem wystawiają to sklepy?)
-kwestia nieco "filozoficzna" - czy "pronator" powinien myśleć o bieganiu w ten sposób (tu dodatkowa kwestia - jak zdefiniować bezdyskusyjnie pronatora itd.)
No, w każdym razie ja biegam.
- czy te buty są klasyfikowane jako neutral/supinator tylko ze względu na brak elementu stabilizującego (mówisz o klasyfikacji producenta czy pod jakim szyldem wystawiają to sklepy?)
-kwestia nieco "filozoficzna" - czy "pronator" powinien myśleć o bieganiu w ten sposób (tu dodatkowa kwestia - jak zdefiniować bezdyskusyjnie pronatora itd.)
No, w każdym razie ja biegam.

- Bogil
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1908
- Rejestracja: 20 gru 2009, 12:16
- Życiówka na 10k: wstyd się przyznać
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Skawina
Widziałeś filmik z Haile? Widać ewidentnie pronacje i nie ma lipy!
Z drugiej strony to jak biegam w zenkach to łapie kontuzje, a w butach z kontrolą pronacji ona znika. Natomiast po miesiącu w żelazkach dorobiłem się innej kontuzji tak się składa, że gorszej
.
To wszystko cecha osobnicza, jak jesteś mocny to da się biegać nawet w gumiakach.
Z drugiej strony to jak biegam w zenkach to łapie kontuzje, a w butach z kontrolą pronacji ona znika. Natomiast po miesiącu w żelazkach dorobiłem się innej kontuzji tak się składa, że gorszej

To wszystko cecha osobnicza, jak jesteś mocny to da się biegać nawet w gumiakach.
- ErgoJanek
- Stary Wyga
- Posty: 196
- Rejestracja: 24 lut 2010, 14:36
- Życiówka na 10k: 38:52
- Życiówka w maratonie: 3h28
Hej, sprawdź kolekcję Brooks Pure (http://pureproject.pl/project.html). NIE są to buty minimalistyczne, są to buty promujące naturalny krok biegowy poprzez zastosowanie różnych technologii - np. specyficzne podcięcie pięty, które w odczuwalny sposób zmienia sposób lądowania. No i buty te mają 4mm spadku pięta/palce.
Podobnie z butami Newton - oni też nie rezygnują z technologii, więc nie są to buty minimalistyczne (zachowują >20mm pianki), ale spadek pięta/palce wynosi np. tylko 2mm, co znacząco ułatwia lądowanie na przodzie stopy. Newton, z myślą o takich klientach jak Ty pozostawia w ofercie buty z lekką stabilizacją - jednak trzeba mieć świadomość, że przy naturalnym kroku biegowym z lądowaniem na śródstopiu traci to na znaczeniu, bo stopa jest prawidło ustawiona. Sporo materiałów na te tematy przetłumaczyłem i wrzuciłem na naszą stronę (http://ergo-sklep.pl/webpage/buty-do-bi ... nning.html)
Mam nadzieję, że udało mi się pomóc.
Osobiście zachęcam do eksperymentowania z lekkimi butami z małym spadkiem pięta/palce.
Podobnie z butami Newton - oni też nie rezygnują z technologii, więc nie są to buty minimalistyczne (zachowują >20mm pianki), ale spadek pięta/palce wynosi np. tylko 2mm, co znacząco ułatwia lądowanie na przodzie stopy. Newton, z myślą o takich klientach jak Ty pozostawia w ofercie buty z lekką stabilizacją - jednak trzeba mieć świadomość, że przy naturalnym kroku biegowym z lądowaniem na śródstopiu traci to na znaczeniu, bo stopa jest prawidło ustawiona. Sporo materiałów na te tematy przetłumaczyłem i wrzuciłem na naszą stronę (http://ergo-sklep.pl/webpage/buty-do-bi ... nning.html)
Mam nadzieję, że udało mi się pomóc.
Osobiście zachęcam do eksperymentowania z lekkimi butami z małym spadkiem pięta/palce.

Pzdr,
Janek
Janek
- strasb
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4779
- Rejestracja: 01 sie 2010, 11:25
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Lozanna
To wcale nie takie proste, owszem stopa ląduje w pozycji zsupinowanej, ale przez fazę pronacji wciąż się przechodzi. Pod kontrolą odpowiedzialnych za to struktur - mięsień piszczelowy tylny etc. I przy niedostatkach w tym aparacie kontrolującym lub specyfice naszego kroku, która powoduje zwiększone obciążenia w tej fazie, możemy mieć problemy - śródstopie to nie panaceum na wszystkie bolączki, niestety. Co nie oznacza oczywiście, że nie można ww struktur wzmocnić i z przyjemnością śmigać w lekkich bucikach, co też czynię.ErgoJanek pisze:jednak trzeba mieć świadomość, że przy naturalnym kroku biegowym z lądowaniem na śródstopiu traci to na znaczeniu, bo stopa jest prawidło ustawiona.
- robbur
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1180
- Rejestracja: 09 kwie 2011, 13:05
- Życiówka na 10k: 44:44
- Życiówka w maratonie: brak
Ba, aż wydaje się, że się biegnie z powykręcanymi kostkami.Bogil pisze:Widziałeś filmik z Haile? Widać ewidentnie pronacje i nie ma lipy!
Np. faasy - w większości sklepów przeznaczane są dla osób ze stopą naturalną lub supinującą.strasb pisze:mówisz o klasyfikacji producenta czy pod jakim szyldem wystawiają to sklepy?
ErgoJanek - właśnie o to mi chodzi, nie szukam minimalizmu.
- strasb
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4779
- Rejestracja: 01 sie 2010, 11:25
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Lozanna
Mnie się zdaje, że niektóre sklepy każdy but starają się podpiąć pod znane od lat kategorie neutral/supinator - pronator, żeby się klient nie poczuł zagubiony. Nawet jeśli producent nie myślał takimi kategoriami projektując buta.
- robbur
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1180
- Rejestracja: 09 kwie 2011, 13:05
- Życiówka na 10k: 44:44
- Życiówka w maratonie: brak
Tylko, że w ten sposób strzelają sobie w (pronującąstrasb pisze:Mnie się zdaje, że niektóre sklepy każdy but starają się podpiąć pod znane od lat kategorie neutral/supinator - pronator, żeby się klient nie poczuł zagubiony. Nawet jeśli producent nie myślał takimi kategoriami projektując buta.


- Gife
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 5842
- Rejestracja: 27 lut 2010, 18:48
- Życiówka na 10k: 34:04
- Życiówka w maratonie: 2:42:10
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Jeśli nie spróbujesz, nie zyskasz potrzebnej Ci wiedzy.
Niestety to jest moment i czas, żeby wypróbować takie buty na sobie.
Też długo myślałem nad płaskimi, dopóki zauważyłem, że w Saucony w ogóle nie bolą mnie kolana. Przesiadka na Skechersy to potwierdziła. Ale ja jestem neutralem. Pytanie. Czy neutrale nie mają kontuzji jak pronatorzy i na odwrót
?
Niestety to jest moment i czas, żeby wypróbować takie buty na sobie.
Też długo myślałem nad płaskimi, dopóki zauważyłem, że w Saucony w ogóle nie bolą mnie kolana. Przesiadka na Skechersy to potwierdziła. Ale ja jestem neutralem. Pytanie. Czy neutrale nie mają kontuzji jak pronatorzy i na odwrót

Early Hardcore 4 Life!
Lech Poznań Fanatic
PB: 5000m - 16'27" (nieof.); 10 km - 34'04"; 21,097 km - 1h15'55" 42,195 km - 2h42'10"
Komentarze,Blog
Garmin Connect
Lech Poznań Fanatic
PB: 5000m - 16'27" (nieof.); 10 km - 34'04"; 21,097 km - 1h15'55" 42,195 km - 2h42'10"
Komentarze,Blog
Garmin Connect
- herson
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1681
- Rejestracja: 19 cze 2001, 10:04
- Lokalizacja: już tylko okolice Krk i góry :)
Robur jak pisał Janek, spróbuj brooksów. Osobiście zakupiłem u nich pure grity i choć początkowo ( porównując do NB572 ) nie było ochów i achów, tak później i do dzisiaj biega mi się w nich świetnie ( niestety osobiście uważam, że nie są przewiewne, a biegam tylko bez skarpetek ).
Z drugiej zaś strony, co do minimali do których im bardzo daleko, odkąd zacząłem biegać w MT10, inne buty mogłyby dla mnie nie istnieć
Dodam, że dwa badania i wprawne oczy, potwierdziły, że mam lekką pronację, ale chyba jest na tyle lekka, że żadne wsparcie nie jest mi potrzebne ( teraz mi wręcz przeszkadza ).
Być może za jakiś czas, pokuszę się o stwierdzenie, że odkąd zacząłem biegać z minimusach ( również NB848 po tuningu ), przestałem odczuwać delikatny dyskomfort w okolicach achillesa, choć równie dobrze mogłem to zabiegać albo pomogły różnorakie ćwiczenia.

Z drugiej zaś strony, co do minimali do których im bardzo daleko, odkąd zacząłem biegać w MT10, inne buty mogłyby dla mnie nie istnieć

Być może za jakiś czas, pokuszę się o stwierdzenie, że odkąd zacząłem biegać z minimusach ( również NB848 po tuningu ), przestałem odczuwać delikatny dyskomfort w okolicach achillesa, choć równie dobrze mogłem to zabiegać albo pomogły różnorakie ćwiczenia.
dlatego najlepiej kupować buty w których stopy czują się najlepiej, niezależnie od ich skoślawieniarobbur pisze: Tylko, że w ten sposób strzelają sobie w (pronującą) stopę, bo część klientów czuje się nieodpowiednia do butów

- mszary
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 630
- Rejestracja: 27 wrz 2010, 07:32
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Witkowo Drugie
Tylko problem z realizacją tego niestety - w sklepie pobiegac pare minut po bieżni w butach przed zakupem to nic w porównaniu co biegac po drodze/polu w tych butach po zakupie dobre 2 godziny. A żeby wypróbowac solidnie buty i stwierdzić czy sie nadają to trzeba niestety za nie zapłacić - buty "swoje" kosztują.herson pisze:dlatego najlepiej kupować buty w których stopy czują się najlepiej, niezależnie od ich skoślawienia
Tez bym spróbował, ze względu na swoją lekką pronację, czy mogę biegac w butach dla neutrala ale niestety nie stac mnie na takie ryzyko bo jak kupię i stwierdze że jednak nie sa dla mnie to już lipa...
- herson
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1681
- Rejestracja: 19 cze 2001, 10:04
- Lokalizacja: już tylko okolice Krk i góry :)
Ja zacząłem od tuningu, sugeruję spróbować od tego.
Na początek nie musisz iść w ekstrema i całkowity minimalizm, wystarczy wywalić plastikowe wsparcie ze środkowej części podeszwy. Otrzymasz jakąś tam namiastkę neutrala.
Na początek nie musisz iść w ekstrema i całkowity minimalizm, wystarczy wywalić plastikowe wsparcie ze środkowej części podeszwy. Otrzymasz jakąś tam namiastkę neutrala.
- ErgoJanek
- Stary Wyga
- Posty: 196
- Rejestracja: 24 lut 2010, 14:36
- Życiówka na 10k: 38:52
- Życiówka w maratonie: 3h28
Ewentualnie w miarę zużycia można z każdym kolejnym butem redukować jego wagę, spadek pięta/palce, ilość systemów i np. grubość pianki amortyzującej. Takie podejście pozwoli na spokojnie zaadaptować się zmiany.
Np. Inov-8 ma całe spektrum butów. Różne modele są na różnych poziomach wtajemniczenia.
Zobaczcie to:"Kolekcja Inov-8, a adaptacja do butów minimalistycznych"
Podobne stopniowanie jest w kolekcji Brooks Pure i w Nike Free (5.0, 4.0 i 3.0).
Myślę, że to dość zdroworosądkowe podejście.
Np. Inov-8 ma całe spektrum butów. Różne modele są na różnych poziomach wtajemniczenia.
Zobaczcie to:"Kolekcja Inov-8, a adaptacja do butów minimalistycznych"
Podobne stopniowanie jest w kolekcji Brooks Pure i w Nike Free (5.0, 4.0 i 3.0).
Myślę, że to dość zdroworosądkowe podejście.
Pzdr,
Janek
Janek
- robbur
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1180
- Rejestracja: 09 kwie 2011, 13:05
- Życiówka na 10k: 44:44
- Życiówka w maratonie: brak
Szkoda tylko, że te minimalistyczne buty mają takie maksymalistyczne ceny. Poza MT100, które już są nie do dostania w moim rozmiarze.
Zastanawiam się nad fasami 250 trail, bo strasznie leżą mi fasy 500. Czy te 250tki można potraktować jako stadium przejściowe do minimalizmu? Według testu Qby wydaje się, że tak.
Zastanawiam się nad fasami 250 trail, bo strasznie leżą mi fasy 500. Czy te 250tki można potraktować jako stadium przejściowe do minimalizmu? Według testu Qby wydaje się, że tak.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 11474
- Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31
moim zdaniem, robbur, jak najbardziej, szczególnie, że mają wyjmowaną wkładkę - z wkładką jest to lekki ale niezbyt minimalistyczny (ze względu na amortyzację) but, bez wkładki już bardziej ale nadal bez hardkoru 
