Newfeel zamiast Minimusów
- pulchniak
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2433
- Rejestracja: 12 lis 2011, 16:25
- Życiówka na 10k: 39,29
- Życiówka w maratonie: 3,33,58
Jestem po drugim treningu w moich wynalazkach i jak na razie ogień w łydkach.
Po pierwszym zakwasy miałem trzy dni.
Po pierwszym zakwasy miałem trzy dni.
-
- Wyga
- Posty: 60
- Rejestracja: 22 mar 2012, 22:20
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Posłuchałem rad z forum i postanowiłem dzisiaj pobiegać boso po łące! Niesamowita sprawa! Do tego oglądnąłem filmiki z Antonem Krupicka i zamarzyłem biegać jak on!
Po co mi trening, trener, życiówki, itd! Po prostu biegnę na ile mi starcza sił danego dnia! Z każdym tygodniem coraz dalej i wyżej!
Mieszkam jednak w mieście i do lasu muszę dobiec po asfalcie. Czy z Newfeelami dam radę?
Po co mi trening, trener, życiówki, itd! Po prostu biegnę na ile mi starcza sił danego dnia! Z każdym tygodniem coraz dalej i wyżej!
Mieszkam jednak w mieście i do lasu muszę dobiec po asfalcie. Czy z Newfeelami dam radę?
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4947
- Rejestracja: 18 kwie 2009, 16:57
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Jeśli masz bezbłędną technikę to tak, inaczej jednak troszkę ryzykujesz.przecinek84 pisze:Mieszkam jednak w mieście i do lasu muszę dobiec po asfalcie. Czy z Newfeelami dam radę?
"Odbywający się przez skórę recykling energii poprawia obieg krwi, dostarczając więcej sił w życiu codziennym i sporcie." - Reebok
Buty "inspirowane są samochodowym systemem zawieszenia, który siłę uderzenia zamienia w napęd." - Adidas
Buty "inspirowane są samochodowym systemem zawieszenia, który siłę uderzenia zamienia w napęd." - Adidas
- klosiu
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3196
- Rejestracja: 05 lis 2006, 18:03
- Życiówka na 10k: 43:40
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznan
Zależy ile. Ja po kilkumiesięcznym bieganiu w Minimusach i Zenkach przebiegłem się na próbę w Newfeelach - 14 kilometrów po asfalcie i kostce, bez dolegliwości. Tak że się da, a nie uważam że mam jakąś zarąbistą technikę biegu, wręcz przeciwnie, sporo mi ciągle brakuje.
The faster you are, the slower life goes by.
- pulchniak
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2433
- Rejestracja: 12 lis 2011, 16:25
- Życiówka na 10k: 39,29
- Życiówka w maratonie: 3,33,58
Mnie kilka km po twardym by bolało, ale na śródstopiu biegałem tylko kilka razy. Z czasem pewnie się da więcej, ale na początek bym uważał.
-
- Wyga
- Posty: 60
- Rejestracja: 22 mar 2012, 22:20
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Dzisiaj po pracy pognałem do Decathlonu i kupiłem moje pierwsze buty minimalistyczne. Są to oczywiście Newfeele. Trafiłem na wymianę kolekcji i za starą kolorystykę zapłaciłem 29,99zł.
Zrobiłem dzisiaj w nich pierwsze 5 km w czasie 22,34. Poszedłem na maksa i nie dałem żadnych wkładek. Czuję, że mam kilka pęcherzy na stopach. Dołożę następnym razem wkładki. W niedzielę chcę zrobić ok 11-15km.
Muszę chyba trochę w nich pobiegać żeby się stopy przyzwyczaiły. Biegam dopiero od ok 2 miesięcy więc moja technika jest słaba. Cały czas nad nią pracuję!
Ciekawe doznanie czuć tak dobrze ziemię po której się stąpa! Chodząc i biegając w super elastycznym obuwiu trochę się od tego odzwyczailiśmy! Czucie Naszego ciała na tym traci!
Zobaczę ile wytrzymam w takich cichobieżkach jak to Pani z Decathlonu je nazwała
Ciekawe jak długo ta moda wytrzyma! Coraz więcej jest artykułów mówiących, że przez buty minimalistyczne jest coraz więcej kontuzji!
Zrobiłem dzisiaj w nich pierwsze 5 km w czasie 22,34. Poszedłem na maksa i nie dałem żadnych wkładek. Czuję, że mam kilka pęcherzy na stopach. Dołożę następnym razem wkładki. W niedzielę chcę zrobić ok 11-15km.
Muszę chyba trochę w nich pobiegać żeby się stopy przyzwyczaiły. Biegam dopiero od ok 2 miesięcy więc moja technika jest słaba. Cały czas nad nią pracuję!
Ciekawe doznanie czuć tak dobrze ziemię po której się stąpa! Chodząc i biegając w super elastycznym obuwiu trochę się od tego odzwyczailiśmy! Czucie Naszego ciała na tym traci!
Zobaczę ile wytrzymam w takich cichobieżkach jak to Pani z Decathlonu je nazwała
Ciekawe jak długo ta moda wytrzyma! Coraz więcej jest artykułów mówiących, że przez buty minimalistyczne jest coraz więcej kontuzji!
- zoltar7
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 5288
- Rejestracja: 12 wrz 2010, 11:13
- Życiówka na 10k: żenująca
- Życiówka w maratonie: brak
Moda modą, ale buty minimalistyczne wpiszą się w obraz świata butów biegowych na stałe, chociaż moim zdaniem pozostaną produktem niszowym.przecinek84 pisze:
Ciekawe jak długo ta moda wytrzyma! Coraz więcej jest artykułów mówiących, że przez buty minimalistyczne jest coraz więcej kontuzji!
A co do kontuzji... to faktycznie tak może być, bo w powodzi bełkotu marketingowego o bieganiu naturalnym oraz o bieganiu w butach minimalistycznych, zaginęła gdzieś informacja, że nie jest to zabawa dla ludzi zaczynających bieganie. Aby sprostać wymaganiom takich butów, trzeba mieć już trochę przygotowany tzw. "aparat ruchowy"
Temu się darzy, kto dobrze waży.
Szczęśliwi kalorii nie liczą.
Szczęśliwi kalorii nie liczą.
- pil
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 267
- Rejestracja: 20 kwie 2009, 20:35
- Życiówka na 10k: 00:42:40
- Życiówka w maratonie: 03:29:57
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
przecinek84, na twoim miejscu nie rzucałbym się na 11-15km w takich butach po 2 miesiącach biegania - co z tego, że przebiegniesz ten dystans jak po 2 tyg. możesz mieć kontuzje? ja mam za sobą 2 lata biegania, maraton i w swoich pierwszych butach do biegania naturalnego przez 2-3tyg. nie biegałem więcej jak 7km - a przecież mógłbym w nich przebiec i maraton..
- strasb
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4779
- Rejestracja: 01 sie 2010, 11:25
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Lozanna
Ja też odradzam rzucanie się na 15km, dodawaj 5 minut na każde wyjście w cichobieżkach. Przy zachowaniu takich reguł jest to jak najbardziej zabawa także dla początkujących.
Jeśli spojrzeć na artykuły w czasopismach naukowych, a nie na publicystykę to wręcz odwrotnie.przecinek84 pisze:
Ciekawe jak długo ta moda wytrzyma! Coraz więcej jest artykułów mówiących, że przez buty minimalistyczne jest coraz więcej kontuzji!
- klosiu
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3196
- Rejestracja: 05 lis 2006, 18:03
- Życiówka na 10k: 43:40
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznan
Kontuzji w butach minimalistycznych jest sporo właśnie przez takie bieganie:
Nie można zaczynać zbyt gwałtownie. Ja jak przechodziłem na Minimusy, to co prawda biegałem po 10km, ale czułem znaczne obciążenie łydek i achillesów, po biegu po prostu stopowałem aż uczucie napięcia całkowicie ustępowało. Pierwsze biegi raz na tydzień, później dwa razy, w końcu po jakichś trzech miesiącach wszystkie biegi robię już w minimalach i jest ok. Ale nie ma co przesadzać z prędkością adaptacji. Choć faktycznie jest to fajne, ale zapalenie achillesa już fajne nie jest.Zrobiłem dzisiaj w nich pierwsze 5 km w czasie 22,34. Poszedłem na maksa i nie dałem żadnych wkładek. Czuję, że mam kilka pęcherzy na stopach. Dołożę następnym razem wkładki. W niedzielę chcę zrobić ok 11-15km.
The faster you are, the slower life goes by.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3883
- Rejestracja: 28 lut 2010, 19:33
biegam w 4F i na kazdym wyjsciu czuje lydki, szybko sie mecze mimo krotkich dystansow ... zupelnie jakbym zaczynala nauke biegania od zera ...
w newfeelach roznica musi byc jeszcze wieksza. chyba na razie wstrzymam sie z ich zakupem ...
w newfeelach roznica musi byc jeszcze wieksza. chyba na razie wstrzymam sie z ich zakupem ...
- klosiu
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3196
- Rejestracja: 05 lis 2006, 18:03
- Życiówka na 10k: 43:40
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznan
LadyE --> kupuj, te buty są fajne do chodzenia po lesie czy działce . Chodzić można bez wkładki, a taka elastyczna podeszwa jest super, chodzi się faktycznie jak boso. Ja w nich nie biegam, ale do chodzenia sobie bardzo chwalę. I wyglądają normalnie, przy chodzeniu jest to jednak zaleta. Do minimalizmu trzeba podchodzić kompleksowo, a nie biegać w minimalach, a chodzić na dwucentymetrowym obcasie .
The faster you are, the slower life goes by.
- Iwan
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1161
- Rejestracja: 23 mar 2004, 11:36
- Lokalizacja: Łódź
LadyE nie słuchaj kolegi. Ewidentnie nie wie co dobre. Obcas do chodzenia u kobitki powinien wynosić minimum 6 cm....klosiu pisze: Do minimalizmu trzeba podchodzić kompleksowo, a nie biegać w minimalach, a chodzić na dwucentymetrowym obcasie .
"Nie żyję, by lepiej biegać. Biegam, by lepiej żyć" R.W.