Witam to moje pierwsze kroczki na forum
Mam taki problem. Zacząłem biegać jakieś 3 tygodnie temu. Pierwszy tydzień super, nawet nie męczyłem się zbytnio.
Drugi tydzień z przerwą w środę .Czwartek bieg na 8 km , piątek...i to jest dzień w którym się to stało. Zatrzymując się na pzrejściu dla pieszych poczułem ból w kostce ale go zignorowałem i zacząłem biec dalej , pomimo iż boało. Na drugi dzień nie mogłem normalnie ustać na stopę. Była lekko opuchnięta. I tu jak naraze zakończyła się moja kariera , bo przy jakimkolwiek biegu boli dalej.Ale to nie wszystko , chyba z nadwyrężenia zaczęła mnie boleć druga kostka (lewa) i lewe kolano. Czy mogłem sobie coś uszkodzić.Dodam , że do dziś pomimo iż nie biegam bolą mnie stopy, rónież jak wstaję rano. Nigdy nie rozgrzewałem się przed biegiem i buty miałem totalnie nie przeznaczone do biegania , ale nie wiedziałem ,że to się tak skończy. Czy ktoś miał coś podobnego i czy przeszło samo? I dlaczego boli mnie dziś pomimo iż od tygodnia nie biegam ( co prwda chodze już normalnie , nie kuśtykam) prosze o pomoc!!
pozdrawiam.
Ból , który niepokoi
-
- Dyskutant
- Posty: 47
- Rejestracja: 19 mar 2012, 10:50
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
A jak często biegałeś na początku? Bo ja gdy zacząłem to biegałem nawet po 5-6 razy na tydzień. No i "zajechałem" nogi
Miałem w sumie podobne objawy. Mnie dodatkowo bolały strasznie łydki. Zrobiłem sobie około 10 dni przerwy, do tego zażywałem Magnez i po bólu. Więc mogą to być objawy przemęczenia.
Druga sprawa to nawierzchnia po jakiej biegasz. Asfalt strasznie obciąża nogi. No i docelowo dobrze by było pomyśleć o butach do biegania. Jest straszna różnica. Ja po zmianie butów na biegowe przestałem mieć problem z obolałymi stopami
Miałem w sumie podobne objawy. Mnie dodatkowo bolały strasznie łydki. Zrobiłem sobie około 10 dni przerwy, do tego zażywałem Magnez i po bólu. Więc mogą to być objawy przemęczenia.
Druga sprawa to nawierzchnia po jakiej biegasz. Asfalt strasznie obciąża nogi. No i docelowo dobrze by było pomyśleć o butach do biegania. Jest straszna różnica. Ja po zmianie butów na biegowe przestałem mieć problem z obolałymi stopami
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 354
- Rejestracja: 28 maja 2010, 12:57
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
95 procent ludzi biega po asfalcie, a kontuzje się po prostu czasami zdarzają. Od bolącej kostki się nie umiera. Trzeba ją wyleczyć i tyle.MattMatt pisze:Biegałem codziennie!!! No i właśnie po asfalcie...
-
- Dyskutant
- Posty: 47
- Rejestracja: 19 mar 2012, 10:50
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
Matt podsyłam Ci linka to podobnego wątku który sam kiedyś założyłem: http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=2&t=27229