Tu przykład pana który ląduje nie na piętach a na palcach.

Czy ten temat wył już poruszany? Jeśli tak poprosiłbym o link. Jeśli nie to co o tym sądzicie?
Temat był już poruszany dziesiątki jak nie setki razy. Taki sposób lądowania nie nazywa się lądowaniem na palcach, tylko "na śródstopiu"; wiąże się też bezpośrednio z tematami takimi jak bieganie nautralne, bieganie boso i buty minimalistyczne/naturalne. Poszukaj na stronie oraz forum, a znajdziesz wiele artykułów, tematów i opinii, pierwsze kilka z brzegu: klik, klik, klik i klik.pawmok pisze:Czy ten temat wył już poruszany? Jeśli tak poprosiłbym o link. Jeśli nie to co o tym sądzicie?
Niestety nieyacool pisze:Fantastyczna fota. Masz tego więcej?
znalazlem cos takiego:yacool pisze:Fantastyczna fota. Masz tego więcej?
Zła technika. Prawdopodobnie chcąc lądować na palcach nadmiernie wydłużałeś krok i wbijałeś się w podłoże.przecinek84 pisze:Szło mi bardzo topornie. Czułem jakbym po zetknięciu na śródstopiu potem się delikatnie cofał (wyhamowywyał), poza tym czułem spore zmęczenie łydek. Czy robiłem to źle technicznie, czy mam za słabe nogi?
A gdzie i o której widziałeś tego gościa? Bo wiesz... dzisiaj rano biegałem a że technikę mam do d..y to wiem od dawna. Więc być może jest okazja aby usłyszeć kilka cennych wskazówek od kolegi - biegacza który miał okazję poobserwować moje wygibasyfotman pisze:Zła technika. Prawdopodobnie chcąc lądować na palcach nadmiernie wydłużałeś krok i wbijałeś się w podłoże.
Przypadkiem dzisiaj rano przez chwilę obserwowałem trening gościa, który tak starał się lądować na śródstopiu, aż mi żal było jego kolan i bioder. Każdy jego krok to był przeprost nogi w kolanie i nienaturalne wbicie stopy w podłoże. NIe było w tym ani rytmu, ani dynamiki. Męka.