chyba nie tylko z Twojegobieska pisze:Niestety zauważyłam, że większości kobiet z mojego otoczenia nie chce się w ogóle ruszyć, a do narzekania jakie to one niby grube itp itd to pierwsze są...klosiu pisze:scieslik --> o to to. Żartowałem z tym męczeniem, choć coś w tym jest że kobiety szukają raczej aktywności mało męczących.
Jak sprawdzić co kobiety myślą o dyskryminacji :)
Moderator: beata
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3883
- Rejestracja: 28 lut 2010, 19:33
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 252
- Rejestracja: 24 cze 2010, 12:25
- Życiówka na 10k: 58:30
ej no nie przesadzajcie!
to nie jest tak, że kobiety nie lubią się męczyć - ja uwielbiam pobiegowe zmęczenie a jeszcze bardziej lubię jak mnie na drugi dzień nogi bolą
ostanimi czasy obserwuję strasznie dużo kobiet na biegowych trasach - jest ich więcej niż facetów !!! - może rzeczywiście mniej "profesjonalnie" ubranych ale biegają
to że wybierają się z koleżanką żeby sobie przy okazji pogadać - no przecież wszyscy trąbią, że jak biegać na początku to w tempie konwersacyjnym
jest coś w tej rywalizacji - mi naprawdę nie zależy na czasie tylko na przyjemności - oczywiście cieszy mnie jak mi się uda dobry czas zrobić - ale jak nie to też luzik
w moim otoczeniu też są kobitki co się nie ruszają i tylko narzekaja że są grube - ale są tez tacy faceci ci są jeszcze gorsi bo choć bebech rośnie to samoocena nie spada
jakbym miała tutaj uogólniać to bym powiedziała że kobitki traktują sport bardziej rekraacyjnie - trochę basen, trochę rower, trochę fitnes, trochę bieganie no tak lajtowo spokojnie bez przesady (oczywiście są wyjątki) a faceci jak się już za sport biorą to tak od razu na 100% na maxa (i tu są oczywiście wyjątki)
to nie jest tak, że kobiety nie lubią się męczyć - ja uwielbiam pobiegowe zmęczenie a jeszcze bardziej lubię jak mnie na drugi dzień nogi bolą
ostanimi czasy obserwuję strasznie dużo kobiet na biegowych trasach - jest ich więcej niż facetów !!! - może rzeczywiście mniej "profesjonalnie" ubranych ale biegają
to że wybierają się z koleżanką żeby sobie przy okazji pogadać - no przecież wszyscy trąbią, że jak biegać na początku to w tempie konwersacyjnym
jest coś w tej rywalizacji - mi naprawdę nie zależy na czasie tylko na przyjemności - oczywiście cieszy mnie jak mi się uda dobry czas zrobić - ale jak nie to też luzik
w moim otoczeniu też są kobitki co się nie ruszają i tylko narzekaja że są grube - ale są tez tacy faceci ci są jeszcze gorsi bo choć bebech rośnie to samoocena nie spada
jakbym miała tutaj uogólniać to bym powiedziała że kobitki traktują sport bardziej rekraacyjnie - trochę basen, trochę rower, trochę fitnes, trochę bieganie no tak lajtowo spokojnie bez przesady (oczywiście są wyjątki) a faceci jak się już za sport biorą to tak od razu na 100% na maxa (i tu są oczywiście wyjątki)
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3883
- Rejestracja: 28 lut 2010, 19:33
z moich obserwacji jednak wynika ze te wyjscia sa wlasnie zbytnio od towarzystwa uzaleznione. jak kolezance cos wypadnie to sama juz nie wyjdzie bo ... no wlasnie ... wstydzi sie?joanna1012 pisze:to że wybierają się z koleżanką żeby sobie przy okazji pogadać - no przecież wszyscy trąbią, że jak biegać na początku to w tempie konwersacyjnym
i powinnysmy moze brac z nich przykladjoanna1012 pisze: w moim otoczeniu też są kobitki co się nie ruszają i tylko narzekaja że są grube - ale są tez tacy faceci ci są jeszcze gorsi bo choć bebech rośnie to samoocena nie spada
ale nie dosc ze same jestesmy wzgledem siebie krytyczne to jeszcze mezczyzni nas surowiej oceniaja jak siebie.
tych z kolei traktujemy ze zbyt duza ulga, widac stad tez i ich mniejsze przywiazywanie wagi do tuszy. jakby nie patrzec kiedys raczej dobrze bylo widziane by mezczyzna wyroznial sie sylwetka, byl masywny, postawny ... kobieta z kolei miala miec waska kibic ... czy tak? facet byl czesto zapasiony ale wyroznial sie przy tym sila, gdyby przyszlo co do czego stanalby w obronie rodziny a dzis? dzis o to drugie juz nieco trudniej a wystajacy beben jakos im nie przeszkadza
- bieska
- Wyga
- Posty: 53
- Rejestracja: 10 maja 2012, 21:33
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Gdańsk
Mówię tylko i wyłącznie o swoim otoczeniu i grupie wiekowej od naście do 30 lat :joanna1012 pisze:ej no nie przesadzajcie!
to nie jest tak, że kobiety nie lubią się męczyć - ja uwielbiam pobiegowe zmęczenie a jeszcze bardziej lubię jak mnie na drugi dzień nogi bolą
Ja nie uważam, że ma ktoś sobie od razu ustalać jakieś cele, plany treningowe, itp, itd. Ale u mnie, to chociaż chłopaki idą za piłką polatać. A koleżankom nawet jak mają w domu rower treningowy, czy orbitreka, to ciężko nawet to postawić przed TV i śmigać albo chociaż na głupi spacer iść, to też zaraz ciężko...
Może też to wina szumu wokół "kultu piękna i młodości" kreowanego przez media i różne koncerny. Jak kobieta nie ma 90/60/90 to zaraz jest, że gruba, stara, brzydka, itp, itd. A faceci chyba po prostu nie dają się złapać na takie chwyty marketingowe i mają w to po prostu wyrąbaneLadyE pisze:tych z kolei traktujemy ze zbyt duza ulga, widac stad tez i ich mniejsze przywiazywanie wagi do tuszy. jakby nie patrzec kiedys raczej dobrze bylo widziane by mezczyzna wyroznial sie sylwetka, byl masywny, postawny ... kobieta z kolei miala miec waska kibic ... czy tak? facet byl czesto zapasiony ale wyroznial sie przy tym sila, gdyby przyszlo co do czego stanalby w obronie rodziny a dzis? dzis o to drugie juz nieco trudniej a wystajacy beben jakos im nie przeszkadza
Szukajka nie gryzie!!!!!!
Przyjaciół nie poznajemy w biedzie, ale po tym, jak znoszą nasz sukces.
Przyjaciół nie poznajemy w biedzie, ale po tym, jak znoszą nasz sukces.
- klosiu
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3196
- Rejestracja: 05 lis 2006, 18:03
- Życiówka na 10k: 43:40
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznan
Podoba mi się ten tok myślenia . Ostatnio nawet reklamy męskich kosmetyków kieruje się do kobiet, na facetów po prostu to słabo działa. Jak ktoś jest gruby, to pocieszy się męską mądrością ludową typu "każdy ptaszek ma swój daszek" albo "kto nie ma brzucha ten słabo ... hmhm" i samoocena pozostaje na poziomie .bieska pisze:A faceci chyba po prostu nie dają się złapać na takie chwyty marketingowe i mają w to po prostu wyrąbane
The faster you are, the slower life goes by.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 252
- Rejestracja: 24 cze 2010, 12:25
- Życiówka na 10k: 58:30
no co ty przecież dla was liczy się tylko wnętrzeIwan pisze:Wam...? A nam?
ja od M słyszę jak mu zwracam uwagę na brzuchol "nim gruby schudnie to chudy zdechnie"
- Iwan
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1161
- Rejestracja: 23 mar 2004, 11:36
- Lokalizacja: Łódź
Oczywiście! Dlatego mimo, że faceci to podobno w większości wzrokowcy, idąc za radą poety sięgamy tam, gdzie wzrok nie sięga...joanna1012 pisze:no co ty przecież dla was liczy się tylko wnętrzeIwan pisze:Wam...? A nam?
To były teksty dobre w Auschwitz. Możesz mu powiedzieć, że na kardiologii to się zupełnie nie sprawdza.joanna1012 pisze: ja od M słyszę jak mu zwracam uwagę na brzuchol "nim gruby schudnie to chudy zdechnie"
"Nie żyję, by lepiej biegać. Biegam, by lepiej żyć" R.W.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3883
- Rejestracja: 28 lut 2010, 19:33
podaj prosze przyklad takiej reklamyklosiu pisze:Podoba mi się ten tok myślenia . Ostatnio nawet reklamy męskich kosmetyków kieruje się do kobiet, na facetów po prostu to słabo działa. Jak ktoś jest gruby, to pocieszy się męską mądrością ludową typu "każdy ptaszek ma swój daszek" albo "kto nie ma brzucha ten słabo ... hmhm" i samoocena pozostaje na poziomie .bieska pisze:A faceci chyba po prostu nie dają się złapać na takie chwyty marketingowe i mają w to po prostu wyrąbane
- kachita
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 6639
- Rejestracja: 22 maja 2011, 19:26
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wrocław
Chociażby słynna reklama Old Spice
[url=http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic. ... ead#unread]Wyznania kobiety szurającej[/url] || [url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php? ... ead#unread]Komentarze[/url]
[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
- klosiu
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3196
- Rejestracja: 05 lis 2006, 18:03
- Życiówka na 10k: 43:40
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznan
kachita, dzięki, coś mi chodziło po głowie, że to Old Spice było z tym murzynem na jachcie chyba, i tekst "Czy chciałabyś żeby twój mężczyzna pachniał jak on?"
The faster you are, the slower life goes by.