Pronacja - w lepszych butach jeszcze gorzej...
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 4
- Rejestracja: 25 kwie 2012, 13:50
- Życiówka na 10k: 52:40
- Życiówka w maratonie: brak
Witam
Mam pytanie, wiem, że wątków dot. odpowiednich butów dla biegaczy pronujących jest wiele lecz moja sytuacja jest trochę nietypowa i dość pilna więc proszę o wyrozumiałość.
Biegam od ok roku czasu, do tej pory w śrendiej jakości butach dla stopy neutralnej. Kupiłem okazyjnie buty - nie wiedziałem że bieganie aż tak mnie wciągnie.
Jakieś 2 tyg temu kupiłem buty kalenji kiprun ld - over pronation. Po założeniu i przebiegnięciu kilka razy sklepu w obie strony doszedłem do wniosku że buty są chyba uszyte dokładnie na moją stopę. Odżałowałem pieniążki i kupiłem.
Od tego czasu zrobiłem kilka treningów ok 10km i jedne zawody. Łącznie może z 50 km. Czuję jednak coraz mocniejszy ból w okolicach kostek a także od wewnętrznej strony kolan. Biegając w starych butach oczywiście po dłuższym wybieganiu też to czułęm ale nie na taką skalę. Nie wiem w czym tkwi problem, czy inwestować w nowe inne buty a te sprzedać, czy może powinienem dodatkowo używać jakiś wkładek - nie mam pojęcia. Jeśli ktoś miał podobny problem proszę o radę, bo sam nie wiem co dalej robić.
Dzięki.
Mam pytanie, wiem, że wątków dot. odpowiednich butów dla biegaczy pronujących jest wiele lecz moja sytuacja jest trochę nietypowa i dość pilna więc proszę o wyrozumiałość.
Biegam od ok roku czasu, do tej pory w śrendiej jakości butach dla stopy neutralnej. Kupiłem okazyjnie buty - nie wiedziałem że bieganie aż tak mnie wciągnie.
Jakieś 2 tyg temu kupiłem buty kalenji kiprun ld - over pronation. Po założeniu i przebiegnięciu kilka razy sklepu w obie strony doszedłem do wniosku że buty są chyba uszyte dokładnie na moją stopę. Odżałowałem pieniążki i kupiłem.
Od tego czasu zrobiłem kilka treningów ok 10km i jedne zawody. Łącznie może z 50 km. Czuję jednak coraz mocniejszy ból w okolicach kostek a także od wewnętrznej strony kolan. Biegając w starych butach oczywiście po dłuższym wybieganiu też to czułęm ale nie na taką skalę. Nie wiem w czym tkwi problem, czy inwestować w nowe inne buty a te sprzedać, czy może powinienem dodatkowo używać jakiś wkładek - nie mam pojęcia. Jeśli ktoś miał podobny problem proszę o radę, bo sam nie wiem co dalej robić.
Dzięki.
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Jeśli w starych butach czułeś się lepiej to bezwzględny przykład, że powinieneś odłożyć te nowy.
Masz wg mnie słaba stabilność kolan i powinieneś mocno nad tym popracować, głównie nad siłą nóg ale i stabilności ogólnej bo to wychodzi może już z pasa lędźwiowo biodrowego.
http://bieganie.pl/?show=1&cat=2&id=1069
http://bieganie.pl/?cat=2&id=1457&show=1
Masz wg mnie słaba stabilność kolan i powinieneś mocno nad tym popracować, głównie nad siłą nóg ale i stabilności ogólnej bo to wychodzi może już z pasa lędźwiowo biodrowego.
http://bieganie.pl/?show=1&cat=2&id=1069
http://bieganie.pl/?cat=2&id=1457&show=1
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 4
- Rejestracja: 25 kwie 2012, 13:50
- Życiówka na 10k: 52:40
- Życiówka w maratonie: brak
Ok, co do kolan pewnie masz rację, nie są najmocniejsze. Ale dlaczego bolą mnie okolice kosted od wewn strony. Przecież w butach które bardziej stabilizują stopy pronujące powinno być mi wygodniej niż w starych i rozczłapanych...
Czy zatem zostawić te nowe buty z nadzieją że stopa się do nich przyzwyczai czy spróbować jakieś inne,a te sprzedać póki są coś warte?
Czy zatem zostawić te nowe buty z nadzieją że stopa się do nich przyzwyczai czy spróbować jakieś inne,a te sprzedać póki są coś warte?
- robbur
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1180
- Rejestracja: 09 kwie 2011, 13:05
- Życiówka na 10k: 44:44
- Życiówka w maratonie: brak
Może jesteś taki sam mutant jak ja, bo mam dokładnie tak samo. Ostatnio u ortopedy wyszło, że mam dodatkowe kości w stopach i mi ta stabilizacja na nie uciska. Tak więc, jak ci dobrze w butach dla neutrali to w nich biegaj, a przy okazji wzmacniaj się. Na kolana polecam kledziki. Wyguglaj pod "ćwiczenia Kledzika".dloogi pisze:Ale dlaczego bolą mnie okolice kosted od wewn strony. Przecież w butach które bardziej stabilizują stopy pronujące powinno być mi wygodniej niż w starych i rozczłapanych...
Moja stopa się do nowych butów nie przyzwyczaiła, mimo, że łaziłem w nich kilka miesięcy na co dzień (przy zwykłym chodzeniu aż tak tego nie odczuwam tej podeszwy). Bieg do 6 km, nawet był znośny, ale już po 10 km prawie kuśtykałem. Od tej pory zawsze kupuje buty w kolorystyce, która sprawdzi się w cywilu, chyba, że jest to model sprawdzony, to można poszaleć.
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 4
- Rejestracja: 25 kwie 2012, 13:50
- Życiówka na 10k: 52:40
- Życiówka w maratonie: brak
I jeszcze jedna ważna rzec. Na prawej łydce tak mniej więcej 5 cm poniżej kolana od wewn strony mam żylaka który zwija się w dół i zakręca przy samej kostce. Czy to może mieć wpływ na ból w tej okolicy? Widziałem biegaczy w specjalnych "podkolanówkach" na jedną lub dwie łydki ale szczerze powiem nie wiem nic na ten temat, czy jest sens wydawać na to kasę?
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
dloogi pisze:dlaczego bolą mnie okolice kosted od wewn strony. Przecież w butach które bardziej stabilizują stopy pronujące powinno być mi wygodniej
No niekoniecznie. Takie elementy antypronacyjne jak wklejki z twardszej pianki to bardzo "brutalny" sposób korygowania pronacji. Niestety czasem to się objawia bólem i jest wskazaniem do nieużywania tych butów.
- robbur
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1180
- Rejestracja: 09 kwie 2011, 13:05
- Życiówka na 10k: 44:44
- Życiówka w maratonie: brak
No właśnie o to chodzi. W niektórych adidasach jeszcze jest taki plastik od spodu podeszwy - "torsion system" czy coś takiego. Jest tak mocno wtopiony w piankę, że potrafi dać się we znaki wewnątrz buta.Adam Klein pisze: Takie elementy antypronacyjne jak wklejki z twardszej pianki to bardzo "brutalny" sposób korygowania pronacji.
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Eee, to już chyba przesada, jeśli coś czujesz to wg mnie raczej ukształtowanie wkładki.
- robbur
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1180
- Rejestracja: 09 kwie 2011, 13:05
- Życiówka na 10k: 44:44
- Życiówka w maratonie: brak
U mnie to akurat wina nietypowej budowy stopy - mam przy łuku stopy jedną kość więcej niż normalny człowiek. Myślę, że podobnie może odczuwać to ktoś z nadmierną pronacją i płaską stopą (co często jest chyba połączone ze sobą). Kawał sztywnego plastiku przy wewnętrznym łuku stopy, dla kogoś ze stosunkowo płaską stopą , na dodatek podczas biegu skręcającego stopę do środka - to nie jest dobre rozwiązanie, szczególnie podczas biegu po nierównym terenie.
A o plastiku wiem, bo te buty poszlachtowałem.
Nie upieram się przy swoim zdaniu - może jestem jedynym biegającym osobnikiem z takimi odczuciami.
A o plastiku wiem, bo te buty poszlachtowałem.
Nie upieram się przy swoim zdaniu - może jestem jedynym biegającym osobnikiem z takimi odczuciami.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 5220
- Rejestracja: 15 mar 2012, 11:32
- Lokalizacja: okolice Krakowa
Jestem silnym pronatorem.
Na początku biegałem w "zwykłych"butach i bóle kolan,zwłaszcza po zewn.
Później kupiłem NB 1226 i właśnie Kalenji Kiprun.
Mimo,że teraz biegam pół roku ok.60-70km/tych.w NB nawet 25-28km wybiegania nie są problemem,a po biegu
w Kalenji,choc jest to 10-12km na drugi dzień czuje kolana.
Ostatnio kupiłem Saucony Fastwitche i też jest OK.
Może Kalenji to nie jest but dla mnie.Już w nich nie biegam.
Na początku biegałem w "zwykłych"butach i bóle kolan,zwłaszcza po zewn.
Później kupiłem NB 1226 i właśnie Kalenji Kiprun.
Mimo,że teraz biegam pół roku ok.60-70km/tych.w NB nawet 25-28km wybiegania nie są problemem,a po biegu
w Kalenji,choc jest to 10-12km na drugi dzień czuje kolana.
Ostatnio kupiłem Saucony Fastwitche i też jest OK.
Może Kalenji to nie jest but dla mnie.Już w nich nie biegam.