Ewa, a ja odnoszę wrażenie że z Twojej strony jest to, z całym należnym szacunkiem, daleko posunięte niezrozumienie. Owszem, chodzi o to że w takim a nie innym wątku. To, że temat zarzucił ktoś "nowy" nie zwalnia go od myślenia. Ja jak się zabieram do pisania w jakimś temacie to najpierw się z nim zapoznaję. Mniejsza zresztą o to, ale Iwanowi choć go nie trawię to inteligencji nie odmawiam, to nie jest tak że po prostu z reporterskiego zacięcia zaczął w tym grzebać, ale po prostu dostał wody na swój młyn. I z tryumfującym uśmieszkiem "znalazł trochę więcej informacji" zapewniając przy tym jakie to "bardzo smutne". Ja mam chyba tak samo jak blink, przed obłudą bronię się cynizmem i ironią, dlatego mnie ta odpowiedź wydała się bardzo na miejscu. Teraz Iwan biedny, bo on tylko informował, a wszyscy wkoło nadinterpretują. Tylko weź pod uwagę, o czym on informował robiąc to TUTAJ. Że znowu jakiś pajac jak jego oponenci na śmierć się zajechał. I dlatego on, choć ma predyspozycje żeby biegać maraton w 2:30 się nie wygłupia i spokojnie łamie czwórkę. I już we wtorek może wrócić do biura, a największym ryzykiem jego życia dorosłego jest korzystanie z pracowniczej kserokopiarki pod nieobecność szefa.Ewa123 pisze:Odnoszę wrażenie, że z Twojej strony jest to daleko posunięta nadinterpretacja. Podano infrmację, owszem, ale skąd wniosek, iż to jednocześnie przyczynek do dyskusji? Bo w takim a nie innym wątku?
PS Ryszard, tu nigdy nikt się nie czepiał jego biegowego poziomu. Jedynie zaangażowania.