Podsumowanie 10 tygodniowej walki z sadłem :)

Stawiasz pierwsze kroki? Tutaj szukaj wsparcia, pomocy i zachęty. Wstąp i podaj rękę tym, którzy dopiero nabierają pędu.
gofator
Wyga
Wyga
Posty: 62
Rejestracja: 28 lut 2012, 09:27
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Tak więc wczoraj wybiła końcówka 10- tygodnia własnego planu (no name) a dziś rozpocząłem 11 tydzień biegania. Chciałbym pokrótce przedstawić moje skromne osiągnięcia. Mam nadzieję, że post ten zachęci innych grubasów do biegania w celu utraty kilogramów.
No więc przygodę rozpocząłem od kupna butów (kalenji ekiden75) oraz dresu (decathlon). Poczytałem sporo forum i dnia 27 lutego poszedłem na pierwszy trening. Jako, że jestem osobą czynną fizycznie (trenuję sztuki walki) na kompletny brak kondycji nie mogę narzekać. Doskwierała mi jednak wysoka waga oraz zaczynające się nadciśnienie.
A oto co udało mi się do tej pory zrobić:
Waga wyjściowa z jakiej startowałem -117 kg (pierwszy tydzień 13,4 km)
Waga obecna - 105 kg (ostatni tydzień 60 km)

Pierwszy trening 20 minut szurania ok 3 km z przerwami
Ostatni a zarazem najdłuższy trening 95 minut i ok 15 km

pierwsza "dycha" -72 minuty
życiowa "dycha" 60 minut

łączna ilość przebiegniętych kilometrów 422,5
łączny czas 2983 minuty t.j 49,7 godziny

Wnioski: 11 kilo mniej, XXL -> L, dobre ciśnienie krwi, dobre samopoczucie, ogólny "szacun" wśród znajomych.

Moje rady: biegać powoli, nawet bardzo powoli wtedy wszystko idzie jak z górki. Dobra rozgrzewka i schładzanie po treningu. Nie biegać codziennie. Nie zrażać się.
PKO
Awatar użytkownika
yazid
Wyga
Wyga
Posty: 51
Rejestracja: 04 maja 2012, 15:17
Życiówka na 10k: 58:00
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Szacunek:). Jak dlugo trwa i co robisz na rozgrzewce? Jak wyglada schladzanie, rozciaganie po itd?
gofator
Wyga
Wyga
Posty: 62
Rejestracja: 28 lut 2012, 09:27
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Rozgrzewka trwa zazwyczaj okolo 10 minut. 2 minuty truchtu w miejscu jakieś pajacyki by ruszyć serce. Potem kręcenia biodrami, kolanami, kostkami. Dodatkowo rozciągam uda łydki i podeszwy. I startuje pomału. Po powrocie kręcę biodrami, kolanami i dokładnie rozciągam mięśnie ale powoli bo spięte mięśnie łatwiej uszkodzić. A pod prysznicem polewam nogi na przemian zimną i gorącą wodą. A i dodatkowo robię jeszcze ćwiczenia kledzikowe (znajdziesz na forum) tak profilaktycznie
Awatar użytkownika
yazid
Wyga
Wyga
Posty: 51
Rejestracja: 04 maja 2012, 15:17
Życiówka na 10k: 58:00
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Dzieki. Skorzystam, bo dopiero 2 tygodnie za mna, a nie chce sie zalatwic jakas kontuzja.
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ