Nike Lunarglide 1 - TUNING
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 11474
- Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31
Jak powszechnie wiadomo, dr Zenon niczym Rubens - pociął kilku pacjentów wyrobił sobie markę, teraz natomiast miast Jego samego pracują wyrobnicy niemniej utalentowani, mniej jednak obrotni.
Wieść gminna niesie, iż klinika otwarła filię, stargetowaną specjalnie pod celebrytów, którzy, rzecz oczywista, często wymagają interwencji chirurgicznej.
Choć pierwszy pacjent zmarł niedługo po operacji, łgarz, hultaj i żydomasonokomuna ten, kto śmie twierdzić, że to wynikiem nieudanego zabiegu.
1.
Jako drugi pacjent młodego, lecz bardzo prężnego, oddziału kliniki objawił się celebryta nie lada: Nike Lunarglide 1.
Na Pudelku biegowym zaistniał dzięki zastosowaniu pianki, którą NASA wykorzystuje w fotelach promów kosmicznych.
Niestety nie wiem po co w bucie kawałek fotela ale nic to, w NASA też nie wiedzą. 2.
W swej otyłej, obrzydliwej, zapuszczonej postaci Lunary ważą 300g. Po okresie błyskotliwej kariery poszły w zapomnienie a na ich miejsce pojawiły się na nieboskłonie nowe gwiazdeczki, chudsze, zgrabniejsze... Lunary przyszły do kliniki smutne, pozbawione nadziei... Personel otoczył je troskliwym ramieniem i podsunął folder z ofertą zabiegów (niestety, nierefundowanych przez NFZ). Lunary szepnęły tylko: chcę...wszystko...
3.
Na pierwszy ogień poszedł element stabilizujący, paskudny plastikowy implant, nie mający nic wspólnego z naturalnym pięknem.
Zaraz dołączył do niego obrzydliwy lipidowy blob, który jak głaz u szyi ściągał Lunary z firmamentu na kosmiczne dno. stażysta Krystian, podśpiewując pod nosem "mięsny jeż, mięsny jeż" umieścił troskliwie usunięte abominacje w pojemniku, z myślą, by nocą w akademiku straszyć niewinne studentki pierwszego roku medycyny.
4.
odsysanie tu, odsysanie tam, materiału uzbierało się na tonę mydła. bez mydła.
fartuchy czerwone od juchy,
spod flaków i mięsa
wyłania się śliczna łania.
5.
skończywszy z liposukcją, konował jął usuwać paskudną narośl. co dziwne, ohydny guz, który u innych chował się pośród wrażliwych tkanek, tu usadowił się na widoku by prowokować wymioty pielęgniarek. uprzątnąwszy zarzyganą podłogę, zespół usunął narośl. na marginesie, inni producenci powinni brać przykład z NIKE i umieszczać usztywnienie zapiętka na zewnątrz buta - łatwiej będzie to cholerstwo wywalać.
6.
by uniknąć efektu yoyo, zespół w ramach rekonwalescencji zaproponował dochodzącym do siebie Lunarom wykład dotyczący diety. po części pierwszej, w której Krystian bez skrupułów wyśmiał wszystkie dietetyczne bzdury, tyleż modne co zawodne, na czele z dietą rozdzielną, w części drugiej Krystian powtarzał tylko jedno zdanie: PEŁNE ZIARNO. mantrując w kółko te dwa słowa Krystian przeszedł płynnie acz boleśnie do części praktycznej, stosując ziarno 036.
po dogłębnym peelingu Lunary wyglądały wreszcie tak, jak powinny:
na marginesie warto zauważyć, że zgodnie z wytycznymi dr Zenona, każdy z oddziałów kliniki zlokalizowany jest na wysokim piętrze, i wyposażony jest w balkon, tak więc istnieją tylko dwa wyjścia: główne, po przejściu całej kuracji i uiszczeniu rachunku, oraz, no właśnie, to drugie. BALKON...
waga końcowe: 180g. jakże lekko było wyjść z kliniki, jakże pięknie! mała ustawka z paparazzi, czekajmy nowego wydania "Gali", "Party" i "Gazety Polskiej".
Wieść gminna niesie, iż klinika otwarła filię, stargetowaną specjalnie pod celebrytów, którzy, rzecz oczywista, często wymagają interwencji chirurgicznej.
Choć pierwszy pacjent zmarł niedługo po operacji, łgarz, hultaj i żydomasonokomuna ten, kto śmie twierdzić, że to wynikiem nieudanego zabiegu.
1.
Jako drugi pacjent młodego, lecz bardzo prężnego, oddziału kliniki objawił się celebryta nie lada: Nike Lunarglide 1.
Na Pudelku biegowym zaistniał dzięki zastosowaniu pianki, którą NASA wykorzystuje w fotelach promów kosmicznych.
Niestety nie wiem po co w bucie kawałek fotela ale nic to, w NASA też nie wiedzą. 2.
W swej otyłej, obrzydliwej, zapuszczonej postaci Lunary ważą 300g. Po okresie błyskotliwej kariery poszły w zapomnienie a na ich miejsce pojawiły się na nieboskłonie nowe gwiazdeczki, chudsze, zgrabniejsze... Lunary przyszły do kliniki smutne, pozbawione nadziei... Personel otoczył je troskliwym ramieniem i podsunął folder z ofertą zabiegów (niestety, nierefundowanych przez NFZ). Lunary szepnęły tylko: chcę...wszystko...
3.
Na pierwszy ogień poszedł element stabilizujący, paskudny plastikowy implant, nie mający nic wspólnego z naturalnym pięknem.
Zaraz dołączył do niego obrzydliwy lipidowy blob, który jak głaz u szyi ściągał Lunary z firmamentu na kosmiczne dno. stażysta Krystian, podśpiewując pod nosem "mięsny jeż, mięsny jeż" umieścił troskliwie usunięte abominacje w pojemniku, z myślą, by nocą w akademiku straszyć niewinne studentki pierwszego roku medycyny.
4.
odsysanie tu, odsysanie tam, materiału uzbierało się na tonę mydła. bez mydła.
fartuchy czerwone od juchy,
spod flaków i mięsa
wyłania się śliczna łania.
5.
skończywszy z liposukcją, konował jął usuwać paskudną narośl. co dziwne, ohydny guz, który u innych chował się pośród wrażliwych tkanek, tu usadowił się na widoku by prowokować wymioty pielęgniarek. uprzątnąwszy zarzyganą podłogę, zespół usunął narośl. na marginesie, inni producenci powinni brać przykład z NIKE i umieszczać usztywnienie zapiętka na zewnątrz buta - łatwiej będzie to cholerstwo wywalać.
6.
by uniknąć efektu yoyo, zespół w ramach rekonwalescencji zaproponował dochodzącym do siebie Lunarom wykład dotyczący diety. po części pierwszej, w której Krystian bez skrupułów wyśmiał wszystkie dietetyczne bzdury, tyleż modne co zawodne, na czele z dietą rozdzielną, w części drugiej Krystian powtarzał tylko jedno zdanie: PEŁNE ZIARNO. mantrując w kółko te dwa słowa Krystian przeszedł płynnie acz boleśnie do części praktycznej, stosując ziarno 036.
po dogłębnym peelingu Lunary wyglądały wreszcie tak, jak powinny:
na marginesie warto zauważyć, że zgodnie z wytycznymi dr Zenona, każdy z oddziałów kliniki zlokalizowany jest na wysokim piętrze, i wyposażony jest w balkon, tak więc istnieją tylko dwa wyjścia: główne, po przejściu całej kuracji i uiszczeniu rachunku, oraz, no właśnie, to drugie. BALKON...
waga końcowe: 180g. jakże lekko było wyjść z kliniki, jakże pięknie! mała ustawka z paparazzi, czekajmy nowego wydania "Gali", "Party" i "Gazety Polskiej".
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13410
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
fajna niebieska balustrada. A jak wyszło podcieniowanie pod tym czujnikiem?, bo to dość krytyczne miejsce.
Rozdzieliłeś piankę od reszty badziewia jak dieta rozdzielna zdrowie od choroby. Brawo.
Rozdzieliłeś piankę od reszty badziewia jak dieta rozdzielna zdrowie od choroby. Brawo.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 11474
- Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31
te słowa to miód na moje serce 
podcieniowanie wyszło spoko, był jeszcze zapas.
nie jest to taki profil jakbym sobie wymarzył ale prześwit jest...
...trochę przeszkadzał brak wystarczająco ostrego narzędzia by to zrobić ładnie. ponieważ znieczulenie właśnie przestawało działać, krzyki pacjenta były dość irytujące. biegowa skarpeta dała jednak radę - nie tylko natychmiast zadziałała jako knebel, ale po chwili również jako narkoza.
szczęśliwie pacjenta udało się wybudzić strzałem w ryj.

podcieniowanie wyszło spoko, był jeszcze zapas.
nie jest to taki profil jakbym sobie wymarzył ale prześwit jest...
...trochę przeszkadzał brak wystarczająco ostrego narzędzia by to zrobić ładnie. ponieważ znieczulenie właśnie przestawało działać, krzyki pacjenta były dość irytujące. biegowa skarpeta dała jednak radę - nie tylko natychmiast zadziałała jako knebel, ale po chwili również jako narkoza.
szczęśliwie pacjenta udało się wybudzić strzałem w ryj.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1374
- Rejestracja: 08 maja 2009, 08:32
Żeby otrzymać autoryzację od kliniki musisz zainwestować w porządny karmnik. Sama balustrada to za mało.
ps. Pokaż te buty od dołu. Podeszwę po oszlifowaniu.

ps. Pokaż te buty od dołu. Podeszwę po oszlifowaniu.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 11474
- Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31
prawda to. niestety nie potrafię tego zeszlifować, mam najgrubszy papier jak jest a i tak nie idzie.
może się zeszlifuje poczas biegania?
może się zeszlifuje poczas biegania?
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 11474
- Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31
pamiętam, że wspominał o czterdziestce... to grube jest, ale mogę się mylić. z tym, że jeżeli grube nie ściera to drobne tym bardziej.
- herson
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1681
- Rejestracja: 19 cze 2001, 10:04
- Lokalizacja: już tylko okolice Krk i góry :)
z własnego bolesnego doświadczenia wiem, że drobny zamula się prawie natychmiast
40-tką też łatwo nie idzie, ja ze swoimi póki co zbastowałem i biegam w lekko nieokrzesanych, ale jak się wezmę potraktuję je siatką do gipsu, może będzie łatwiej
poza tym, mam nieodparte wrażenie, że Dr Zenon, nie zdradził wszystkich swoich tajników, stąd naśladowcy mają problem z "gładzią"
40-tką też łatwo nie idzie, ja ze swoimi póki co zbastowałem i biegam w lekko nieokrzesanych, ale jak się wezmę potraktuję je siatką do gipsu, może będzie łatwiej
poza tym, mam nieodparte wrażenie, że Dr Zenon, nie zdradził wszystkich swoich tajników, stąd naśladowcy mają problem z "gładzią"

-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 11474
- Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31
herson, bluźnisz, ale bluźnisz słusznie 

- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13410
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
Na zdjęciach nie raz widać przyrząd na zamocowanie papieru ściernego. Jeżeli szlifujecie w ręce to trudno jest zebrać piankę z prostego powodu: prędzej się oparzysz niż zeszlifujesz. Temperatura podczas obróbki może być właśnie tym czynnikiem, który odróżnia powierzchnie dobrze zeszlifowane od poharatanych.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 788
- Rejestracja: 14 wrz 2010, 10:31
- Życiówka na 10k: 53
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Beskid
- pulchniak
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2433
- Rejestracja: 12 lis 2011, 16:25
- Życiówka na 10k: 39,29
- Życiówka w maratonie: 3,33,58
A ja swoje wyrzuciłem brutalnie nie wierząc w ich drugą młodość
A może nakładki obrotowe na wiertarkę z papierami były by dobre?

A może nakładki obrotowe na wiertarkę z papierami były by dobre?