Kiedy mówisz STOP !

...czyli wszystko co nie zmieściło się w innych działach a ma związek z bieganiem lub sportem.
Awatar użytkownika
Gwynbleidd
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 830
Rejestracja: 07 paź 2009, 18:12
Życiówka na 10k: poniżej czterdziestu
Życiówka w maratonie: powyżej trzech

Nieprzeczytany post

Ryszard, naprawdę uważam że zdrowego rozsądku Ci nie brakuje, niejednokrotnie się o tym przekonywałem nawet w sytuacjach gdy ten Twój głos rozsądku był "niepoprawny politycznie" i pod prąd, jak np w dyskusji o aferze z niedoszłym wózkiem w Dębnie :taktak: Ale tym razem emocje chyba zagłuszyły logiczny osąd. Bo co my tu mamy? Informację o śmierci wrzucono do tematu gdzie dyskutowaliśmy idiotyczne zachowania niektórych biegaczy. Prawdziwą tragedię próbuje się wpisać w, najoględniej mówiąc, brak rozsądku który tu był dyskutowany. Podczas gdy nie wiadomo jeszcze co się stało, ale zgodzisz się chyba że ta ofiara nie wpisuje się w stereotyp idioty który wstał od biurka po 20 latach i w upalny dzień chce pokazać kolegom jak się robi rekord Polski na połówkę:
59-letni niepełnosprawny sportowiec był bardzo doświadczonym zawodnikiem. Wielokrotnie startował w wyścigach w kraju i za granicą. - Ryszard nie miał nerki, mimo tego świetnie sobie radził. Z nim nie było najmniejszych problemów, on nigdy ich nie zgłaszał. Był pod stałą kontrolą lekarską z racji tego, że miał problemy z kręgosłupem - opowiada Leszek Bohl, toruński wózkowicz.
Pewnie że można podyskutować o tym na forum, ale w tym temacie?! Ja mam cholerny niesmak...
Oczywiście Iwan może to podbijać bo zapisał sobie kolejny punkt w dyskusji (w jego notatniku prowadzi 27:4, ta śmierć jest chyba za 3pkt) i do tego jak sądzę odnosi się ironiczna odpowiedź blinka. Bo dokładnie tak to jest - jeśli będziemy sobie wytykać zmarłych na biegach jako argument, to można wynaleźć ciut więcej przykładów takich co nie biegali a też zmarli. Ale ze względu na rodziny i przyjaciół tych zmarłych chyba nie wypada. A już na pewno nie tak na świeżo :echech:
PKO
Ryszard N.
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2241
Rejestracja: 15 maja 2010, 23:49

Nieprzeczytany post

Iwan przedstawił, przypadek braku rozsądku i w konsekwencji, dramatu podczas biegu. Ten przypadek wpisuje się w temat dyskusji bo bez wątpienia tragicznie zmarłego zawodnika zawiodła intuicja i dbałość o własne zdrowie. Takie rzeczy nie zdarzają się, ot tak. Z uwagi na dramatyczny wymiar tego zdarzenia , jeżeli ma się odmienne zdanie w tej kwestii niż Iwan, można było sprawę przemilczeć. Jak jednak widać, nie można. Trzeba wstawić jakiego gluta w sumie nie wiadomo w jakim celu. Oczywiście, akceptuję to, że Tobie to nie pezeszkadza. Mnie tak i w taki sposób odniosłem się do sprawy. Jeżeli w moim komentarzu jest daleko idąca niepoprawność, to zawsze można mnie usunąć z forum. Jestem gotów odejść, bez żalu,...
Iwan wpisuję swoje komentarze często, "pod prąd". Ma swoich licznych przeciwników na forum, tak więc "wydzielić mu kopniaka", naprawdę nie jest wielkim wyczynem,...
Awatar użytkownika
Iwan
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1161
Rejestracja: 23 mar 2004, 11:36
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany post

gwynbleidd pisze: Pewnie że można podyskutować o tym na forum, ale w tym temacie?! Ja mam cholerny niesmak...
Oczywiście Iwan może to podbijać bo zapisał sobie kolejny punkt w dyskusji (w jego notatniku prowadzi 27:4, ta śmierć jest chyba za 3pkt) i do tego jak sądzę odnosi się ironiczna odpowiedź blinka. Bo dokładnie tak to jest - jeśli będziemy sobie wytykać zmarłych na biegach jako argument, to można wynaleźć ciut więcej przykładów takich co nie biegali a też zmarli. Ale ze względu na rodziny i przyjaciół tych zmarłych chyba nie wypada. A już na pewno nie tak na świeżo :echech:
gwynbleidd, ja nie opatrzyłem tej smutnej informacji własnym komentarzem. Ty tak, dodatkowo przypuszczając na mnie atak. Różnica poziomów jest chyba na tyle widoczna, że nie wymagają komentarza zarówno Twoje wypowiedzi jak i blinka.
"Nie żyję, by lepiej biegać. Biegam, by lepiej żyć" R.W.
Awatar użytkownika
ioannahh
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1309
Rejestracja: 20 cze 2010, 20:27
Życiówka na 10k: 39:46
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: sopot
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Iwan pisze:Coś na temat...
"Biegacz chory z ambicji"
http://runners-world.pl/trening/Biegacz ... -4631.html
wcale nie jestem przekonana, czy to jest tak calkiem na temat. artykul w RW jest skierowany do amatorow, zas tutejsza dyskusja przynajmniej na poczatku opierala sie na rozwazaniach o zawodowcach... tych drugich raczej nie trzeba przekonywac do tego, zeby wyjsc na trening czy dokonczyc powtorzenia interwalowe.. ;) mam za to wrazenie, ze wklejony przez Ciebie artykul to zbawienie i wymarzona wymowka dla tych amatorow, ktorzy maja generalny problem z motywacja treningowa ;) OK, bycie nadambitnym i przetrenowywanie sie nie jest dobre - ale przesada w druga strone tez pozytku nie przynosi. cudow nie ma ;)
Awatar użytkownika
Gwynbleidd
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 830
Rejestracja: 07 paź 2009, 18:12
Życiówka na 10k: poniżej czterdziestu
Życiówka w maratonie: powyżej trzech

Nieprzeczytany post

Ryszard N. pisze:Jeżeli w moim komentarzu jest daleko idąca niepoprawność, to zawsze można mnie usunąć z forum. Jestem gotów odejść, bez żalu,...
Źle mnie zrozumiałeś, ja sobie rozsądek cenię daleko bardziej niż poprawność. I tego akurat nie pisałem ironicznie.
Kangoor5
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4947
Rejestracja: 18 kwie 2009, 16:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

gwynbleidd pisze:Informację o śmierci wrzucono do tematu gdzie dyskutowaliśmy idiotyczne zachowania niektórych biegaczy. Prawdziwą tragedię próbuje się wpisać w, najoględniej mówiąc, brak rozsądku który tu był dyskutowany. Podczas gdy nie wiadomo jeszcze co się stało, ale zgodzisz się chyba że ta ofiara nie wpisuje się w stereotyp idioty który wstał od biurka po 20 latach i w upalny dzień chce pokazać kolegom jak się robi rekord Polski na połówkę Ja mam cholerny niesmak
...
Oczywiście Iwan może to podbijać bo zapisał sobie kolejny punkt w dyskusji ... i do tego jak sądzę odnosi się ironiczna odpowiedź blinka. Bo dokładnie tak to jest - jeśli będziemy sobie wytykać zmarłych na biegach jako argument, to można wynaleźć ciut więcej przykładów takich co nie biegali a też zmarli.
Gdzie ty to wszystko wyczytałeś? Proponuję jeszcze raz popatrzeć, jak sytuacja się rozwijała od wczoraj.
1. Nowa użytkowniczka wkleiła tu informację o tragicznej śmierci zawodnika w Kruszwicy. Zakładam, że chciała się podzielić tą informacją z forumowiczami i znalazła najświeższy wątek, który mógł się do tego nadawać. Gdyby wcześniej przebrnęła przez wszystkie 12 stron i toczącą się tu awanturę, na pewno nie uznała by go za odpowiednie miejsce na taki post.
2. Iwan napisał: "Bardzo smutne... Szkoda faceta" i wkleił 2 linki do stron, na których można się dowiedzieć trochę więcej o śmierci świętej pamięci Ryszarda Moryca, ale także o jego pasji sportowej.
3. Wtedy użytkownik blink w szczeniacki sposób zaatakował Iwana. Dlaczego akurat Iwana?

Trzeba się pięć razy zastanowić pisząc tak ironiczny komentarz na temat śmierci, czy w efekcie nie wyjdziemy w oczach ludzi na chama i prostaka. Abstrahując już od tego, czy można w ogóle używać przykładu tragedii śmierci jako argumentu w dyskusji na tak niskim poziomie, jak miało to miejsce w tym wątku.
Lepiej interpretować wypowiedzi według tego co one zawierają, a nie kto jest ich autorem. Im więcej takich akcji, jak ta wczorajsza blinka, tym więcej użytkowników będzie miało z tym problem.

Gwynbleidd, skoro masz tak cholerny niesmak w związku z poziomem przytaczanych tu argumentów, to może usuń wpis blinka przekopiowany do innego wątku.
"Odbywający się przez skórę recykling energii poprawia obieg krwi, dostarczając więcej sił w życiu codziennym i sporcie." - Reebok
Buty "inspirowane są samochodowym systemem zawieszenia, który siłę uderzenia zamienia w napęd." - Adidas
blink
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 788
Rejestracja: 14 wrz 2010, 10:31
Życiówka na 10k: 53
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Beskid

Nieprzeczytany post

Przyznam, że nie bardzo łapię o co chodzi. Myślałem, że się tu, wśród powszechnej mądrości, będziemy licytować na wyczynowe śmierci. Nawet już miałem kolejną popozycję...
Każdy pije według własnego pragnienia...

Obrazek
Awatar użytkownika
Iwan
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1161
Rejestracja: 23 mar 2004, 11:36
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany post

ioannahh pisze: wcale nie jestem przekonana, czy to jest tak calkiem na temat. artykul w RW jest skierowany do amatorow, zas tutejsza dyskusja przynajmniej na poczatku opierala sie na rozwazaniach o zawodowcach...
To może zdaniem pewnej części "zawodowców" (na szczęście nie wszystkich). :oczko:
To typowe spojrzenie Joanno będące podłożem konfliktów nie tylko w tym temacie.
Odbieram to tak, że dość często wypowiadający się tu - jak to ujęłaś- "zawodowcy" nie widzą wiele dalej niż do czubka własnego nosa. Dość często zadartego zresztą. Cały świat biegaczy, w tym to forum i udzielający się na nim ludzie ogranicza się w ich mniemaniu do sportu wyczynowego i ich praktyki zawodniczej. Do tego wszystkie uwagi traktują bardzo osobiście, nawet te w oczywisty sposób kierowane do amatorów biegania (w tym początkujących). Stąd kontrowersje i nieporozumienia. Może przeczytaj "na spokojnie" pierwszy post Ryszarda i parę następnych. Ja nie widzę, by temat miał dotyczyć wyłącznie "zawodowców", a ludzi biorących udział w zawodach. To spora różnica. Jeśli widzisz coś innego, to zacytuj proszę...
"Nie żyję, by lepiej biegać. Biegam, by lepiej żyć" R.W.
Awatar użytkownika
Gwynbleidd
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 830
Rejestracja: 07 paź 2009, 18:12
Życiówka na 10k: poniżej czterdziestu
Życiówka w maratonie: powyżej trzech

Nieprzeczytany post

Ryszard N. pisze:Ten przypadek wpisuje się w temat dyskusji bo bez wątpienia tragicznie zmarłego zawodnika zawiodła intuicja i dbałość o własne zdrowie.
Naprawdę bez wątpienia?! Myślisz że blisko 60-letni facet, w dodatku niepełnosprawny, nie dbał o własne zdrowie i przedkładał wynik ponad swoje bezpieczeństwo? Z tego co piszą o brak doświadczenia też raczej trudno go posądzić, z racji wieku o brak rozsądku też... Pewnie gdyby zmarł w kinie to nikt nie robiłby z tego sprawy, ale że na zawodach to od razu jest sensacja. Tylko dlaczego z góry przyjmować że zabiła go głupota i sport? A może mądre uprawianie sportu przedłużyło mu żywot z 10 lat? Hę? :niewiem:
Ryszard N.
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2241
Rejestracja: 15 maja 2010, 23:49

Nieprzeczytany post

Chcę się odnieś wyłącznie do mojej oceny forumowicza. Otóż, istotnie, poniosło mnie i w moim komentarzu przesadziłem. Nie zgadzam się z jego komentarzem ale,...
BLINK, PRZEPRASZAM !
blink
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 788
Rejestracja: 14 wrz 2010, 10:31
Życiówka na 10k: 53
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Beskid

Nieprzeczytany post

Właściwie, to ja się w ogóle nie obrażam - w tej sytuacji, jednak, wypada mi chyba coś napisać... Dziękuję, no problem, OK. Ryszardzie.

A' propos, choć już zupełnie na marginesie dyskusji; głupota, czy dajmy na to zwykłe dureństwo, bywają zbyt pochopnie deprecjonowane i, co w konsekwencji, niedoceniane! - tak być nie powinno, bo to przecież dopiero na ich tle błyszczeć może mądrość.
:oczko:
Każdy pije według własnego pragnienia...

Obrazek
Awatar użytkownika
Ewa123
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 320
Rejestracja: 05 lis 2011, 14:17
Życiówka na 10k: 40,16
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Beskidy

Nieprzeczytany post

gwynbleidd pisze:Ryszard, naprawdę uważam że zdrowego rozsądku Ci nie brakuje, niejednokrotnie się o tym przekonywałem nawet w sytuacjach gdy ten Twój głos rozsądku był "niepoprawny politycznie" i pod prąd, jak np w dyskusji o aferze z niedoszłym wózkiem w Dębnie :taktak: Ale tym razem emocje chyba zagłuszyły logiczny osąd. Bo co my tu mamy? Informację o śmierci wrzucono do tematu gdzie dyskutowaliśmy idiotyczne zachowania niektórych biegaczy. Prawdziwą tragedię próbuje się wpisać w, najoględniej mówiąc, brak rozsądku który tu był dyskutowany. Podczas gdy nie wiadomo jeszcze co się stało, ale zgodzisz się chyba że ta ofiara nie wpisuje się w stereotyp idioty który wstał od biurka po 20 latach i w upalny dzień chce pokazać kolegom jak się robi rekord Polski na połówkę:
59-letni niepełnosprawny sportowiec był bardzo doświadczonym zawodnikiem. Wielokrotnie startował w wyścigach w kraju i za granicą. - Ryszard nie miał nerki, mimo tego świetnie sobie radził. Z nim nie było najmniejszych problemów, on nigdy ich nie zgłaszał. Był pod stałą kontrolą lekarską z racji tego, że miał problemy z kręgosłupem - opowiada Leszek Bohl, toruński wózkowicz.
Pewnie że można podyskutować o tym na forum, ale w tym temacie?! Ja mam cholerny niesmak...
Oczywiście Iwan może to podbijać bo zapisał sobie kolejny punkt w dyskusji (w jego notatniku prowadzi 27:4, ta śmierć jest chyba za 3pkt) i do tego jak sądzę odnosi się ironiczna odpowiedź blinka. Bo dokładnie tak to jest - jeśli będziemy sobie wytykać zmarłych na biegach jako argument, to można wynaleźć ciut więcej przykładów takich co nie biegali a też zmarli. Ale ze względu na rodziny i przyjaciół tych zmarłych chyba nie wypada. A już na pewno nie tak na świeżo :echech:
Odnoszę wrażenie, że z Twojej strony jest to daleko posunięta nadinterpretacja. Podano infrmację, owszem, ale skąd wniosek, iż to jednocześnie przyczynek do dyskusji? Bo w takim a nie innym wątku? A w jakim? Masz propozycję? A może nowy - następny niepotrzebny. Zmierzam do tego, iż przedmówcy podali informację bez zbędnych komentarzy, jako w czysty reporterski sposób i tu naprawdę zaden komentarz i dyskusje nie sa wskazane, a nawet istnieć nie powinny. Ja tez mam niesmak, bo tym razem nietaktem są wypowiedzi typu Blink.
P.S. Zauważyłam, że na forum modne jest ostatnio doszukiwanie się koniecznie podtekstów wypowiedziach Iwana, tak na upartego, dla zasady..
LadyE
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3884
Rejestracja: 28 lut 2010, 19:33

Nieprzeczytany post

w takim razie przypadek sprawil ze sama rowniez posunelam sie do podobnej nadinterpretacji.
swoja droga moze dobrze sie stalo ze blink sciagnal na siebie gromy ... uniknelismy moze dzieki temu nakierowania dyskusji na niewlasciwe tory ... o ile juz dawno ta takich nie obrala
blink
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 788
Rejestracja: 14 wrz 2010, 10:31
Życiówka na 10k: 53
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Beskid

Nieprzeczytany post

Ewa123 pisze:... Podano infrmację, owszem, ale skąd wniosek, iż to jednocześnie przyczynek do dyskusji? Bo w takim a nie innym wątku? A w jakim? Masz propozycję? A może nowy - następny niepotrzebny. Zmierzam do tego, iż przedmówcy podali informację bez zbędnych komentarzy, jako w czysty reporterski sposób i tu naprawdę zaden komentarz i dyskusje nie sa wskazane, a nawet istnieć nie powinny. Ja tez mam niesmak, bo tym razem nietaktem są wypowiedzi typu Blink.
P.S. Zauważyłam, że na forum modne jest ostatnio doszukiwanie się koniecznie podtekstów wypowiedziach Iwana, tak na upartego, dla zasady..
Ewo123. Tu chodzi o kontekst. Post Iwana nie wziął się z nikąd, i ja mu, również w kontekście wątku, odpowiedziałem.
I tylko dlatego, że mam świadomość ciężkości swojego dowcipu (właśnie dla Ciebie), dodałem tę buźkę na końcu.
Każdy pije według własnego pragnienia...

Obrazek
Ryszard N.
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2241
Rejestracja: 15 maja 2010, 23:49

Nieprzeczytany post

Droga EWO, z Iwanem jest sprawa trochę bardziej skomplikowana. Jak pisałem wcześniej, jest naczelne przyzwolenie aby Iwanowi od czasu do czasu wydzielić wysokiego low kick. Oczywiście, daje się też zauważyć pewną nierównowagę. Mnie ostatnimi czasy zbulwersowała sprawa gdzie jeden z forumowiczów, prawdopodobnie nie znając warsztatu trenerskiego Krzysztofa solidnie go "wy czochrał". Miałem nadzieję, że ktoś się oburzy, ktoś będzie mniej lub bardziej interweniował w sprawie. Nikt, spieszę donieść, że tym który sobie pozwolił jak raz nie był Iwan.
Iwan Piotrowicz ma przewalone bo nawet jak ma rację to tym gorzej dla racji. No ale, Iwan Piotrowicz biega podobnie do mnie i tu się rodzi problem. Czy osobnicy biegający na tak nikczemny poziomie mogą w ogóle mieć rację. Otóż nie, zależność pomiędzy "maniem racji" a poziomem biegania ma charakter liniowy. Napiszesz coś nie "teges" i zaraz wyskoczy jakiś uczesany "redaktór" i wygłosi pouczające pogadankę.
Ja mam fajnie, mnie to wali,... :hahaha: :hahaha: :hahaha:
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ