motywacja
- longrunner
- Stary Wyga
- Posty: 241
- Rejestracja: 23 cze 2003, 01:45
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
nie sadzilem ze cos moze tak motywowac. moja dziewczyna motywuje mnie tak ze biegam srednio 1/2 szybciej, nawet pluca wypluje a;e gdy ona jedzie na rowerze obok to motywacja wzrasta (8 min na 5 km to duuuuzo:)). a was co mobilizuje?
Longrunner
Keep on running!
Keep on running!
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 709
- Rejestracja: 12 wrz 2002, 00:43
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznań
Tez tak czasem mam , zonka smiga za mna po lesie na trekkingu , a moja
ambicja jest zgubienie jej w lesnych sciazkach , w trudnym terenie czasem
sie udaje - fajna zabawa !
ambicja jest zgubienie jej w lesnych sciazkach , w trudnym terenie czasem
sie udaje - fajna zabawa !
[i]swim - bike - run [/i]
- snake2
- Wyga
- Posty: 78
- Rejestracja: 16 maja 2003, 11:22
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: krakow
Żona to najlepszy motywator jaki można sobie wymarzyć. Właśnie wczoraj udało nam się przebiec godzinę bez przerwy, a cztery miesiące temu zaczynaliśmy od 2 minut (plan 10-tygodniowy).
- Hubert
- Wyga
- Posty: 127
- Rejestracja: 12 lut 2003, 20:39
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Halinów
- Kontakt:
Ja przed psem to nigdy nie uciekam (jeszcze by mnie gonił , a tak się jakoś dogadamy).
Ale za to dużą motywację stanowią dla mnie pociągi. Jak już wcześniej pisałem biegam wzdłuż torów kolejowych, którymi cała moja wiocha dojeżdża do Warszawy. Tak więc jak widzę pociąg to mam świadomość, że jedzie w nim któryś z ziomali więc mimowolnie prostuje się i przyspieszam kroku żeby wypaść jak najlepiej. Poza tym zawsze idealnie biegnę jak mijam jakąś ładną dziewczynę
Ale za to dużą motywację stanowią dla mnie pociągi. Jak już wcześniej pisałem biegam wzdłuż torów kolejowych, którymi cała moja wiocha dojeżdża do Warszawy. Tak więc jak widzę pociąg to mam świadomość, że jedzie w nim któryś z ziomali więc mimowolnie prostuje się i przyspieszam kroku żeby wypaść jak najlepiej. Poza tym zawsze idealnie biegnę jak mijam jakąś ładną dziewczynę
Quidquid latine dictum sit, altum videtur - cokolwiek powiesz po łacinie, brzmi mądrze.
- fabio runner
- Rozgrzewający Się
- Posty: 7
- Rejestracja: 28 sie 2003, 17:08
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Chorzów
Oj tak!
Zdecydowanie ładne dziewczyny!
Sylwetka prostsza, oddech równiejszy (nie będę przecież sapac!!!), siły powracają.
Fakt, to wszystko na chwilkę, ale jednak.
Może biegać przy jakimś żeńskim liceum albo wydziale psychologii????
Zdecydowanie ładne dziewczyny!
Sylwetka prostsza, oddech równiejszy (nie będę przecież sapac!!!), siły powracają.
Fakt, to wszystko na chwilkę, ale jednak.
Może biegać przy jakimś żeńskim liceum albo wydziale psychologii????
tam sięgaj, gdzie wzrok nie sięga
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 334
- Rejestracja: 23 lis 2003, 15:47
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
Wypowiedzi przesympatyczne. Dodam ze mnie dopinguje walka z tyciem, oraz jest to pewien sposob na zycie.
Pozdr. Artur
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 632
- Rejestracja: 28 lis 2003, 08:33
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Ja mam dokładnie tak samo. Mogę jeszcze dodać,że bieganie sprawia,że czuję się młodszy o kilka lat.Dodam ze mnie dopinguje walka z tyciem, oraz jest to pewien sposob na zycie.