Jak wybrać właściwe tempo?
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 5
- Rejestracja: 13 mar 2012, 09:26
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Jesienna, ja też tak miałem. Myślałem, że jak kiedyś grałem w tenisa, jeżdziłem rowerem sporo w zeszłym roku i łaziłem z kijkami jesienią i zimą to mam kondycję po pierwszym kilometrze 13 marca wyplułem płuca i miałem nogi jak z kamienia o bólu kolan nie wspominając. Wczoraj zrobiłem 6 km i jest super! Trzymam kciuki i wytrwaj
- Gecko
- Rozgrzewający Się
- Posty: 9
- Rejestracja: 08 mar 2012, 18:53
- Lokalizacja: Szczecin
- Kontakt:
Słuchawki w/na uszy, biegać gdzieś gdzie są ludzie, żeby czuć się bezpieczniej i nie zwracać uwagi na zaczepiających, po prostu leć dalejfarfalhando pisze:Dziś przebiegłam ok 3 km, bez pauzy Szkoda tylko, że znowu zostałam zaczepiona przez jakiegoś nieobytego namolniaka...oj przydałby się towarzysz
Ja ostatnio dobiłem do 3,5km, co jeszcze niedawno wydawało się niemożliwe i choć wiem, że dla wielu osób tutaj (nawet początkujących), nie jest to nic nadzwyczajnego, to mnie bardzo cieszy, że są postępy
Pozdrawiam!
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 14
- Rejestracja: 11 kwie 2012, 23:24
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa - Żoliborz
Ja dzisiaj dobiłam do 5km w czasie 32 min (nie wiem czy to dobry wynik, pewnie nie bo człapałam )...a pobiegłabym dalej, ale trafiłam na bardzo ciekawe spotkanie podróżników
Najważniejsza jest mobilizacja odzwierciedlona czynami, 3mam kciuki
Najważniejsza jest mobilizacja odzwierciedlona czynami, 3mam kciuki
''Biegnę kiedy wstaje świt,
Biegnę brzegiem morza boso,
Biegnę w pulsie mojej krwi,
Biegnę z wiatrem mego losu,
Biegnę lekko i bez planu,
Biegnę długo, biegnę chciwie,
Biegnę w rytmie oceanu,
Biegnę wdzięczna i szczęśliwa...''
Biegnę brzegiem morza boso,
Biegnę w pulsie mojej krwi,
Biegnę z wiatrem mego losu,
Biegnę lekko i bez planu,
Biegnę długo, biegnę chciwie,
Biegnę w rytmie oceanu,
Biegnę wdzięczna i szczęśliwa...''
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 1
- Rejestracja: 28 kwie 2012, 10:27
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Pierwsze trzy treningi planu 10-tygodniowego za mną. Przyznam, że pierwszy bieg był masakryczny. Zresztą to też moja wina, bo narzuciłem zbyt szybkie tempo, a z bieganiem/sportem nie mam do czynienia już kilka długich lat - tak to jest gdy idzie się do liceum, później na studia i odstawia się codzienną grę w piłkę. Wtedy pojawia się problem z wejściem na trzecie piętro i tak dalej - zapewne wielu z Was to zna.
Jednak dzięki tej stronie, motywacyjnych materiałach oraz wpisach na forum, które prezentowały trudne początki każdego użytkownika postanowiłem wziąć się do roboty. Dziś jestem po trzecim treningu i jest już nieco lepiej - tylko nieco, bo jeszcze długa droga przede mną, by odbudować jakąkolwiek formę. Teraz jestem mądrzejszy o te dziesiątki wpisów i artykułów na tej stronie. Lepiej robić małe kroki ku celowi niż jeden duży, który automatycznie zniechęca do dalszych treningów. Pozdrawiam wszystkich biegających i tych, którzy wciąż się zastanawiają czy jest sens - otóż jest - tylko pamiętajcie, by nie szaleć podczas swojego "debiutu".
Jednak dzięki tej stronie, motywacyjnych materiałach oraz wpisach na forum, które prezentowały trudne początki każdego użytkownika postanowiłem wziąć się do roboty. Dziś jestem po trzecim treningu i jest już nieco lepiej - tylko nieco, bo jeszcze długa droga przede mną, by odbudować jakąkolwiek formę. Teraz jestem mądrzejszy o te dziesiątki wpisów i artykułów na tej stronie. Lepiej robić małe kroki ku celowi niż jeden duży, który automatycznie zniechęca do dalszych treningów. Pozdrawiam wszystkich biegających i tych, którzy wciąż się zastanawiają czy jest sens - otóż jest - tylko pamiętajcie, by nie szaleć podczas swojego "debiutu".
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 3
- Rejestracja: 04 maja 2012, 12:29
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: łódź
Witajcie, ja dopiero nosze się z zamiarem biegania. Na razie moje jedyne biegi to te za autobusem miejskim i nawet po nich mam zadyszke hehe.. Muszę sobie przewertować form w poszukiwaniu porad dla zielonych, prosze trzymac za mnie kciuki
- Gecko
- Rozgrzewający Się
- Posty: 9
- Rejestracja: 08 mar 2012, 18:53
- Lokalizacja: Szczecin
- Kontakt:
Warto Sporo tu informacjibieg-unka pisze:Muszę sobie przewertować form w poszukiwaniu porad dla zielonych
Najważniejsze to chyba:
- nie kupuj drogich butów jeśli nie wiesz, czy Ci się bieganie za chwilę nie znudzi,
zaczynać możesz w sportowych/adidasach które masz w domu
- nie biegać za szybko, za to starać się wydłużać czas
- rozgrzewka przed i rozciąganie po bieganiu
Ja miałem teraz kilka dni przerwy ale dziś na szczęście udało mi się ruszyć do parku
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 2
- Rejestracja: 08 maja 2012, 22:51
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Witam,
Czy zadyszka (praktycznie niemożność oddechu, okropne duszenie w oskrzelach) zaraz po skończonym biegu, jest spowodowana złym tempem? czy inną dolegliwością?
Podczas biegu nie ma większych problemów. Zaczynają się po ich zakończeniu.
pozdrawiam
Czy zadyszka (praktycznie niemożność oddechu, okropne duszenie w oskrzelach) zaraz po skończonym biegu, jest spowodowana złym tempem? czy inną dolegliwością?
Podczas biegu nie ma większych problemów. Zaczynają się po ich zakończeniu.
pozdrawiam
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Mi to wygląda na tzw "astmę wysiłkową" - mam podobnie tylko może w mniejszym stopniu. Ale jeśli to tak skrajne to przebadałbym się u kardiologa i/lub pumunologa.
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 2
- Rejestracja: 08 maja 2012, 22:51
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Dziękuję za odpowiedź. Poczytałem właśnie trochę na temat tego rodzaju astmy i zgadzałoby się z objawami. Szkoda, że odradzają bieganie długodystansowe. Trzeba iść się przebadać..
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Wielu długodystansowców ma taką przypadłość, leczą się.Michał' pisze:Szkoda, że odradzają bieganie długodystansowe.
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 2
- Rejestracja: 31 maja 2012, 12:31
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Mam pytanie, zacząłem biegać regularnie od 2 miesięcy, wcześniej zdarzało mi się biegać ale nie były to regularne treningi, aczkolwiek prowadzę aktywny tryb życia, co najmniej godzinę dziennie prócz weekendów od kilku lat poświęcam na większe lub mniejsze aktywności ruchowe. Mam 185cm ważę 78 kg.
Biegam z pulsometrem i czytałem, że na początku serce i puls muszą przyzwyczaić się do biegania i stąd moje pytanie czy biegnąc truchtem (ale takim żeby troszkę się spocić ale równomiernie oddychać) moje tętno w okolicach 85%-87%Hrmax jest normalne
Drugie pytanie po jakim czasie regularnego biegania (3 razy w tygodniu po około 8km - tempo około 5:20/km) ustabilizuje mi się tętno podczas biegu i czy powinno przy truchcie spaść do granic 70%-80%Hrmax
Z góry dzięki za odp. Pozdrawiam.
Biegam z pulsometrem i czytałem, że na początku serce i puls muszą przyzwyczaić się do biegania i stąd moje pytanie czy biegnąc truchtem (ale takim żeby troszkę się spocić ale równomiernie oddychać) moje tętno w okolicach 85%-87%Hrmax jest normalne
Drugie pytanie po jakim czasie regularnego biegania (3 razy w tygodniu po około 8km - tempo około 5:20/km) ustabilizuje mi się tętno podczas biegu i czy powinno przy truchcie spaść do granic 70%-80%Hrmax
Z góry dzięki za odp. Pozdrawiam.
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Nie ma na to bezwzględnych reguł, jasnych reguł.
Ale przeczytaj ten tekst, on Ci może to pomóc lepiej zrozumieć.
http://www.bieganie.pl/?show=1&cat=13&id=2004
Ale przeczytaj ten tekst, on Ci może to pomóc lepiej zrozumieć.
http://www.bieganie.pl/?show=1&cat=13&id=2004
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 11474
- Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31
u początkujących tętno podczas biegu odczuwanego jako spokojny może przybierać wartości spoza zalecanego zakresu, może być to równiez kwestia niedoszacowanego Hrmax.
w każdym razie jeżeli czujesz, że biegnie się lekko i bez wysiłku to spoko. po pewnym czasie tętno spadnie trochę.
w każdym razie jeżeli czujesz, że biegnie się lekko i bez wysiłku to spoko. po pewnym czasie tętno spadnie trochę.
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 2
- Rejestracja: 31 maja 2012, 12:31
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Ok, dzięki dowiedziałem się więcej, a rozumiem, że odpowiedź na pytanie "ile czasu" regularnego treningu doprowadzić może do stabilizacji tych wszystkich danych i próby biegania w odpowiednich zakresach to: zależy, może dwa miesiące może rok... tak?
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
To zależy od tego jak się będzie Twoja forma rozwijała.
U jednych szybko u innych wolno, wpływa na to trening, waga, życie itd.
U jednych szybko u innych wolno, wpływa na to trening, waga, życie itd.