CHCE SPALIC TŁUSZCZYK- JAK???????

Biegowe "citius, altius, fortius": miejsce dla tych którzy chca biegac dalej i szybciej.
proto
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 709
Rejestracja: 12 wrz 2002, 00:43
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznań

Nieprzeczytany post

Spoczynkowa przemiana materii , jak to nazywasz zwiekszy sie i tak , bo sumeryczny bilans utraty kalorii
bedzie w obydwu przypadkach podobny , a twierdze , ze nawet wiekszy przy dluzszym wybieganiu ...
Moze efektywnie zrzucac kilogramy, wlasciwie zupelnie nie naruszajac zasobow weglowodanow w organizmie
- przy srednio intensywnym wysilku . I to jest zawsze zdrowsze dla poczatkujacych - jesli chodzo o bieganie
i ich uklad kostno-stawowy ktory puki co nie jest przystosowany do duzych obciazen (szybkie bieganie
ktore proponujesz na poczatku)

Pozatym , nie sadze , zeby dziewczyna biegala 30 minut na maxa - jak dopiero zaczyna przygode z bieganiem
- chyba chodzilo o to , ze tylko tyle narazie moze
wogole biegac . Wiec lepiej na poczatku wydluzyc
dystans niz zwiekszyc predkosc . Kazdy program treningowy zaklada taki scenariusz na poczatku , nie odwrotnie . I niech tak zostanie ...
[i]swim - bike - run [/i]
PKO
Awatar użytkownika
sonara
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 4
Rejestracja: 09 wrz 2004, 14:41
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: katowice

Nieprzeczytany post

ale walka na słowa:) hihi, wiecie co, ja moze dodam pare informacji :) otóz tak: biegałam dawno temu(obecnie mam 20 lat), czy to w piłke, ciagle by lam w ruchu, swego czasu chodziłam nawet na AWF, bo ktos mnie wypatrzył i zaproponował bym tal chodziła. Trwało to krótko, niestety czyego załuje  az za krótko, baaaardzo krótko- przykro powiedziec, ale na AWFie niektóre dziewczyny sa okropne, zawistne. Zrezygnowałam, bo bieganie samo w sobie powinno byc przyjemnoscia a nie udreka wywołana fałszywymi z zawistnymi spojrzeniami:) Mineły 3 lata, nie mam złej kondycji i wiem, ze jakbym sie zm=usiła-przebiegłabym i godzine na poczatku. Jednak co mi po tym, ze dzisiaj przebiegne ta godzine, wymecze sie maksymalnie, skoro przez kolejny tydzien nie bede w stanie ruszyc sie z domu. Te 30 min i tak jest dla mnie satysfakcjonujacy, poniewaz biegam gdzies ok. 2 tygodnie i było to moje 5 bieganie. Nie jest zle. jak to tutaj ktos dobrze zauwazył, wole wydłużyc sobie  dystans i przebiec o ten kilometr wiecej niz biec niewiadomo jak szybko, jeszcze bez braku pewnosci czy ten  sam odcinek drogi przebiegne od A do B. Jestem nowicjuszem i mało iwiem, ale nie uwazacie, ze osoba, która zaczyna biegac na dłuższych dystansach( HAHA), tzn. w na dłuzszych dystansach w pojeciu tej osoby a nie maratonczyka:) to przeciez jego organizm nie jest przyzwczajony do takiego wysiłku, płuca nie sa w stanie przefiltrowac tyle powietrza, serce nie pompuje tak krwi. Gdy sie przyzwyczai organizm do takiego wysiłku, wtedy wchodzimy na poziom wyzszy i biegamy szybko. Acha, ja sobie biegam wieczorami, tak ok 21, przed treningiem, moze ok 18-19 jakis weglowodan(jabłko, ale nie chleb) a po -jogurt. I chyba naleze do tych osób, co po treningu to by tylko piły, wiec z 1,5-1l wody idzie. I cały czas zwracam uwage na to, ze bardzo chce spalic tłuszcz, tylko cos mi nie wychodzi. Wiem ze to jest długi proces, ale chce go przyspieszyc. A co myslicie o kawie przed bieganiem? ona tez wpływa na poziom glukozy we krwi? Acha i jeszcze jedno pytanie, od dłuzszego czasu (2tyg) boli mnie stopa. Nie wiem jak nazywa sie ta kosc, ale jest to boczna, zwenetrzna kosc u lewej nogi. Ta- od piety do najmniejszego palca. Jak leczycie takie kontuzje. Bardzo wam dziekuje za wszystkie odpowiedzi i czekam na nastepne.A taka mała moja dygresja- co kraj to obyczaj, co osoba to inny punkt wiodzenia:)))))))))))))) pozdrawiam:)
tomma
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 18
Rejestracja: 27 paź 2003, 13:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Heidelberg, Niemcy

Nieprzeczytany post

no to ostatnie slowo (ode mnie;-)) na koniec;
jak sama piszesz, moglabys zwiekszyc czas biegu do 1. godz za cene duzo wiekszego zmeczenia;
nie koniecznie: moglabys zwolnic, nie wiem w jakim tempie biegasz, ale zwolnic mozna zawsze;-), no wiec pwnie moglabys biec wolniej, i wydluzyc czas biegu bez jak to nazywasz 'maksymalnego wymeczenia'; i wedlug teorii 'dlugo i wolno' byloby ok;
ale nie rob tego, lepiej biegaj 30 min swoim tempem.. a na koniec jak masz czas, poskacz na skakance;
pozdrawiam..
Awatar użytkownika
meryt
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 228
Rejestracja: 08 mar 2004, 22:26
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Olkusz

Nieprzeczytany post

Sonara albo chcesz zlikwidować tłusz,którego jak twierdzisz masz w nadmiarze albo nie.Podejdż do tematu powaznie to co pragniesz zniszczyć i zlikwidować nazywasz zdrobniale i pieszczotliwie tłuszczyk.Jeżeli z wrogiem będziesz związana uczuciowo nigdy go nie zniszczysz.Wyznacz sobie dowolny cel wymagający sprawności fizycznej i dąż do niego,po zrealizowaniu wyznacz następny.Kto powiedział,że tylko bieganie.
grupa biegowa www biegajznami.pl
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ