CHCE SPALIC TŁUSZCZYK- JAK???????
- sonara
- Rozgrzewający Się
- Posty: 4
- Rejestracja: 09 wrz 2004, 14:41
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: katowice
tak jak w temacie wspomniałam chciałabym pozbyc sie tłuszczyku z dolnych parii ciała, Wskaznik BMI nie pokazuje zadnej nadwagi, mam 164cm przy 57 kg. Jednak troche go jest, w biodrach mam 100ch, uda 50 cm, i bardzo chciałabym sie go pozbyc raz a dobrze, ale nie kosztem mieshnio. Dlatego prosze was o porady:
czy ograniczyc ilosc weglowodanów na rzecz białka? jaka dieta byłaby najlepsza? ile razy w tygodniu biegac? na jakich dystansach(jestem poczatkujaca, biegam......hihi./..mój rekord to 27 minut, obalony wczoraj) Kiedy zauwaze spadek wagi? wiecej pytan nie pamietam, za wszystkie-odpowiedziane- dziekuje!!!!!
czy ograniczyc ilosc weglowodanów na rzecz białka? jaka dieta byłaby najlepsza? ile razy w tygodniu biegac? na jakich dystansach(jestem poczatkujaca, biegam......hihi./..mój rekord to 27 minut, obalony wczoraj) Kiedy zauwaze spadek wagi? wiecej pytan nie pamietam, za wszystkie-odpowiedziane- dziekuje!!!!!
- wojtek
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 10535
- Rejestracja: 19 cze 2001, 04:38
- Życiówka na 10k: 30:59
- Życiówka w maratonie: 2:18
- Lokalizacja: lokalna
- Kontakt:
Typowe zapytanie na Forum .
Takie nastawienie dodaje suspensu - czlowiek po kilku kilometrach truchtu staje na wadze , przeglada sie w lustrze , torturuje znajomych wiecznie tym samym pytaniem .
A nie lepiej biegac dla przyjemnosci ?
Wtedy data waznosci do uzycia nie bedzie ograniczona niecierpliwoscia i wszystko z reguly samo sie ulozy .
Takie nastawienie dodaje suspensu - czlowiek po kilku kilometrach truchtu staje na wadze , przeglada sie w lustrze , torturuje znajomych wiecznie tym samym pytaniem .
A nie lepiej biegac dla przyjemnosci ?
Wtedy data waznosci do uzycia nie bedzie ograniczona niecierpliwoscia i wszystko z reguly samo sie ulozy .
Articles in English:
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki
Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37
Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki
Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37
Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
- sonara
- Rozgrzewający Się
- Posty: 4
- Rejestracja: 09 wrz 2004, 14:41
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: katowice
bez przesady, ja wcale az tak desperacko nie podchodze do tej sprawy. A pisze na forum dlatego, poniewaz juz jakis czas temu a było to w lutym zapisałam sie na siłownie. Chodziłam tam codziennie, jednego dnia cwiczac dolne partie ciała, drugiego górne+ przed kazdym cwiczeniem na maszynach ok 20 minut. rowerek, a po ich zakonczeniu z reguły tez ok 10-20 min., rower, raz w tygodniu sauna, czasem małe urozamaicenie programu. Było tak przez 4 miesiace, moja waga nie spadła, ciuchy nie stały sie lzejsze, widze natomiast ze mam miesnie tu i ówdzie, jednak są one obtoczone tłuszczem, który chce zgubic. Pozatym gdyby bieganie było dla mnie az taka tortura nie byłoby mozliwosci abym zmusiał sie do niego. I nie prosze o porady typu samo sie unormuje, tylko o pomoc osób, które tez kiedys miały podobna sytuacje, które tez zrobiły pare błedów, a dzielac sie nimi ze mna pomoga abym i ja podobnych nie popełniła. Mimo to dziekuje za odpowiedz.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 448
- Rejestracja: 04 lis 2003, 22:08
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
Sonara, tysiace razy bylo na forum. Kuknij w wyszukiwarce. Jest jedna rzecz na ktora warto zwrocic uwage, a ktorej doswiadczylas na silowni, a mianowicie, ze jak czlowiek intensywnie cwiczy, to tluszcz wytapia, ale rosna miesnie, no i waga pozstaje ta sama, a nawet podobno rosnie 
Ja jak chce lekko zejsc z wagi (lekka nadwaga) to biegam rano na czczo - co najmniej 30 min. szybszym truchcikiem (ok. 65 Hrmax), no i mniej zre
Staram sie poza tym nie jesc wieczorem. Poza tym jem wszystko, bo tak lubie 

Ja jak chce lekko zejsc z wagi (lekka nadwaga) to biegam rano na czczo - co najmniej 30 min. szybszym truchcikiem (ok. 65 Hrmax), no i mniej zre


-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 709
- Rejestracja: 12 wrz 2002, 00:43
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznań
sonara : Swego czasu osiagnelem duze rezultaty w temacie tluszczytku , wiec podam glowne zalozenia
mojej metody :
1. Dieta - oparta na indeksie ig , wolno przyswajalne
weglowodany , wiecej bialka i warzyw , duzo wody .
Calkowita rezygnacja ze "slodkiego" .
Czeste ,. ale mniej obfite posilki (przyspieszenie przemiany materii)
2. Jak najwiecej ruchu , bieganie 4 razy w tygodniu
Wazny jest czas , 30 minut to za krotko , ja biegalem
srednio 60-80 minut - zawsze w I zakresie (tutaj pomogl mi prosty pulsometr- ktory polecam)
Jak widac , nalezy skupic sie na wydluzeniu czasu ,
na poczatu przeciez mozesz stosowac marszo-biegi ..
W moim przypadku najlepiej dzialalo mieszanie dyscyplin - bieganie zawsze uzupelnialem basenem
i rowerem .
Pierwsze rezultaty zauwazylem w 4-5 miesiacu , niestety nie jest mozliwe wybranie sobie partii , skad
on ma znikac - proces jest dosc proporcjonalny
mojej metody :
1. Dieta - oparta na indeksie ig , wolno przyswajalne
weglowodany , wiecej bialka i warzyw , duzo wody .
Calkowita rezygnacja ze "slodkiego" .
Czeste ,. ale mniej obfite posilki (przyspieszenie przemiany materii)
2. Jak najwiecej ruchu , bieganie 4 razy w tygodniu
Wazny jest czas , 30 minut to za krotko , ja biegalem
srednio 60-80 minut - zawsze w I zakresie (tutaj pomogl mi prosty pulsometr- ktory polecam)
Jak widac , nalezy skupic sie na wydluzeniu czasu ,
na poczatu przeciez mozesz stosowac marszo-biegi ..
W moim przypadku najlepiej dzialalo mieszanie dyscyplin - bieganie zawsze uzupelnialem basenem
i rowerem .
Pierwsze rezultaty zauwazylem w 4-5 miesiacu , niestety nie jest mozliwe wybranie sobie partii , skad
on ma znikac - proces jest dosc proporcjonalny

[i]swim - bike - run [/i]
- MarekM
- Wyga
- Posty: 81
- Rejestracja: 01 lut 2003, 13:35
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
No 27 min to troszkę za mało żeby zacząć spalać tłuszczyk w takim stopniu jak by sobie człowiek tego życzył. Z mojego doświadczenia wiem, że dopiero jak zaczynam biegać ponad godzinkę na raz, to widać jakieś efekty. Jeszcze jest jedna sprawa - na początku przygody z bieganiem, organizm zaczyna więcej spalać i reaguje w ten sposób, że za wszelką cenę chce zmagazynować jak najwięcej energi - normalny odruch (kiedy szybko nam czegoś ubywa, chcemy się zabezpieczyć na przyszłość), dopiero po jakimś czasie rezerwy są uwalniane i zaczyna się, pod warunkiem że nie zaczynamy jeść podwójnie, zaczynamy na wadze ubywać
- Dziunek
- Wyga
- Posty: 55
- Rejestracja: 23 lip 2003, 22:07
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wiśniowa
- Kontakt:
Jak powiedział mój zapytany o to samo znajomy:
"Zacznij jeść.
Przestań wpier..."

"Zacznij jeść.
Przestań wpier..."

Cóż, że otwarta przyłbica, kiedy łeb zakuty:) *** GG:3136115
- sonara
- Rozgrzewający Się
- Posty: 4
- Rejestracja: 09 wrz 2004, 14:41
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: katowice
ardzo dziekuje wam za odpowiedzi. No fakt jezeli chodzi o bieganie, wycisne jak na razie 27 minut i nie chce szybko skakac w głębsza wode. Z tego co usłyszałam na lewe ucho to ponoc jak szybko przyzwyczaje organizm do wiekszego wysiłku to nie bedzie on tak efektywny jak krótszy, urozmaicony, i toz e wprowadzanie nowych elementów zeby sie organizio nie rozleniwił -tez jest dobre. Z regóły biegam te swoje 27 min co drugi dzien, ale pózniej wracam do domku i jeszcze 30 min na stacjonarnym rowerze, albo na schodki wchodze. Co do diety, madre słowa, zacznij jesc, skończ wpierdalac:)))))))))) haha ubawiły m,nie ale to prawda, tylko ja nie wpierdalam, bez przesady:)
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2698
- Rejestracja: 14 sty 2003, 12:47
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Jeśli nie chcesz stracić masy miesniowej a tylko splaić tłuszcz to musisz trenować wytrzyamłościowo tka jka kultyruści robiacy rzezbę czyli 30-40 minut 130-140 puls.
Ale gdy chesz zmniejszyć wagę ciała to po prostu trzeba trenowac sporty wytrzymałościowe jka najwiecej i jka najdzłuśzcze treningu
Ale gdy chesz zmniejszyć wagę ciała to po prostu trzeba trenowac sporty wytrzymałościowe jka najwiecej i jka najdzłuśzcze treningu
Tompoz
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 18
- Rejestracja: 27 paź 2003, 13:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Heidelberg, Niemcy
wiekszy wysilek zawsze bedzie efektywny bo po prostu spalisz wiecej kalorii;
a'propos dlugich wolnych biegow:
niewazne ile tluszczu zrzucisz podczas biegu, wazne jest ile spalisz go po treningu, w ciagu calego dnia..
wszystko sie sprowadza do bilansu energetycznego;
i do tego wolne, dlugie bieganie nie jest potrzebne;
na stronach runnersworld.com jest cala seria artykulow
obalajaca 'bieganie w strefie-spalania-tluszczu' (fat burning zone)
co z tego ze organizm bedzie spalal tluszcz podczas biegu,
jak zasoby glikogenu zostana nienaruszone; a poniewaz taki bieg jest malo intensywny, to w krotkim czasie po jego zakonczeniu wramy do spoczynkowego poziomu spalania kalorii;
przy intensywnych treningach jest odwrotnie: wyczerpujesz glikogen, i potem posilki ktore jesz sluza odbudowie jego zasobow (a nie zamianie w tluszcz); dodatkowo, po intensywnym treningu podwyzszone zapotrzebownie energetyczne organizmu moze sie utrzymywac przez wiele godzin;
pozdrawiam..
a'propos dlugich wolnych biegow:
niewazne ile tluszczu zrzucisz podczas biegu, wazne jest ile spalisz go po treningu, w ciagu calego dnia..
wszystko sie sprowadza do bilansu energetycznego;
i do tego wolne, dlugie bieganie nie jest potrzebne;
na stronach runnersworld.com jest cala seria artykulow
obalajaca 'bieganie w strefie-spalania-tluszczu' (fat burning zone)
co z tego ze organizm bedzie spalal tluszcz podczas biegu,
jak zasoby glikogenu zostana nienaruszone; a poniewaz taki bieg jest malo intensywny, to w krotkim czasie po jego zakonczeniu wramy do spoczynkowego poziomu spalania kalorii;
przy intensywnych treningach jest odwrotnie: wyczerpujesz glikogen, i potem posilki ktore jesz sluza odbudowie jego zasobow (a nie zamianie w tluszcz); dodatkowo, po intensywnym treningu podwyzszone zapotrzebownie energetyczne organizmu moze sie utrzymywac przez wiele godzin;
pozdrawiam..
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 18
- Rejestracja: 27 paź 2003, 13:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Heidelberg, Niemcy
-
- Wyga
- Posty: 97
- Rejestracja: 18 lut 2003, 13:49
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Starogard Gd.
Ale nowicjusz przy intensywnym bieganiu po prostu
szybko zakwasi organizm i kicha.
"Fat burning zone" wymyślono po to by przekonać
nowicjuszy(czyt.- o słabszej kondycji) do wolniejszego
biegania tzn. bezpieczniejszego dla ich organizmu.
poza tym mnie osobiście wydaje się że po intensywnym
treningu trudniej kontrolować dietę(=większy apetyt)
pzdr.
meriadok
szybko zakwasi organizm i kicha.
"Fat burning zone" wymyślono po to by przekonać
nowicjuszy(czyt.- o słabszej kondycji) do wolniejszego
biegania tzn. bezpieczniejszego dla ich organizmu.
poza tym mnie osobiście wydaje się że po intensywnym
treningu trudniej kontrolować dietę(=większy apetyt)
pzdr.
meriadok
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 709
- Rejestracja: 12 wrz 2002, 00:43
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznań
Tomma : a slyszales takie powiedznie : "Tluszcz sie pali w ogniu
weglowodanow" . Jesli ktos wyczerpie wszelkie zapasy weglowodanow - tak jak piszesz , to juz mu nic nie pomoze
i zadnego tluszczu nie spali ...
Najlepiej spalac tluszcz razem z weglowadanami , a tego nie osiagniesz przy bardzo duzej intensywnosci , bo poprostu tak jak wczesniej ktos napisal zakwasisz organizm i tyle .
Pozatym, trudno alby ktos poczatkujacy biegal 60-70 minut
na 95 % hrmax - skoro dziewczyna pisze , ze moze poki co
biegac max 1/2 godziny !
Pozatym, w/g Twojej logiki - tylko przy intensywnym wysilku zasoby glikogenu sa umniejszane . Niestety , nie jest tak pieknie
- wegle zawsze sa spalane, tylko w roznych proporcjach do
tluszczu . Przy dluzszym treningu w strefie umiarkowanej -
wlasnie bilans jest odpowiedni , nie mowiac juz o doskonaleniu
przemian tluszczowych ...
(Edited by proto at 10:13 pm on Sep. 15, 2004)
weglowodanow" . Jesli ktos wyczerpie wszelkie zapasy weglowodanow - tak jak piszesz , to juz mu nic nie pomoze
i zadnego tluszczu nie spali ...
Najlepiej spalac tluszcz razem z weglowadanami , a tego nie osiagniesz przy bardzo duzej intensywnosci , bo poprostu tak jak wczesniej ktos napisal zakwasisz organizm i tyle .
Pozatym, trudno alby ktos poczatkujacy biegal 60-70 minut
na 95 % hrmax - skoro dziewczyna pisze , ze moze poki co
biegac max 1/2 godziny !
Pozatym, w/g Twojej logiki - tylko przy intensywnym wysilku zasoby glikogenu sa umniejszane . Niestety , nie jest tak pieknie
- wegle zawsze sa spalane, tylko w roznych proporcjach do
tluszczu . Przy dluzszym treningu w strefie umiarkowanej -
wlasnie bilans jest odpowiedni , nie mowiac juz o doskonaleniu
przemian tluszczowych ...
(Edited by proto at 10:13 pm on Sep. 15, 2004)
[i]swim - bike - run [/i]
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 18
- Rejestracja: 27 paź 2003, 13:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Heidelberg, Niemcy
ok, generalnie nie jest to takie proste, fakt rowniez ze po intensywnym treningu jest sie bardziej glodnym,
ale..
# Jesli ktos wyczerpie wszelkie zapasy weglowodanow - tak jak
# piszesz , to juz mu nic nie pomozei zadnego tluszczu nie spali ...
wcale nie chodzi o to zeby spalal podczas biegu, tylko zeby zwiekszyc spoczynkowa przemiane materii po treningu w ciagu dnia.. ile mg tluszczu spalisz podczas biegu jest nieistotne..
#Pozatym, trudno alby ktos poczatkujacy biegal 60-70 minut
#na 95 % hrmax - skoro dziewczyna pisze , ze moze poki co
#biegac max 1/2 godziny
i te pol godziny powinny wystarczyc, jesli bieg jest odpowiednio intensywny - a chyba w przypadku sonary jest skoro dluzej nie jest wstanie;
#Przy dluzszym treningu w strefie umiarkowanej -
#wlasnie bilans jest odpowiedni , nie mowiac juz o doskonaleniu
#przemian tluszczowych ...
jasne, ale doskonalenie przemian tlusczowych nie sluzy spalaniu tluszczu i zrzucaniu wagi;
ale..
# Jesli ktos wyczerpie wszelkie zapasy weglowodanow - tak jak
# piszesz , to juz mu nic nie pomozei zadnego tluszczu nie spali ...
wcale nie chodzi o to zeby spalal podczas biegu, tylko zeby zwiekszyc spoczynkowa przemiane materii po treningu w ciagu dnia.. ile mg tluszczu spalisz podczas biegu jest nieistotne..
#Pozatym, trudno alby ktos poczatkujacy biegal 60-70 minut
#na 95 % hrmax - skoro dziewczyna pisze , ze moze poki co
#biegac max 1/2 godziny
i te pol godziny powinny wystarczyc, jesli bieg jest odpowiednio intensywny - a chyba w przypadku sonary jest skoro dluzej nie jest wstanie;
#Przy dluzszym treningu w strefie umiarkowanej -
#wlasnie bilans jest odpowiedni , nie mowiac juz o doskonaleniu
#przemian tluszczowych ...
jasne, ale doskonalenie przemian tlusczowych nie sluzy spalaniu tluszczu i zrzucaniu wagi;