Inkoguto - dojść do wagi dwucyfrowej - komentarze
Moderator: infernal
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2241
- Rejestracja: 15 maja 2010, 23:49
Czyli generalnie ile od początku ?
Osobiście, uważam, że będzie z tym kłopot. Nie obserwuję całości wpisów ale uważam, że,...
1. Przy Twoim problemie, przy tym obciążeniu to bardzo długa droga.
2, Według mnie, nie wychodzisz po za spalanie glikogenu w mięśniach. Aby przekroczyć ten próg, musisz wejść na poziom ciągłej aktywności pow. 30 min.
3, Zastanawiam się, czy Ty nie powinneś skorzystać z regularnej pomocy dietetyczki. Myślę, że tobie jest potrzebna, tzw. gramówka, czyli liczenie kalorii.
4. Ważne jest czy ogólnie jesteś zdrowy. Cukier, próby wątrobowe, tarczyca, próba wysiłkowa-krążenie, serce. Jeżeli ogólnie jest ok. to musisz zwiększyć obciążenie.
Stary,...TO MUSI BOLEĆ. Sympatycznie już było.
Pod koniec każdego treningu świeczki w oczach.
Jedna uwaga odnośnie wagi.
Trenując, pojawi Ci się tkanka mięśniowa. Ciężar właściwy mięśni jest większy niż tłuszczu. To zaburza pomiar. W związku z tym dodatkowo, mierz obwód w pasie. To jest bardziej miarodajne.
Aby jednak wlać w Ciebie odrobinę woli walki chcę przypomnieć, że jak się wycofasz to szybko umrzesz. A pewnie chciał byś pojechać jeszcze w parę fajnych miejsc,...
Tak więc zalecam 3XP, czyli, zapierdalać, zapierdalać i jeszcze raz zapierdalać,...
Osobiście, uważam, że będzie z tym kłopot. Nie obserwuję całości wpisów ale uważam, że,...
1. Przy Twoim problemie, przy tym obciążeniu to bardzo długa droga.
2, Według mnie, nie wychodzisz po za spalanie glikogenu w mięśniach. Aby przekroczyć ten próg, musisz wejść na poziom ciągłej aktywności pow. 30 min.
3, Zastanawiam się, czy Ty nie powinneś skorzystać z regularnej pomocy dietetyczki. Myślę, że tobie jest potrzebna, tzw. gramówka, czyli liczenie kalorii.
4. Ważne jest czy ogólnie jesteś zdrowy. Cukier, próby wątrobowe, tarczyca, próba wysiłkowa-krążenie, serce. Jeżeli ogólnie jest ok. to musisz zwiększyć obciążenie.
Stary,...TO MUSI BOLEĆ. Sympatycznie już było.
Pod koniec każdego treningu świeczki w oczach.
Jedna uwaga odnośnie wagi.
Trenując, pojawi Ci się tkanka mięśniowa. Ciężar właściwy mięśni jest większy niż tłuszczu. To zaburza pomiar. W związku z tym dodatkowo, mierz obwód w pasie. To jest bardziej miarodajne.
Aby jednak wlać w Ciebie odrobinę woli walki chcę przypomnieć, że jak się wycofasz to szybko umrzesz. A pewnie chciał byś pojechać jeszcze w parę fajnych miejsc,...
Tak więc zalecam 3XP, czyli, zapierdalać, zapierdalać i jeszcze raz zapierdalać,...
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 631
- Rejestracja: 05 mar 2012, 10:00
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wroclaw
Czy takie coś nie doprowadzi czasami do szybkiego rozwalenia kolan oraz pozostałych ścięgien i stawów ? Może lepiej konkretna dieta i wielogodzinne marsze, aż waga spadnie do jakiejś rozsądnej. W każdym bądź razie trzymam kciuki bo faktycznie szkoda życia.Ryszard N. pisze: ... Stary,...TO MUSI BOLEĆ. ... Pod koniec każdego treningu świeczki w oczach. ...Tak więc zalecam 3XP, czyli, zapierdalać, zapierdalać i jeszcze raz zapierdalać,...
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2241
- Rejestracja: 15 maja 2010, 23:49
Mnie się wykiwać nie da. Kolega nie trzyma diety. Ot, problem,...
Po za tym, przy takiej nadwadze należy to robić pod kontrolą i stosować się do zaleceń. Nie koniecznie 3xP oznacza wyłącznie bieganie. To może być rower stacjonarny, orbitrek, stepper, itd. Hasło,..."jak nie boli to nie działa" w przypadku treningu biegacza, oznacza rychłe nadejście kontuzji lub przetrenowanie. W tym przypadku determinację. Już wcześniej pisałem,...miło już było,...
Po za tym, przy takiej nadwadze należy to robić pod kontrolą i stosować się do zaleceń. Nie koniecznie 3xP oznacza wyłącznie bieganie. To może być rower stacjonarny, orbitrek, stepper, itd. Hasło,..."jak nie boli to nie działa" w przypadku treningu biegacza, oznacza rychłe nadejście kontuzji lub przetrenowanie. W tym przypadku determinację. Już wcześniej pisałem,...miło już było,...
-
- Wyga
- Posty: 55
- Rejestracja: 04 kwie 2012, 08:39
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Hejka,
dziś się zważyłem - 123,9kg i to po obiedzie. Tak więc miesiąc ćwiczeń, wyrzekanie się słodyczy i drobne zmiany w diecie dały mi już trochę ponad 5kg. Jak dla mnie to pozytywna wiadomość, małymi kroczkami do przodu
Odpowiadając na post Ryszarda - docelowo może i będę musiał liczyć kalorie, na razie biegam bardziej dla siebie, aby to polubić, a nie od razu bić rekordy w odchudzaniu. Kroczki, małe kroczki. Aż polubię 3xP
Ogólne zdrowie to różnie.. Cukier, tarczyca OK, ale próby wątrobowe niezbyt (wysoki alat, aspat, na szczęście nie mam wzw ale cechy stłuszczenia wątroby - tak było jakieś 3 lata temu, teraz będę musiał ponowić USG wątroby). Prób wysiłkowych nie robiłem. Ale tak ogólnie to czuję się OK, teraz rozpoczął się sezon ogródkowy więc poza bieganiem trochę fizycznej pracy przybędzie (na co dzień praca przy biurku, więc praktycznie zero ruchu)
Niemniej najważniejszy jest cel - tak jak piszecie "szkoda życia", każdy idzie tą ścieżką swoim tempem, grunt by nie stać w miejscu. I to mam nadzieję od miesiąca mi się udaje całkiem przyzwoicie
dziś się zważyłem - 123,9kg i to po obiedzie. Tak więc miesiąc ćwiczeń, wyrzekanie się słodyczy i drobne zmiany w diecie dały mi już trochę ponad 5kg. Jak dla mnie to pozytywna wiadomość, małymi kroczkami do przodu

Odpowiadając na post Ryszarda - docelowo może i będę musiał liczyć kalorie, na razie biegam bardziej dla siebie, aby to polubić, a nie od razu bić rekordy w odchudzaniu. Kroczki, małe kroczki. Aż polubię 3xP

Ogólne zdrowie to różnie.. Cukier, tarczyca OK, ale próby wątrobowe niezbyt (wysoki alat, aspat, na szczęście nie mam wzw ale cechy stłuszczenia wątroby - tak było jakieś 3 lata temu, teraz będę musiał ponowić USG wątroby). Prób wysiłkowych nie robiłem. Ale tak ogólnie to czuję się OK, teraz rozpoczął się sezon ogródkowy więc poza bieganiem trochę fizycznej pracy przybędzie (na co dzień praca przy biurku, więc praktycznie zero ruchu)
Niemniej najważniejszy jest cel - tak jak piszecie "szkoda życia", każdy idzie tą ścieżką swoim tempem, grunt by nie stać w miejscu. I to mam nadzieję od miesiąca mi się udaje całkiem przyzwoicie

-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2241
- Rejestracja: 15 maja 2010, 23:49
Jesteśmy z Tobą. Każdy ma inną robotę. Ty musisz zrzucać, my musimy Cię życzliwie napieprzać abyś nie zwalniał,...
Obecnie jestem w sanatorium. Obserwuję ludzi chodzących na zabiegi. Katastrofa !!! Znakomita większość problemów zdrowotnych tych ludzi ma źródło w dramatycznej otyłości. Uszkodzone stawy biodrowe, kolana, problemy z sercem i czterdzieści kilogramów nadwagi. To dramat. Zastanawiam się dlaczego nie zapaliło im sięw odpowiednim momencie światełko ostrzegawcze. Na mnie tu patrzą jakoś dziwnie, jeden nawet mi powiedział, że powinni mnie wypisać,... Tymczasem ja tu legalnie, po operacji kolana, którą miałem dwa lata temu, właśnie dostałem skierowanie na rehabilitację. Ja tego durnego systemu nie wymyśliłem.
Obecnie jestem w sanatorium. Obserwuję ludzi chodzących na zabiegi. Katastrofa !!! Znakomita większość problemów zdrowotnych tych ludzi ma źródło w dramatycznej otyłości. Uszkodzone stawy biodrowe, kolana, problemy z sercem i czterdzieści kilogramów nadwagi. To dramat. Zastanawiam się dlaczego nie zapaliło im sięw odpowiednim momencie światełko ostrzegawcze. Na mnie tu patrzą jakoś dziwnie, jeden nawet mi powiedział, że powinni mnie wypisać,... Tymczasem ja tu legalnie, po operacji kolana, którą miałem dwa lata temu, właśnie dostałem skierowanie na rehabilitację. Ja tego durnego systemu nie wymyśliłem.
-
- Wyga
- Posty: 55
- Rejestracja: 04 kwie 2012, 08:39
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
No, pić to piję dużo
Zwłaszcza jak jest gorąco, nie sposób inaczej 


- kachita
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 6639
- Rejestracja: 22 maja 2011, 19:26
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wrocław
Jak się nie czujesz na siłach na kolejny tydzień, to powtórz obecny, nic się nie stanie. Nikt nie powiedział, że planów trzeba się trzymać kurczowo, czy dojdziesz do półgodzinnego biegu tydzień wcześniej czy później nie ma kompletnie znaczenia. A jednak swoje ważysz i jest to spore obciążenie dla organizmu. Będzie dobrze, trzymam kciuki! 

[url=http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic. ... ead#unread]Wyznania kobiety szurającej[/url] || [url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php? ... ead#unread]Komentarze[/url]
[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
-
- Wyga
- Posty: 55
- Rejestracja: 04 kwie 2012, 08:39
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
No właśnie - "zmęczyć, a nie zamęczyć". Przed chwilą się trochę rozpisałem w blogu na temat serca. Ot, zagwostka... Sam jeszcze nie wiem co dalej robić. Tzn przepraszam - wiem - biegać:) Tylko jak, żeby było mądrze khm...
- kachita
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 6639
- Rejestracja: 22 maja 2011, 19:26
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wrocław
Warto się przebadać i regularnie kontrolować zdrowie. Jeśli masz zaufanego lekarza, on Ci najlepiej doradzi, co i jak.
A do większych tygodniowych przebiegów dojdziesz w swoim czasie
Ale najpierw jednak musisz jednak trochę schudnąć, nie ma się co oszukiwać.
A do większych tygodniowych przebiegów dojdziesz w swoim czasie

[url=http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic. ... ead#unread]Wyznania kobiety szurającej[/url] || [url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php? ... ead#unread]Komentarze[/url]
[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
- kachita
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 6639
- Rejestracja: 22 maja 2011, 19:26
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wrocław
Trzymam kciuki! Powodzenia we wtorek, gdyby kolano się odzywało, to zrób sobie przerwę - lepiej przebiec te 30 minut tydzień później, niż pauzować przez kontuzję. 

[url=http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic. ... ead#unread]Wyznania kobiety szurającej[/url] || [url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php? ... ead#unread]Komentarze[/url]
[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
-
- Dyskutant
- Posty: 26
- Rejestracja: 01 maja 2012, 00:31
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
Bardzo się cieszę, że bieganie sprawia Ci coraz większą, przyjemność, ale wydaje mi się, że przy takiej wadze powinieneś się solidnie zbadać, zarówno u kardiologa, jak i u ortopedy, i innych -logów i -istów, żebyś nie zrobił sobie krzywdy i jak najdłużej cieszył się zdrowiem. O diecie ułożonej przez dietetyka nie wspomnę.
Jeśli kolano cały czas boli, to lepiej sobie zrób przerwę i monitoruj sytuację.
Trzymaj się,
W.
Jeśli kolano cały czas boli, to lepiej sobie zrób przerwę i monitoruj sytuację.
Trzymaj się,
W.
- już tu byłam
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 692
- Rejestracja: 04 sty 2012, 17:01
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznań
GRATULACJE!Tadam! Zostałem BIEGACZEM ! I jednocześnie w tym samym czasie przekroczyłem 100km biegów![]()
Jest duma, co?

a jak tam wagowo?
I may not be there yet, but I'm closer than I was yesterday.
nie piszę, ale biegam
nie piszę, ale biegam
