Kachita - komentarze.

Komentarze do blogów treningowych, komentujcie w tym dziale w nie w blogach

Moderator: infernal

Pollinus
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 220
Rejestracja: 12 maja 2011, 10:22
Życiówka na 10k: 46:44
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Ha mam podobnie :) Też wydziwiam różne dziwactwa palcami :), ale po części to wina pozostałości po piłce nożnej (grałem jako bramkarz i miałem powybijane chyba wszystkie palce).
PKO
Awatar użytkownika
kachita
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 6639
Rejestracja: 22 maja 2011, 19:26
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

Kupiłam kolagen w tabletkach, zastanawiam się, jak mam poczuć, że to faktycznie coś pomaga... Hmmm...

W ogóle to coś mi nie idzie to odchudzanie. Jedyna nadzieja w tym, że jak już zwiększę ten tygodniowy kilometraż przez naprawdę długie wybiegania, to coś się w tej kwestii poprawi. Na razie waga mi się waha - a to schudnę ten kilogram, a to znowu przytyję :lalala: Na szczęście nie przekraczam wagi wyjściowej, aczkolwiek po dzisiejszej wyżerce to nie wiem, nie wiem :lalala: :trup:
[url=http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic. ... ead#unread]Wyznania kobiety szurającej[/url] || [url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php? ... ead#unread]Komentarze[/url]

[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
Awatar użytkownika
pulchniak
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2433
Rejestracja: 12 lis 2011, 16:25
Życiówka na 10k: 39,29
Życiówka w maratonie: 3,33,58

Nieprzeczytany post

Polecam antybiotyki i gorączkę. Tydzień i - 3 kg.
Obrazek

blog komentarze

10 km 39:29 21,097 km 1:31:43 42,195 km 3:11:57
Awatar użytkownika
kachita
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 6639
Rejestracja: 22 maja 2011, 19:26
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

Eeee, dziękuję, postoję ;) Zresztą jak byłam chora w styczniu i spałam całymi dniami, nie jedząc prawie nic, to i tak nieszczególnie schudłam, więc ten, na mnie to nie działa :ble:
[url=http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic. ... ead#unread]Wyznania kobiety szurającej[/url] || [url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php? ... ead#unread]Komentarze[/url]

[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
Awatar użytkownika
pulchniak
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2433
Rejestracja: 12 lis 2011, 16:25
Życiówka na 10k: 39,29
Życiówka w maratonie: 3,33,58

Nieprzeczytany post

Musi być konkret, od czterech dni byłem na diecie żeby przytyć i sił nabrać +1kg
Obrazek

blog komentarze

10 km 39:29 21,097 km 1:31:43 42,195 km 3:11:57
Awatar użytkownika
kachita
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 6639
Rejestracja: 22 maja 2011, 19:26
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

No cóż, aż tak zdeterminowana nie jestem ;) To już wolę mieć te 3-4 kg za dużo...
[url=http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic. ... ead#unread]Wyznania kobiety szurającej[/url] || [url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php? ... ead#unread]Komentarze[/url]

[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
Awatar użytkownika
pulchniak
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2433
Rejestracja: 12 lis 2011, 16:25
Życiówka na 10k: 39,29
Życiówka w maratonie: 3,33,58

Nieprzeczytany post

Nie polecam forma którą miałem też zniknęła
Obrazek

blog komentarze

10 km 39:29 21,097 km 1:31:43 42,195 km 3:11:57
Awatar użytkownika
zoltar7
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5288
Rejestracja: 12 wrz 2010, 11:13
Życiówka na 10k: żenująca
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

kachita pisze: W ogóle to coś mi nie idzie to odchudzanie. Na razie waga mi się waha - a to schudnę ten kilogram, a to znowu przytyję :lalala: Na szczęście nie przekraczam wagi wyjściowej, aczkolwiek po dzisiejszej wyżerce to nie wiem, nie wiem :lalala: :trup:
Albowiem jestem człowiekiem wrażliwym i mam dobre serce... więc mogę Ci Kachita udzielić dyspensy na ważenie w tą niedzielę... :nowiesz:
i przełożyć to o 1 tydzień, tak abyś miała SZANSĘ się poprawić :lalala: (chrup... chrup...) :ojoj:

No na prawdę jestem taki szlachetny... :jatylko: i bezinteresowny :ojoj:
Ostatnio zmieniony 27 kwie 2012, 23:10 przez zoltar7, łącznie zmieniany 1 raz.
Temu się darzy, kto dobrze waży.
Szczęśliwi kalorii nie liczą.
Pollinus
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 220
Rejestracja: 12 maja 2011, 10:22
Życiówka na 10k: 46:44
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Bez diety niestety ani rusz! Wiem sam po sobie. Sam kilometraż niewiele wniesie :(
Awatar użytkownika
kachita
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 6639
Rejestracja: 22 maja 2011, 19:26
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

Zoltar, rozumiem, że jeśli Ty mi odpuścisz ważenie w tę niedzielę, to ja Ci też mam odpuścić? :bum: No dooobraaaa ;)

Pollinus, wiem, wiem, staram się poprawić mój sposób odżywiania się, ale słabo mi idzie, niestety :lalala: Ale pracuję nad tym, naprawdę!
[url=http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic. ... ead#unread]Wyznania kobiety szurającej[/url] || [url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php? ... ead#unread]Komentarze[/url]

[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
Awatar użytkownika
zoltar7
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5288
Rejestracja: 12 wrz 2010, 11:13
Życiówka na 10k: żenująca
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

kachita pisze:Zoltar, rozumiem, że jeśli Ty mi odpuścisz ważenie w tę niedzielę, to ja Ci też mam odpuścić? :bum: No dooobraaaa ;)
:ojoj:

No to przecież oczywista oczywistość, nie mógłbym przecież skrzywdzić Cię druzgocząc kiełkującego u ciebie morale... :tonieja: :spoczko:
Temu się darzy, kto dobrze waży.
Szczęśliwi kalorii nie liczą.
Awatar użytkownika
kachita
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 6639
Rejestracja: 22 maja 2011, 19:26
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

Wiesz, miałam na podorędziu wspaniałą wymówkę, no ale skoro nalegasz... :spoczko:
[url=http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic. ... ead#unread]Wyznania kobiety szurającej[/url] || [url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php? ... ead#unread]Komentarze[/url]

[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
Awatar użytkownika
Kredk@
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 345
Rejestracja: 28 lut 2011, 13:33
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Moje zrzucanie kg'ów odzie mi równie skutecznie jak wam! :-)
Awatar użytkownika
kachita
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 6639
Rejestracja: 22 maja 2011, 19:26
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

Zważyłam się - awansem na jutro, bo mężczyzna nie posiada wagi ;) - i przez te 2 tygodnie straciłam 200g :hahaha: :hahaha: :hahaha: Czyli jeszcze zostało do zrzucenia 3,7 kg. O matko. :trup:
[url=http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic. ... ead#unread]Wyznania kobiety szurającej[/url] || [url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php? ... ead#unread]Komentarze[/url]

[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
Awatar użytkownika
zoltar7
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5288
Rejestracja: 12 wrz 2010, 11:13
Życiówka na 10k: żenująca
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

trolowiadomości

Dzisiaj zerwałem się o 6 rano z łóżka... i już o 7:45 wybiegłem na poranną przebieżkę :trup:
Temperatura była jeszcze znośna... gdzieś do 8:30.
Cel treningu... przetestować Nike Free Run :usmiech:

13 km w pocie i upale... z tego 11 po asfalcie... no i jak na razie nic mnie nie boli. W trakcie biegu jednak bardziej niż zwykle czułem, że lewa stopa odczuwa coś w łuku stopy, i o dziwo coś zaczęło odczuwać prawe kolano (zwykle to lewe się skarży). Po biegu czuję tylko, że bardziej niż zwykle bieg odczuły też mięśnie piszczelowe (przednie chyba)... czy jak je tam zwą.
W tym tygodniu nabiegam w nich jeszcze tak do 40 km i wtedy się obaczy co i gdzie boli lub gdzie jeszcze nie boli... :spoczko:

ps. kupiłem sobie w IKEA komodę MALME specjalnie na rzeczy biegowe... może trochę na wyrost, ale w tym całym bieganiu to najbardziej mi się podoba te kupowanie tych wszystkich topów biegowych, stringów biegowych itp. :ojoj: :bum: :hahaha:
No i butów ofkors jes.

Edit: no i jeszcze waga z 30.05.2012 r.: 87,5 kg :ojnie:
Temu się darzy, kto dobrze waży.
Szczęśliwi kalorii nie liczą.
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ