Jaka dieta przed wieczornymi zawodami na 10 km
-
- Wyga
- Posty: 57
- Rejestracja: 09 gru 2011, 00:17
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Witam i przepraszam mniej cierpliwych za być może powielanie tematu.
W niedzielę mam swoje pierwsze zawody w życiu bieg na 10 km. Mam lekki dylemat ponieważ nie wiem jak rozplanować posiłki w ciągu dnia. Bieg zaczyna się o 20:30. W niedzielę planuję wstać ok 13 godziny po nocnej zmianie. Co zjeść i w jakich porach aby mieć energię na ten wieczorny bieg?
Pozdrawiam i dziękuje za poświęcenie mi czasu.
Ps. To te zawody
http://samsungnightrun.com/
W niedzielę mam swoje pierwsze zawody w życiu bieg na 10 km. Mam lekki dylemat ponieważ nie wiem jak rozplanować posiłki w ciągu dnia. Bieg zaczyna się o 20:30. W niedzielę planuję wstać ok 13 godziny po nocnej zmianie. Co zjeść i w jakich porach aby mieć energię na ten wieczorny bieg?
Pozdrawiam i dziękuje za poświęcenie mi czasu.
Ps. To te zawody
http://samsungnightrun.com/
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 513
- Rejestracja: 31 sty 2012, 09:27
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznań
10 km - to jest dystans który nie wymaga specjalnego ładowania glikogenu do mięśni. Co jesz przed zwykłym biegiem treningowym - bo od przyzwyczajeń dużo zależy? Ja bym jadł pewnie asekuracyjnie przez cały dzień tylko lekkostrawne posiłki z lekkim naciskiem na węglowodany i już całkowicie zrezygnował z surówek i jakiś innych potraw które mogą o sobie przypominać .
- Martyna_K
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1708
- Rejestracja: 08 mar 2012, 12:03
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Zależy jak leży, wiadomo
Dla mnie świetnie się sprawdza jedzenie bez specjalngo wydziwiania- 2 kanapki z kurczakiem/szynką, na to pomidorek, ogórek i szczypio plus duży banan -> na 1,5 godziny przez zawodami (czyli kolacja ok. 19) .

-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 11474
- Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31
duży posiłek jak na 1,5h przed biegiem, zjadłbym samego banana.
- klosiu
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3196
- Rejestracja: 05 lis 2006, 18:03
- Życiówka na 10k: 43:40
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznan
Racja, dychę najlepiej startować z pustym żołądkiem i niskim poziomem insuliny. Ja jem 3h przed zawodami, 700-800 kcal lekkostrawnych węglowodanów i trochę białka, później już nic, tylko 5 minut przed startem tigera, żeby insulina nie zdążyła skoczyć.
W tym przypadku zaraz po obudzeniu jajecznica na "śniadanie", o siedemnastej jakieś węgle typu ryż, makaron, bułka z miodem, 800kcal plus trochę białka (minimalna ilość tłuszczu, mało błonnika) i tyle. Energetyk przed startem nie zaszkodzi, kofeina poprawia przemiany tłuszczowe, a cukry przyjęte tuż przed wysiłkiem nie podnoszą insuliny, tylko idą od razu na paliwo.
Taki jest mój typ
.
W tym przypadku zaraz po obudzeniu jajecznica na "śniadanie", o siedemnastej jakieś węgle typu ryż, makaron, bułka z miodem, 800kcal plus trochę białka (minimalna ilość tłuszczu, mało błonnika) i tyle. Energetyk przed startem nie zaszkodzi, kofeina poprawia przemiany tłuszczowe, a cukry przyjęte tuż przed wysiłkiem nie podnoszą insuliny, tylko idą od razu na paliwo.
Taki jest mój typ

The faster you are, the slower life goes by.
-
- Wyga
- Posty: 108
- Rejestracja: 13 gru 2011, 11:33
- Życiówka na 10k: 38:42
- Życiówka w maratonie: 3:28:34
- Lokalizacja: Poznań
Moje zestawienie to lekkostrawny posiłek np. bułka z miodem na 2 godz przed biegiem. W dzień zawodów unikam przetworów mlecznych i mięsa. Pewnie wiesz ze swojego doświadczenia po czym czujesz się lekko. Powodzenia
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 354
- Rejestracja: 28 maja 2010, 12:57
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
możesz rozwinąć wątek o tej insulinie i tigerze?klosiu pisze:Racja, dychę najlepiej startować z pustym żołądkiem i niskim poziomem insuliny. Ja jem 3h przed zawodami, 700-800 kcal lekkostrawnych węglowodanów i trochę białka, później już nic, tylko 5 minut przed startem tigera, żeby insulina nie zdążyła skoczyć.
W tym przypadku zaraz po obudzeniu jajecznica na "śniadanie", o siedemnastej jakieś węgle typu ryż, makaron, bułka z miodem, 800kcal plus trochę białka (minimalna ilość tłuszczu, mało błonnika) i tyle. Energetyk przed startem nie zaszkodzi, kofeina poprawia przemiany tłuszczowe, a cukry przyjęte tuż przed wysiłkiem nie podnoszą insuliny, tylko idą od razu na paliwo.
Taki jest mój typ.
tiger ma kofeinę w składzie. A kofeina jak wiadomo wzmaga pocenie się - to dobry pomysł przed bieganiem? Przecież to prosta droga do przyspieszenie odwodnienia.
-
- Stary Wyga
- Posty: 232
- Rejestracja: 27 sty 2011, 13:44
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
10km to na tyle krótko, że odwodnić się raczej ciężko, więc przynajmniej pod tym względem nie powinien to być problem.sakii pisze:możesz rozwinąć wątek o tej insulinie i tigerze?klosiu pisze:Racja, dychę najlepiej startować z pustym żołądkiem i niskim poziomem insuliny. Ja jem 3h przed zawodami, 700-800 kcal lekkostrawnych węglowodanów i trochę białka, później już nic, tylko 5 minut przed startem tigera, żeby insulina nie zdążyła skoczyć.
W tym przypadku zaraz po obudzeniu jajecznica na "śniadanie", o siedemnastej jakieś węgle typu ryż, makaron, bułka z miodem, 800kcal plus trochę białka (minimalna ilość tłuszczu, mało błonnika) i tyle. Energetyk przed startem nie zaszkodzi, kofeina poprawia przemiany tłuszczowe, a cukry przyjęte tuż przed wysiłkiem nie podnoszą insuliny, tylko idą od razu na paliwo.
Taki jest mój typ.
tiger ma kofeinę w składzie. A kofeina jak wiadomo wzmaga pocenie się - to dobry pomysł przed bieganiem? Przecież to prosta droga do przyspieszenie odwodnienia.
- Martyna_K
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1708
- Rejestracja: 08 mar 2012, 12:03
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Może to jest kwestia indywidualna. Ja np. zawszę robię trening na 1h po zjedzeniu owsianki i jest okQba Krause pisze:duży posiłek jak na 1,5h przed biegiem, zjadłbym samego banana.
