Mam 22 lata, 177 cm wzrostu i 69 kg. Biegam od 23 stycznia tego roku, realizując 6 tygodniowy plan Pumy. Jednak jak nie choroba to kontuzja, to znów pewne doświadczenia życiowe wpływały na to, że miałem różne przerwy w bieganiu, ale zdaję się, że nigdy nie dłużej jak dwa tygodnie. Gdy byłem na 4 tygodniu powtarzałem go chyba 3 razy bo nie chciałem zbyt intensywnie po przerwie przechodzić na kolejne poziomy. Aktualnie jestem na 6 tygodniu i biegając co drugi dzień wypadnie mi we wtorek (1 maja) 30 min. ciągłego biegu, a w tym dniu w mojej okolicy organizowany jest bieg na 5.2 km, czyli gdzieś tyle, co robię aktualnie przez pół godziny będąc na 6 tygodniu.
W związku z tym mam dla Was kilka pytań:
1. Czy dam radę przyzwoicie przebiec ten odcinek biegając w tym tempie, czy lepiej dać sobie spokój ?
2. Jeśli mogę wziąć udział w tym biegu, to jak on powinien wyglądać ? Tzn. czy wyruszyć szybszym tempem a potem zwolnić bądź jeszcze inaczej ? Jaką przyjąć taktykę ? Bo zapewne znajdą się tacy, którzy co sił w nogach ruszą na przód. Czy po prostu mam biec tak wolno jak to robię dotychczas na treningach i lepiej przebiec w równym tempie ale biegnąc ciągle ?
3. Na ile przed ta imprezą nie biegać i odpoczywać ?
4. No i jak powinny mniej więcej wyglądać posiłki tego dnia ?
Bieg jest 01.05.2012 o godz. 14.00
Z góry dziękuję za wszystkie rady
